-
hej dziewczynki!!
oj nie było mnie długo na forum ale jestem tak zalatana i niedostępna dla wszystkich że nawet siłownię odwiedziłąm tydzień temu ostatni raz lubię tam chodzić ale nie mam czasu i możliwości i to jest najgorsze w tym wszystkim.... chyba na jednym karnecie się zakończy moja kariera na siłowni póki Natalka nie pójdzie do przedszkola i nie znajdę więej czasu dla siebie...
o u mnie spytacie?? w piatek byłam na spotkaniu dotyczącym pray w policji , ja chciałabym iść do biura a to było spotkanie dotyczące służby mundurowej - zynnej ale wiecie jak mi się spodobało...fajnie być taka panią policjant tylko te testy sprawnościowe..ale są do przejścia tylko trzeba potrenować troszkę potem załatwiałam papiery z poprzednih moich prac bo postanowiłam się zarejestrować w urzędzie pracy ..być może uda mi się załapać na staż do urzędu miasta...ale to już zależy od pana dyrektora u. pracy, ale jakoś go namówię choć te 500 zl do mnie nie przemawia za bardzo..ale praca bez umowy z wyższą wypłatą też nie bardzo... więc tam zawsze mam wiekszą możliwość na zostawienie mnie na później,,,,bardzo bym chciała... w ogóle te problemy z pracą spedzaja mi sen z powiek, dochodzą problemy codzienności... normalnie trzeba się dzielnie trzymac...
w sobote bylam na stadionie w warszawie, kupilam sobie czerwoną torebkę, jasną kurteczkę - tzn krótki płaszczyk no i zerwony szal aby pasował do torebki chciałam buty ale nie umiałam się zdecydować....
niedziela jak niedziela - upłynęła mi szybko - tym bardziej że zawiozłam moją siostrę do akademika do łodzi ...jejku jak bym chciała teraz w akademiku pomieszkać..te studenckie beztroskie ( prawie) czasy
no i wczoraj - tzn w poniedziałek znowu byłam w łodzi..odebrałam wkońcu swój dyplom ukonczenia studiów...łezka w oku się zakręciła jak zobaczyłam tylu pierwszoroczniaków, i jak rozmawiałąm z panią w dziekanacie..ech..to były czasy i kupiłąm sobie butki na placu dąbrowksiego..chciałam coś płaskiego i ciepłego do szybkiego przemieszania się w zimie , kupiłam zamszowe kozaczki za ałę 25 zł!!! muszę teraz zainwestować w spray do zamszu aby woda w niego nie wsiąkała a jak wróciłam do domu okazało się że moja szwagierka ma takie same buty , tyle że w tamtym roku dała za nie 55 zł w sklepie hehe...tylko że ona ma 36 a ja 40
dziś rano się zarejestrowałam w u pracy..są super kursy księgowości, jakiś spraw kadrowych i pracowniczych..ciekawe i powiem że mnie to ciągnie...być może się zapisze na nie..w czwartek będę w urzędzie....no włąsnie..w czwartek znowu jadę do łodzi na skzolenie dot ubezpiezenie grup wycieczkowych do Grand Hotelu...szkoda że sama jade
a co do dietki....powiem wam ze ja mam jakąś obsesję..wszystko przeliczam na kcal..nawet gumy..ale ciągle rzucam się na słodycze i ciastka..to jestnajgorsze..a no i chleb z masłem...wczoraj kolezanka któa nie widziała mnie z pół roku powiedziała ze schudłam i ze mi kości na ramionach widać....ale to przecież tylko 5 kg...a tyłek mam nadal duży..ramiona zawsze były szczupłe....ech..a ja tam bym chciałą ruszyć te cm....dziś musze na siłownie powędrową ..jakoś muszę.... bo sama dieta ( a u mnie nawet jej brak ostatnio ) nie wystarcza...
jejku jaki poemacik wyszedł ....
-
Finesko, jak miałam małe dziecko i pracowałam do 16.00, to z wywieszonym jęzorem pędziłam do przedszkola, żeby synka odebrać a i tak był odbierany przed 17.00 jako jedno z ostatnich dzieci, więc doskonale znam ten brak czasu przy małym dziecku ...
Taka kolej rzeczy ... teraz mam już 16-letniego nastolatka i inaczej jest, wiadomo ... mam dużo więcej czasu dla siebie, ale problemy różne i tak zostają, matka zawsze się będzie martwić dzieckiem bez względu na to, ile ma lat
Nie rób sobie za dużych wyrzutów sumienia z powodu siłowni, jak znajdziesz czas, to pójdziesz.
Tylko dietkę postaraj się trzymać, skoro mniej ćwiczysz
Mam nadzieję, że z pracą też Ci się ułoży, żebyś mogła robić to, co lubisz :P
I jakie ładny zakupy :P
Buziaczki, miłego dnia! :P
-
Mam nadzieje ze predzej czy pozniej znajdziesz czas dla siebie,dla nas....Poki co zajmuj sie Natalka i szukaniem pracy.Teraz jest to najwazniejsze.
GRatuluje udanycxh zakupow.
KasiaCz dobrze pisze,trzymaj diete,skoro mniej cwiczysz....
Buzka.
-
co fakt to fakt - matka zawsze będzie się martwić o dziecko...zawsze woli coś dla niego zrobic niż dla siebie - ale jaka radość widzieć jak taki mały szkrabik przemienia się w dorosłego i co najwżniejsze mądrego człowieka...ale mni np Kasia jest jakimś wzorem matki - mimo, iż ma syna to ma z nim doskonały kontakt..a zawsze się wydawało że syn z tatą woli ..a tu prosze,,,, nawet z mamą na zakupy chodzi i do Grecjana pewnie że chciałabym robić coś dla siebie ale teraz mam mniejsze możliwości...szkoda że nie mam takiego rowerka stajonarnego w domkiu ..ale może kiedyś...
postaram się trzymać dietke
zapomianłam napisać że postaram się pokazać wam moje zakupy ciekawe czy wam się spodobają
i nie gniewajcie się gdy was nie dowiedzam bo po prostu nie daję rady..
Tusiu nawet nie wiesz jak się cieszę że wróciłaś
-
Nio nio... ciekawe jakie to zakupy... A mi mama w Polsce kupila kozaki i wyslala razem z innymi rzeczami, bo sie nie zmiescilam w bagazu :P Musze przyznac, ze ma gust kobiecina
-
zakupami pochwale sie ale jak fotki strzele męza telefonem.... bo u mnie cos irda przestala dzialac a kabelka nie mam...
fajnie jak mama ma gust podobny do corki i jeszcze numer trafila...
-
Witaj Finesko! Widzę, że i Ty nie narzekasz na brak wolnego czasu... Niestety, tak w życiu jest, najpierw obowiązki, a potem czas dla siebie. Pomysł z policją bardzo fajny, też mi się ta praca podoba. A no i zakupki koniecznie nam wstać, najlepiej na sobie, będzie miło popatrzeć na kogoś zgrabnego. Buziaki i przyjemnego wtorku!!!
-
zgrabnego...hehe...az sie zasmiałam do monitora a dzis sama w pray siedze to moge wariowa
Ninko tak w ogóle to mamy podobną wagę
jak obiecałam tak zrobie - wstawie fotki ale jak je wykonam
-
finesko,wklej te fotkli [jak je już wykonasz] bo Ty jesteś szczuplutka i bardzo ładna,i moze wtedy w końcu sie zmobilizuję do pracy nad sobą,bo teraz ,ostatnio wciąż mi nie idzie:/
-
stwierdzam ze na mpom pamietniczku dziala jakas grupa zorganizowana ...nie piszcie ze wygladam ladnie i szczuplo bo to nie prawda!!!! zobaczcie na swoje tickerki ..macie mniej ode mnie...np sycia..nie narzekaj kochana... dobrze jest..ja tez popadam juz w paranoje , nie wicze, zajadam codziennosc ciasteczkami i chlebkiem z masełkiem takie zycie...ale zadowolona z siebie nie jestem ani troszke.... ja nie mowie ze chce wazyc 48 kilo i nie miec wcale bioderek...absolutnie nie....tylko jest strasznie glupio jak ma sie w biodrach 103 a w pasie 74.... mala tragedia co do ciuchow bo tu za iasne a tam odstaje.... same rozumiecie....
ja juz w pracy nie wiem co mam dzisiaj robic...siedze sama...ilez mozna tylko z pecetem gadac... zjadlam 2 grahamki, jogurt malinowy mały, 1 parowke drobiowa....wypilam 4 herbaty owocowe parzone z rozy i hibiscusa z ( w sumie ) 2 plaskimi lyzeczkami cukru..a glodek mam nadal..z nudow...a jeszcze 2 jabluszka i 2 chlebki chrupkie...
chce isc na silownie potem ale nie wiem jak z coreczka...czy bedzie miala babcia czas zostac...a maz na działce dziala cos w fundamentach ....
tak mi minął dzisiejszy dzien.,..samej i nudno ... zero rozmow zero kontaktu z czlowiekiem...a nie - przez telefon zalatwialam wycieczke
a w radiu piosenka " big girls don't cry...." .....i niech tak pozostanie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki