-
Hej,
jak mija dzień
Mam nadzieje że samopoczucie conajmniej tak dobre jak pogoda
Buziaki na miły czwartek :*
-
witam: wpadklam zyczyc miego piatku i udanego dnia dietkowego:*))
-
Witam w piątek!
Moja waga wynosi 59 kg z czego jestem ogromnie zadowolona. Nadal nie jem słodyczy, chleb (2 kromki) tylko ciemny i tylko na śniadanie, dużo warzyw, owoców, kasze zamiast ziemniaków. Mam zamiar nadal chodzić na wodny aerobic, codziennie też ćwiczę brzuszki, różne takie ćwiczenia od dziewczyn z tego forum.
Czuję się wspaniale, podsumowując: przez 3 miesiące schudłam 11 kg!
Jutro mam zamiar kupić sobie nowe spodnie na uroczystość rodzinną, muszą być obcisłe, dopasowane i piękne! Muszę wyglądać jak laska, w końcu do tego dążyłam przez te ostatnie 3 miesiące! Wszystkie spodnie jakie kupiłam sobie w tym okresie są na mnie za duże! Jedyne co mogę, to nosić do nich paski, ale nie wszystkie mają szlufki przecież.
Mąż gdy to widzi mówi: a nie mówiłem, nie kupuj sobie jeszcze spodni. Ale ja nie miałąm w czym chodzić. Kupiłam 3 pary spodni i wszystkie leżą w szafie, bo są za duże i nie ładnie w nich wyglądam!
Tak więc jestem bardzo zadowolona z moich postępów i zamierzam tak nadal się trzymać, ćwiczyć codziennie, chodzić tylko na piechotę i przez całe lato, jesień zimę lato.. być szczupłą osobą i zadowoloną z siebie! Wreszcie będę mogła chodzić w tym co zechcę i nie martwić się że mi coś gdzieś wystaje. Oczywiście mam jeszcze wiele zastrzeżeń co do mojej figury, ale zrobiłam i tak już bardzo dużo dla mojego ciała a co za tym idzie i dla ducha , że nadal będę się starała i wreszcie i brzuszek będzie płaski. Kiedyś na pewno. W końcu te setki brzuszków nie mogą pójśc na marne!!!
Życzę wszystkim miłego dnia i dziękuję za przeczytanie mojego małego podsumowania ostatnich trzech miesięcy!!!
-
No tak, z tego wszystkiego wysłały mi się dwa posty identyczne, ale to tylko świadczy o tym, że naprawdę jestem tym wszystkim bardzo przejęta!
-
Witam w poniedziałek, chociaż i tak tu nikt nie zagląda! W końcu to mój pamiętnik.
Ponieważ uroczystość komunijna zbliża się wielkimi krokami (sobota) kupiłam sobie już piękne spodenki. Są dopasowane i ładnie leżą, to jeszcze rozmiar 40, ale rozmiar rozmiarowi nie równy. Jest na nich napisane "młodzieżowe" nie wiem czemu, no ale nic to. Podobają mi się gdy je ubiorę, wydaje mi się, że wyglądam w nich dobrze i szczupło. No ale to już inni ocenią. Chodzi o to, że nie chciałabym, aby one mi np. pękły lub się rozerwały przy siadaniu, to byłoby dopiero! Więc muszę jeszcze nad tym popracować.
Wczoraj kupiłam sobie następne otręby, tym razem żytnie z jabłkiem. Pycha. Ale tak mi posmakowały, że od razu wszamałam pół paczki. Dziś więc postanowiłam zastosować jeszcze jakąś dietkę. I tak mój dzień dzisiaj wyglądał tak:
rano tylko herbatka z herbapolu 2.oczyszczanie (z tej serii trzech)
potem basen - pływanie 45 minut różnymi stylami (na basen piechotą 25 min w jedną stronę, w pierwszą szybkim marszem)
potem woda i jedno jabłuszko
soczek warzywny z gruszką tymbark - 500 ml (5x100 ml, 44 kcal/100ml to daje 220 kcal)
zupka pomidorowa na skrzydełkach bez śmietany czysta (bez makaronu i ryżu), ale ze dwa talerze na pewno
znowu herbatka jak na czczo
zamierzam jeszcze iść na wodny aerobic
po nim wypiję maślankę albo jogurt naturalny, zależy co mi mężuś zakupi w sklepie
To tyle, taka dietka płynna, może oczyszczająca, same płyny, ale jak widac nie sama woda. Soczek warzywny - bardzo zdrowy, zupka również (cała rodzinka jadła ale z makaronem i śmietaną, ja odlałam sobie zanim dodałam śmietany ). Tak więc to przykład na to, jak można sobie poradzić z domownikami, aby oni nie byli stratni, przecież oni nie są na diecie, a dzieci muszą jeść normalnie! Narazie wyszło mi jakieś 380 kcal, ale zobaczymy ile wyjdzie po tej maślance czy jogurcie, obliczę sobie wtedy dokładnie. No to nara! Pozdrowienia dla wszystkich!
-
Witaj
Wszyscy widać odpoczywają w majówkę
Ja wpadłam pożyczyć udanej imprezki komunijnej i żeby wszystko poszło zgodnie z planem
Na pewno świetnie wyglądasz w tych spodenkach
Jestem pewna że wszystcy będa na Ciebie patrzec z zachwytem.
Powodzenie motylku :*
Do poniedziałku :*
-
PIĘKNIE , BRAWOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO
TEŻ MAM TEN PROBLEM - KUPIC NOWE CIUCHY CZY NIE KUPIĆ
ALE ZAWSZE WYGRYWA NIE KUPIĆ I WIECZNIE CHODZĘ W TYM SAMYM MIMO, ŻE JEST MNIE TROCHE MNIEJ
POZDRAWIAM
-
Kochane laseczki!
Witajcie po wielkiej majówce! Ja przeżyłam komunię w rodzince, byłam w moich pięknych spodenkach, wyglądałam szczupło, tak orzekli wszyscy. Jadłam rosołek (pół porcji), pieczony schabik - bez sosu, udko z surówkami (wzięłam sobie bez majonezu, co wszyscy musieli skomentować, ale miałam wrazenie że trochę z zazdrości hihi), kawkę bez ciasta, zero tortu komunijnego. Owoce (winogron, pomarańcze, mandarynki) też podjadałam. U teściowej na obiad nie jadłam mocno przysmażonej wieprzowiny (swąd spalenizny ) co się nazywało gulaszem, tylko wzięłam sobie kawalek gotowanej wołowinki z rosołu. Haha. A innym razem podziękowałam za pomidorową i zjadłam tylko rybkę (smażoną niestety), bez ziemniaków, ale za to morze kapustki kiszonej z odrobiną oleju. Po komunii jednak coś we mnie pękło i pozwoliłam sobie na kilka kawałków ciasta. To była moja porażka, ale już to przetrawiłam (w żołądku i w mózgu) i jakoś przeszlam nad tym do porządku dziennego. Teraz znowu ładnie dietkuję. Wczoraj zakończyłam jedzenie na godz. 18-tej. Potem były tylko herbatki zielone i czerwone. I tak jesteśmy tylko ludźmi, czasem się zdarzy coś podjeść, byleby to nie było zbyt często, no nie?
Buziaki dla Was kochane bo bez Was nic bym nie osiągnęła.
-
Hej,
ogromnie Ci gratuluję i bardzo się cieszę, bo z Twojego postu bije tyle optymizmu
Wiadomo że każdemu z nas zdarzają i będą się zdarzać wpadki, chodzi tylko o to by nie za często Jak zachowamy umiar nic sie nie stanie
Ja czekam w wielkim napieciu kiedy na mojej wadze pojawi się magiczna 5 z przodu Ale chwilami mam wrażenie że mój cel im bliżej tym dalej nie chodzi tylko o to że coraz wolniej lecą kilogramy, ale o to że myślę że za 3 kilo mniej to ja jeszcze wcale nie bede wygladac tak szczupło No i myślę o 55, ale czy 2 kg coś zminią Sama nie wiem. Na bieżąco oceniam zmiany i mam nadzieje że pewnego dnia będę z siebie zadowolona jak Ty
Bardzo mi się podoba, że Twoje nawyki zminiły się na stałe Te wedrówki piesze i styl odżywiania, sprawią że nie tylko będziesz super laska, ale przede wszystkim będziesz zdrowo i fajnie sie czuła
Buziaki :*
-
JA UWAZAM ŻE BARDZO LADNIE Z IMPREZ WYBRNEŁAŚ
NIESTETY TAKIE RZECZY JAK KOMUNIE ITD BEDA SIĘ ZDARZAĆ W NASZYM ZYCIU ZAWSZE, A MY ZAWSZE BEDZIEMY ZE SOBA MUSIAŁY WALCZYĆ
CÓŻ TAKIE NASZE ZYCIE OSÓB ZE SKŁONNOŚCIĄ DO TYCIA
ZAPOMNIJ O CIASTKACH NASTEPNYM RAZEM PROSZĘ
POZDRAWIAM
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki