-
Ziutko - dzięki za wskazówki... Ten szczęśkościsk brzmi mi dość swojsko... Czasami budziłam się z rana z tak spiętymi szczękami, że nawet bułki ugryźć nie mogłam... Przez ostatnie półtorej roku chodziłam do bardzo miłej pani chiropraktor, która poluźniła mi trochę muskulaturę w górnej częsci pleców oraz szyi... Nareszcie nie miałam bólów głowy, problemów z szyją... Ale teraz już do niej nie chodzę i problemy wróciły, buuu... A na zęby mam specjalną szynę, którą zakładam na noc, i przynajmniej zęby zostawiam w spokoju...
Cieszę się, że Ci się udała ta impreza... Wiesz, wydaje mi się, że czasami trzeba trochę wyluzować z tym dietkowaniem, aby nie wpaść w dietetyczną manię. Tak, ajk ty sobie radzisz, jest jak najbardziej oki. Nie ma co się martwić na zapas, a poza tym, jeśli będziesz czuła, że brak ci chęci do dalszego dietkowania, to my cię tutaj już na nie naprowadzimy. Będziemy takgłośno krzyczały WRÓÓÓĆ na dobrą drogę, że nie ma silnych, nawet w Singapurze nas usłyszysz...
A teraz pozwól, że ci złożę życzenia zdrowych, spokojych i wesołych Świąt spędzonych w gronie samych miłych duszyczek...
Buzaki,
Moni
-
Właśnie, w tym całym poluzowaniu sobie nie jest najgorsze to, że zje się przez kilka dni więcej kalorii a gubienie wagi przeciągnie się o tydzień czy dwa, tylko to, że tak ciężko wrócić na dobrą drogę... U mnie minęły już prawie dwa tygodnie od powrotu z Berlina a ciągle jeszcze walczę ze sportowym lenistwem.. Dobrze że następnym razem mam już obiecane wycieczki rowerowe w trakcie pobytu
Trzymaj się i nie przejmuj za dużo kożucha od tego apetycznego śledzia Ja wciąż wierzę że i w wymiarach i na wadze zobaczysz jutro zmiany.. na lepsze, oczywiście!
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
Pomaleńku przez podwóre idą sobie dzieci kurze. W kropki, w ciapki malowanki, bo to miały być pisanki
Wsystkiego najlepszego z okazji świąt dużo miłości, radości i uśmiechu na twarzy.
Niech te najbliższe dni będą czasem spokoju, refleksji i wyciszenia...
Ziutko nie przejmuj się az tak - w końcu nie zjadłaś tak strasznie dużo, będze dobrze zobaczysz
:*
-
Ziutko Wesołych Świąt
pozdrawiam!!
-
Ziutuś, udanej soboty :P :P
Ja sobie w święta nie będę odmawiać, oczywiście nie będę się objadać, ale spróbuję na pewno pysznych babcinych ciast
Poza tym z rytmu ćwiczeniowego nie wypadam i to mnie trzyma w ryzach :P
Zaraz wskakuję na rower, potem brzuchy, jutro niedziela wielkanocna a u mnie programowy dzień bez ćwiczeń i bardzo dobrze się akurat składa
Ale w poniedziałek, mimo że świąteczny jeszcze, ćwiczę, jak zawsze :P
-
Weider zaliczony, praca na dzis zakonczona
W sumie i tak nie najgorzej jak na razie na tych swietach wychodze Wczoaj nie tknelam zadnego z ciast, dzisiaj tez nie zjadlam wiecej niz 1000kcal, gorzej nie koniecznie montignacowe jedzenie
-
Myślałam że doczekam się info jak tam waga i wymiary ale idę już spaaać chyba
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
Waga zgodnie z przewidywaniami poszla w gore. O ponad 2 kg! Czyli "norma" dla mojego organizmu. Sushi, sledz pod kozuchem, biale wino i oto efekty. Powinnam wlasciwie cofnac suwak
Jest tez efekt weidera - centymetry mimo wszystko spadly w pewnych miejscach:
pas -1cm
biodra -2cm
No, ale waga mnie dobila, a tu jeszcze dzisiaj ta kolacja ze znajomymi. Tak wiec od razu zrobilam weidera (dzisiaj 14 powtorzen) i pocwiczylam na orbitreku. Od jutra juz trzeba bedzie ruszyc pelna para, dzisiaj jeszcze zjem to jajko na sniadanie, bo tradycja
-
Ziutuś, świątecznej, wielkanocnej niedzieli życzę
A waga, no cóż, czasami idzie do góry, ale ważne, że centymetry spadają!!!!!!
-
Niedobra waga, miała pokazać co innego! Teraz ziutka niech jeszcze poświętuje sobie ze znajomymi a potem przemówimy wadze do rozumu, że ma dalej spadać..
Mi burczy w brzuchu na myśl o wielkanocnym śniadaniu ale czekam jeszcze aż brat i siostra przyjadą.... więc na razie jestem grzeczna i niczego nie jadłam :P Chciałabym dalej widzieć moją szóstkę po świętach ale wiem że to mało realne I co z tego Nie tyłam 1kg na tydzień to i chudnąć tak szybko nie muszę
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki