-
No ciekawa jestem, co wybierzesz, obie pracy wydają się ciekawe, ale to Ty musisz przeanalizować wszelakie za i przeciw i stwierdzić, co jest dla Ciebie najlepsze....ale ciekawa jestem wieści z banku, bo tak ogólnie bank jakoś lepiej mi brzmi ale mogę się mylić w każdym razie powodzenia!!
Ja też wolę aerobik ale gorzej z uczęszczaniem na niego, za karnet sie płaci
-
Finesko, gratuluję :P :P :P
Ja też jestem bardzo ciekawa, na którą pracę się zdecydujesz!
W każdym razie życzę słusznego wyboru
-
same dobre wiesci z Twojego obozu, ciesze sie razem z Toba
Gratuluje sukcesow i zycze trafnego wyboru!!
Aerobik, czy silownia, silownia, czy aerobik -oto jest pytanie. Moze idz na aerobik na miesiac i pozniej zobaczysz co bardziej Ci odpowiada. Zreszta, tyle decyzji masz podejmowac, ze moze o tym zdecydujesz pozniej
NOC PRZYNOSI RADE, dobranoc
-
oj nerwówka ze mnie okropna.... nie wiem czemu ale się denerwuje jak nigdy..to dlatego że pierwsze są to moje rozmowy w tak poważnych pracach..wczorajsza trwala z 3 minuty jak zapytali o moje hobby - ja "gotowanie, sport -fitness, podroze placem po mapie " ,,,ale sobie wymyslilam...ale to na prawde ulubione....wiem ze moze lepiej by brzmialo "zainteresowania bankowoscia, gieldą, obrotem nieruchomosci" ale .....
zobaczymy co z tego wszystkiego wyniknie.... martwie sie wszystkim na raz a niepotrzebnie
wczoraj na silownie nie poszlam oczywiscie bo nie mam czasu....ale...
CWICZONKA - 17.10.07
rowerek ( w domu ) - 1 h - wiec ok 20 km przejechalam....( nie wiem ile bo to mechaniczny i zle pokazuje)
2 dzien 6W - nienawidze tego wiecie - a dlaczego ?? - bo pierwsze 2 i ostatnie cwiczenie wymagaja pracy tylko brzuchem a nie ciagniecia szyi...mi to nie wychodzi i boli mnie caly kark i glowa...potem mi niedobrze...a poza tym staram sie wykonywac cwiczenia dobrze ale to ostatnie jest za trudne troszke....moze kiedys dojde do perfekcji a pytanie mam: moge pierwsze 2 wykonywac tak jak i 3 i 4 - z rekoma za glowa??
jedzonko
w ciagu calego dnia zjadlam tak : 5 kromek pieczywa razowego z pasztetem drobiowym, zupe pomidorowa z ryzem, jogurt ( 100 kcal), jablko, 0,25 l coli light, szklanka soku pomarancza z granatem ( 100 kcal ), jajko na twardo z lyzeczka majonezu hellmans,,,,kurcze znowu to pieczywo mi nie pasuje ale takie jedzonko najlepsze w drodze..i dzis tez mam ale z almette...
co do aerobiku - ja go po prostu uwielbiam - ale wiem ze na silowni wiecej i szybciej spale bo np przez godzinke mam same aeroby a to duzo daje...aerobik jak wiadomo trzeba dostosowac czesto do ogółu...ale jak bede pracowac i dojezdzac to czasu na pewno bedzie malo i karnetu na silownie kolejnego jak na razie nie kupie....wiec aerobik zostanie a w domu rowerek szwagierki bede miala
czy ja wiem czy bank lepiej brzmi ?? dla mnie chyba urzad - jakikolwiek to lepsze miejsce pracy ... oczywiscie sa za i przeciw.... urzad skarbowy to budżetówka - wiadomo premie, 13-stki jakies bony na swieta, i ciezko sie tam cholernie dostac....a bank instutucja zaufania publicznego - tez sa jakies premie za wyrobienie planu sprzedazy, itd...mozna awansowac - ale tam zawsze latwiej sie dostac niz do urzedu ....cholercia sama nie wiem juz... musze dzis wybrac...pewnie ze kwestia finansowa ma olbrzymie znaczenie, dojazdy tez.....zobaczymy jakie umowy daja....
oj stresik nie przeszedl...zoladek zaczyna sie odzywac....taki kuz moj los....
przepraszam ze was nie poodwiedzam wszystkie ale chyba zrozumiecie....potem nadrobie ... ( te setki stron )
buziaki
-
Dzien dobry
gleboko oddychaj i pomysl o czyms przyjemnym, zobaczysz, ze wszystko bedzie dobrze. "Jeszcze nigdy tak nie bylo, zeby jakos nie bylo" jak to mowi Kubus Puchatek.
Trzymam kciuki i myslami jestem z Toba.
-
Witaj. Faktycznie przed Toba dylemat. Ja nie wiem co poradzic, bo po prostu nie znam sie jeszcze na tym. Wprawdzie mialam prace wakacyjne w jednej firmie, ale to bylo przy produkcji. Wiem jedno, ja chyba bym nie chciala byc ksiegowa. Moja mama nia jest i juz ma dosc tej pracy... No ale coz, jak trzeba to trzeba. Zycze Tobie szczescia Finesko, obys dobrze wybrala i byla zadowolona
-
Finesko, powodzenia na rozmowach :P :P
Co do A6W, to należy ją robić zgodnie z wszystkim zaleceniami, nie należy nic modyfikować, bo to już nie będzie A6W tylko wtedy pełen sukces jest gwarantowany, jak wykonujemy PRAWIDŁOWO wszystkie ćwiczenia!
I pracuj brzuchem a nie karkiem i szyją, bo jeszcze sobie kręgi uszkodzisz!!!
Po to jest A6W, żeby trenować mięśnie brzucha a nie karku
Skoro każą trzymać ręce wzdłuż tułowia a nie na karku, to trzymaj wzdłuż tułowia i jeszcze coś Ci powiem: jeśli masz zamiar modyfikować A6W, to lepiej wcale jej nie rób. Szkoda czasu, lepiej porób inne ćwiczenia na brzuch.
Zresztą w tych innych ćwiczeniach, też mają pracować mięśnie brzucha a nie karku i rąk, inaczej to nie ma sensu Jeśli będziesz ciągnąć tułów szyją a odcinek lędźwiowy nie będzie płasko przylegał do podłoża, to możesz sobie nawet zdeformować kręgi!!!!
Udanego czwartku
-
Trzymam kciuki za pracę i dietkę też oczywiście
-
witajcie lasencje moje kochane
KASIU czy w tej 6W tez nalezy zawsze ten odcinek ledzwiowy trzymac na podlodze?? o matko - to jak na mam podniesc proste nogi cale do gory ??nie dam rady .... ja ogolnie dlatego nie lubie cwiczyc nieraz brzucha bo jak nie mam glowy opartej na recach to jakos zawsze szyja ucierpi i tak choc jak robie normalne brzuszki i recami na karku to ZAWSZE dotykam czescią ledzwiowa do podloza i ZAWSZE pracuje brzuchem a nie ciagne reami do gory...a jak mam juz rece przed soba to jest gorzej.....zrobie tak - zaczne dzis od nowa i dokladnie bede robic...powoli a dokladnie - tak lepiej ..oczywiscie nie za wolno
dziewczynkidziekuje wam serdecznie za trzymanie kciukow i za dobre słowa od was plynące....wybralam....bank wybralam..na miejscu...bez dojazdow..przynajmniej przez najblizsze pol roku bo potem nie wiadomo co bedzie....pensje sobie wynegocjowalam wiec jak na poczatek mysle ze jest bardzo dobrze...pewnie ze czlowiek chce wiecej i wiecej zawsze..ale musze brac pod uwage tez miejsce pracy, dojazdy, i co najwazniejsze - opieke nad Natalka dopoki do przedszkola nie pojdzie...mamusie zawsze o dzieciach mysla najwiecej dzieija moja mama sama powiedziala ze jakbym dojezdzala to ona bylaby uwiązana juz caly dzien....a ja tak nie chce...oczywiscie nie powiedziala ze nie bedzie pilnowac ale ja rozumiem ze ona tez ma swoje zycie a nie tylko pilnowanie Natalki i pracę swoją na głowie...ech....
a teraz mozemy swietowac !!!!!!!!!!!w pracy terazniejszej juz powiedzialam ze odchodze... zreszta oni studenta szybko znajdą musze jakies ciacho upiec....uwielbiaja karpatke albo lodowca mieliscie kiedys takie cos jak pozegnanie, albo przezywałyście kogos odejscie z pracy ?? robi sie cos takiego jak pozegnanie na zakonczenie pracy w danym miejscu ??
a co do dietki to trzymam sie dzielnie..dzis pomysle o silowni..choc mam w sobie tyle wrazen ze az mnie glowa boli od tego wszystkiego, od jechania samochodem itd...wzoraj byl rowerek -dzis tylek mnie boli ale fajnie..lubie takie uczucie po cwiczeniach, wiem ze miesnie sie napracowaly
moze codziennie bede jezdzic na tym rowerku po ok 45 min?? KAsiu jak ty mowisz ..codziennie czy co 2 dzien ??
zmykam do domku dzisiaj...i z Natalka do lekarza musze isc bo cos kaszelek złapała jakiś
buziaczki kochane....potem Was poodwiedzam
-
Super, ze decyza podjeta, mam nadzieje, ze bedziesz zadowolona
Nue dziwie sie, ze jestes zmeczona, mialas sporo wrazen
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki