-
syciu dietka i tak w twojej glowie pozostanie...cokolwiek bedziesz jadla zawsze spojrzysz na kalorie... gdziekolwiek bedzie impreza - bedziesz patrzyla na slodkosci!!takie glupie zakodowanie nam - dietkujacym choc raz w zyciu - zostaja!!!
mam tylko nadzieje ze zostaniesz na forum i bedziesz nas czasem dowiedzac bo bardzo mila z ciebie duszyczka....
a te scraby to w czym sie robi ?? jakis programik ?? tez bym sobie porobila!!!
buziaki
-
Cześć Syciaczku! Doskonale Cię rozumiem...ja też w sumie jestem tutaj dlatego, że uwielbiam forumki, ale z odchudzaniem też kiepsko....nawet nie wchodzę na wagę
Natomiast Twoje hobby jest fantastyczne naprawdę świetnie to wygląda, super miałaś pomysł
-
heh mialam CIe zmobilizowac do dietkowania a sama przez ostatnie dni zawalilam ...ale dosc tego....pora wziac sie za siebie bo jak nie to znowu w wakacje bedziemy zle wygladac...a biorac pod uwage moje zolwie tempo chudniecia to nie wiem o ktorych wakacjach ja wogule mowie...za rok moze dwa....ale kiedys napewno !!!
wiec Syciu moze powalczysz ze mna ??
-
Syciaczku, wpadnij na trochę...może cie zwabię - wrzuciłam parę fotek
-
hej
finesko -no właśnie..tego juz mam trochę dosyć. Myślałąm,ze jak nie bede tu zaglądać to jakoś mi to wszytsko minie ,ale nie.. nie zmieniło się nic. Wciąż sie pilnuje,wciąż obawiam sie przegranej z kaloriami..:/
A te scrapy to papier, nożyczki,klej itd itp Żaden program,raczej dobry pomysł i wyobraźnia
Meeeg, a ja dziś wesżłam na wagę, bez zmian, 60kgale to i tak sukces....Bo przecież od dawna nic nie robię.
A Twoje zdjecia śliczne Skusiłaś mnie:P
fatti, mogę Cię wspierać,bo czy ja mam jeszcze siły walczyć?? Nie wiem. Więc za Ciebie kciuki trzymac będę,a sama na razie nie startuję do zawdoów.
U mnie bez zmian. W piątek jedziemy do domku,zobaczyć małą Marysię Robię dla niej albumik i też między innymi dlatego mnie tu nie ma.
Poza tym zaczynam już pisać magisterkę i coraz częściej będę spędzać całe dnie w czytelni:/
Ale przedwczoraj stało się coś niemoz liwego-koleżanka powiedziała mi,ze schudłam:]
To oczywiście niemożliwe, ale fajnie było takie słowa usłyszeć [bo jeszcze mi pokomplementowała,ze ślicznie wygladam], juz dawno nikt mnie nie chwalił za wygląd.
Zbieram się do powrotu do ćwiczeń. Może coś w końcu ruszy.
Dziękuję ,ze mnie odwiedzacie:*
-
ech..ja tez sie zbieram i zebrac sie nie potrafie...taki ze mnie leniuch!!!!
nie umiem i nie potrafie..ilekroc przechodze na madrzejsza diete - tyle razy jest ze mna gorzej a moja psychika lapie doly i zajada je wszystkim co pod reka akurat sie znajduje....
zycze owocnego powrotu do dietki i cwiczen
buziaczki
-
witajcie
Dobra wiadomość jest taka,że dziś w koncu ćwiczyłam.
Zła- zardzewiałam niesamowicie:/
Ale moze teraz coś ruszy..choć już nie raz tak "ruszało"...
Paweł sie mnie dziś zapytał,czemu nie zakładam swojego body [to z urodzin,nie wiem,czy pamiętacie] powiedziałam,że zwyczajnie się nie mieszczę, a on odparł,ze dziś wieczorem to sprawdzimy.....
Mam nadzieję,ze jednak zapomni,nie chcę się załamać :cring:
Jutro znów znikam na cały dzień do czytelni. Jedyny plus jest oczywisty-nie będe miała jak podjadać...
A w piątek jadę do domku i to będzie moja przewodnia myśl na najbliższe 5 dni..
W końcu pojadę do domku!!!!
-
-
A do mnie niespodziewanie dom przyjechal
Ja mam wrażenie, że mój brzuch trochę zardzewiał coś dziś nie do końca dałam rade na ćwieczeniach
-
Sycia, brawa za ruch. Dieta czy nie, ale to każdej z nas powinno wejść w nawyk. Dla zdrowia choćby.
Niech Ci pracy (magisterskiej ) przybywa, i tydzień szybko leci.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki