-
hello
jak dietkowanie? co z cwiczeniami ?
pozdrawiam i zycze milej niedzieli :P
-
Najpierw podsumuję sobote i niedziele potem cos napisze od siebie:
17.03.2007 SOBOTA
1. MLEKO 300 ML 3,2 % [ 180]
łyżeczka kakao rozpuszczalnego [ 40 ]
2 łyżeczki serka almette [ 50 ]
chl. ryżowy [ 36 ]
2.maślanka pomarańczowa [ 120 ] - 2oo ml
3, ryba smażona , z której zdjęłam panierkę [ 150 ]
surówka [ 50 ]
4.plaster wędliny drobiowej [ 50 ]
0,5 l soku malinowego [ 100 ]
5. kawałeczek toru z kremem z kremówki - pychotka mojej mamy [ 100 - 150 ]
dodatkowe przegryzki [ 100 ]
6. serek wiejski 100g [ 100 ]
---------------------------------------------------------------------------------------------
SUMA OK. 1100 KCAL
18,03,2007 NIEDZIELA
1. 2 chlebki ryżowe [ 72 ]
wędlina drobiowa [ 50 ]
1 łyżeczka dżemu [ 40 ]
2.200 ml maslanki pomarańczowej [ 120 ]
mandarynka [40 ]
3. kluski - 2 duże łyżki [ ok 100 ]
sos do spaghetti [ 100 ]
4. garstka rodzyneki [ 60 ]
5. chińszczyzna [ 300 ]
kawałeczek tortu [ 100 ]
-------------------------------------------------------------------
SUMA 982 KCAL
TAK WYGLąDAłY DWA OSTATNIE DNI. DZIś ZERO ćWICZONEKN NAWET SPACERKU NIE BYłO BO ZIMNAWO TROCHę NA DWORKU JEST WCZORAJ W SOBOTę 10 MIN ROZGRZEWKI Z PUMP IT UP I CWICZENIA Z NOWEJ SERII 10 - 15 MINUTOWEJ NA BRZUCH, UDA, POśLADKI = > W SUMIE OK 30 MIN ćWICZONEK.
KURCZE CAPS LOCKA NIE WYłACZYłAM...
Dziś myślałam że wyjdzie dużo gorzej a tu się zmieściłam...od rana wiedziałam że na wiczór będzie yjście na chińszczyznę więc cały dzień liczyłam kalorie i jadłam najmniej jak mogłam. na obiad te kluski z sosem do spaghetti nawt się w limicie zmieściły...byliśmy na chińskim i wzięliśmy kurczaka w 5 smakach , więc ryż warzywa i kurczak a do tego talerz surówek..myślę że w 300kcal się zmieściło spokojnie. a w dodatku ryż i kurczak to w końcu źródło białka a przecież założyłam ze tak będę jadła
dziękuję wam dziewczynki że odwiedzacie mnie anwet jak mnie tu nie ma!! bardzo mi pomagacie nawet jak tylko prześlecie uśmieszka czy jedno słowo..zawsze przed zjedzeniem czegoś nowego myślę czy na pewno mogę bo przecież muszę sie potem z tego wyspowiadaćach....
no i zauważyłam kogoś nowego = >Domi87 dziękuję za odwiedzinki
jutro cały dzień nie będę w domku..muszę trochę spraw na uczelni załatwić i na wykład iść na 16,45..więc pobudka o 6 żeby dojechać do łodzi a potem powrót gdzieś o 20 dopiero...nienawidzę takich dni....ach....
na razie zmykam słoneczka..nie wiem czy do was zajrzę , po prostu nie mam czasu za bardzo....ale może choć na chwilkę
papatki
-
No to dwa osatnie dni zaliczamy do udanych - oby tak dalej
Dieta w końcu nie jest taka zła
Dzisaj pewnie nie będzie lekko tak cały dzień w drodze, ale wierzę, że das radę i będzie dobrze
Powodzenia i czekam na nstępne relacje od Ciebie :*
-
Po prostu nienawidzę gdy jestm w łodzi i czekam na zajęcia od rana do wieczora. Rano na 10 miałam rozmowę w sprawie pracy a zajęcia dopiero na 16,45 do 18,30....nienawidze tego!!! ale co do pracy to uświadaomiłam sobie że praca jak praca-przyjmowanie reklamacji w call center - ale jakbym wyjeżdżała rano o 6 to wracać będę o 20 to po prostu cały dzień w drodze i w pracy i poza praca nic innego...a swoje dziecko widziałabym tylko wieczorem i jeszcze jakby nie spało!!!kobiety to mają jednak przechlapane..facet jak cały dzień spędza poza domem to jest ok ale ja chyba tak nie umiem sama nie wiem....zresztą zawsze było wiadomo, że faceci mają w życiu łatwiej , dużo łatwiej...teraz korzystam z komputera siostry w akademiku=>sama spędziłam tu 3 lata i bardzo miło wspominam ten okreslubię tu przyjeżdżać. jestem sama w pokoju bo siora na wykładach i była tak dobra że dała mi klucze a co z moją dietą??mam nadzieję że nie będzie aż takźleod rana było tak:
1. 2 chlebki ryżowe [ 72 ]
1 łyzeczka dżemu [ 40 ]
1 łyzeczka serka [ 60 ]
2. chl. chrupki [ 36 ]
jabłuszko [ 50 ]
3. zupka chińska grzybowa [ 225 ]
więc jak na razie wyszło 483 kalorie więc jest dobrze nie miałam co innego niż zupka chińską zjeść..choć mohłam sobie jajak ugotować i byłabym najedzome wzięłam jeszcze do łodzi jogurt z musli mój ulubiony z biedronki ok 200kcal, ostatnio tez uwielbiam maślankę truskawkową choć obecnie mam w domu pomaranczową ale to i zdrowe i mało kaloryczne w odróżnieniu od jogurtu. wczoraj znalazłam też przepis na ciasto z jogurtem...pysznie i zdrowo wygląda z jabłuszkami musze policzyc ile to kalorii i może zrobię sobie kiedyś na deserek w ogóle wielkanoc idzie a ja mam ochotę troche poszaleć z ciastami , i w jedzeniu i w pieczeniu chyba w wielkanoc sobie diete na niedzielę i poniedziałek odpuszczę trochę a wy?? przeciez tyle dobrych ciast będzie nie mówiąc o moim ulubionym chrzanie z ćwikła z wędlinką!!!!
idę was poczytać troszkę...
buziaczki
-
a!!!!zapom,niałam napisać że w biedronce będzie waga łazienkowa elektroniczna za 30 zł!! a dopiero co wczoraj mówiłam mojemu mężowi że jak będzie w promocji waga to kupimy a on kiwnał głową że tak wiec muszę ją mieć!!!bedzie od 26 marca
-
Ja moze też dam sobie odrobinę luzu w święta, pod warunkiem, ze do 8 kwietnia na wadzę zobaczę 63 kilogramy. Znaczy nie planuję objadać się ciastami, ale nie wyobrazam sobie, że miałabym tak po prostu zignorowac moją ukochaną sałatke warzywną czy pieczoną gęś podczas śniadanka wielkanocnego. Także musze się bardzo postarac, żeby na święta mieć troszę luzu
Buziole
-
pieczona gęś - jejku =. nogdy nie jadłam, a bardzo chetnie bym spróbowała.właśnie czyatm tak sobie inne fora i zauważyłam że większosć osób odzruca dietę 1000kcal na rzecz1200kcal, mówiąc że na 1200 szybciej się chudnie bo metabolizm tak nie zwalnia/? co wy na to?? może jdnak chociaz 1100kcal zacząć?? może faktycznie wtedy szybciej zobaczymy efekty..sama nie wiem..coprawda czuję się często zmęczona na tej diecie ale myślałam że to organizm się przyzwyczaja, może to źle..lepsza 1200kcal??jak myślicie??
oczywiście w święta trochę luzu musi być zwłaszcza na obidku u rodziców ,no i te pyszne ciasta
-
i chyba zacznę 6 weidera...tylko to jest straszne!!!kiedyś zaczęłam to drugiego dnia obudziłam się z potwornym bólem szyi..chyba coś źle wykonywałam czy ktoś ma doświadczenie../??
-
Ja póki co czuję się dobrze na 1000 Moja chrzestna dużo w ten sposób schudła i nie narzekała. Ale myśle, ze jeśli zaważasz że to za mało mozesz powiekszyć limit do 1200.
Albo możesz tez założyć, że będziesz jeść 1000-1200 i zobaczysz co i jak
Ważne żeby robic wszystko zdrowo i z rozsądkiem! Ja np czasem ja się długo uczę w nocy pozwlam sobie na kostkę czekolady kiedy nie mam już siły. No bo nie chcę nczego zawalać z powodu diety - ona nie może rzadzić całym życiem
A co do a6w to ja mam dopiero dziewiąty dzień jutro... Od wczoraj mnie te ćwiczonka meczą, ale spróbuję wytrwać Myślę, że możesz spróbować jeszcze raz - jesli się nie uda to i tak nic nie tracisz
Dobrej nocki :*
-
fineska...jestes niesamowita! takie wyniki w weckend i w ogole...czad!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki