Strona 36 z 170 PierwszyPierwszy ... 26 34 35 36 37 38 46 86 136 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 351 do 360 z 1700

Wątek: Bieg Syci przez płotki. Meta daleko,ale dam radę!

  1. #351
    Awatar doroocia
    doroocia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-11-2006
    Mieszka w
    Ziela Góra
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kolorowych Sysiaku

  2. #352
    sycia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-03-2007
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    135

    Domyślnie

    ok, po kryzysie
    Znów mam chęci i zapał. O 11 mam być w pracy,więc jeszcze zanim wyjdę z domu chcę poćwiczyć,bo potem za bardzo nie będzie jak.
    Niestety za zimno dziś na bieganie,a szkoda, bo już mi czegoś brakuje.

    Wczoraj marudziłam siostrze,że mi źle,że dieta mi nie idzie ,to mnie zrypała, że jestem durna i sobie wmawiam różne rzeczy. Moze ma racje, siebie zawsze spostrzegamy najbardziej krytycznym okiem, a mnie się wydaje, że 3 dniowy kryzyz to porażka na pełnej linii.
    Ale nadrobię ten kryzys.

    Dziś zrobię sobie atak na brzuch

  3. #353
    Awatar doroocia
    doroocia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-11-2006
    Mieszka w
    Ziela Góra
    Posty
    0

    Domyślnie

    Słonecznego piątku

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  4. #354
    gryjta1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-03-2007
    Mieszka w
    Tarnowskie Góry
    Posty
    0

    Domyślnie

    Co to za tydzień smutków??
    Dziś już weekend więc najwyższa pora się rozchmurzyć. Poza tym idzie wiosna wielkimi krokami, natchnie nas chęcią do życia, i wewnętrzną radością. Niech no tylko słoneczko wyjrzy zza chmure, to napewno poczujesz się lepiej.
    Miłego weekendu.

  5. #355
    sycia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-03-2007
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    135

    Domyślnie

    dziewczyny, czemu Wy na mnie nie krzyczycie ,że nie czas na marudzenie i smuty?!
    Masz racje,grytja, czas się rozchumrzyć,bo tak dłużej być nie może!
    Przecież mi się uda, schudnę i będę zadowolona ze swojego wyglądu!!!

    ps.w końcu zabrałam sie tak od serca za brzuch i hantle.Od razu lepiej. Ale jeszcze dziś poćwiczę, nawet jeśli miałabym sie pocić przy chłopaku [przyjdzie na wieczór].Obiecuję!

  6. #356
    Sava jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    2

    Domyślnie

    Syciu..ja widze u Ciebie podobne symptomy jak u mnie w diecie tylko ze zwykle po takim dolku konczylo sie porażka.Chudnięcie to proces przede wszystkim dlugi i warto by rozłozyc te sily do walki tak,by wystarczylo ich do końca.Jestes na dietce,troszkę cwiczysz więc schudniesz.Najwazniejsze to nie wpadac w obsesje,nawet jakbys przez jakiś czas staneła na wadze.Pamietaj to tylko czesc twojego zycia,jedzenie i staraj sie podchodzic do tej diety na luzie,nie przejmowac sie tak.Musisz miec na diecie komfort psychiczny,wtedy bedzie lekka i przyjemna.Pozdrawiam i ja zamierzam w tą sobotę zaliczyc 1 bieg,ciekawe czy sie rusze nastepnego dnia...zardzewialam strasznie

  7. #357
    Guest

    Domyślnie

    NO TO JAK TAK BARDZO CHCESZ, MOGE NA CIEBIE POKRZYCZEC...ALE TO NASTEPNYM RAZEM, BO JUZ CI KRYZYS MINAL I CZAS NA GRATULACJE I POCHWALY...I JAK CWICZENIA WCZORAJSZE?/

    POZDRAWIAM PIATKOWO :P :P

  8. #358
    SaraP jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej,
    bardzo sie cieszę, że już z samego ranka taka pełna optymizmu jesteś
    No i trzymamy za słowo co do ćwiczonek
    Najważniejsze że kryzys za Tobą
    Miłego piąteczku :***

  9. #359
    Awatar Meeeg85
    Meeeg85 jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    23-08-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    12,657

    Domyślnie

    Hej Syciu Oj, nie mogłam Cie wczoraj zbesztać za niepotrzebne martwienie sie, bo netu nie miałam ale widze, ze humorek już leopszy, bardzo sie z tego ciesze

    Z drugiej strony rozumiem cie, bo ja w środe mialam taki dzien, ze najpier mialam dobry humor, bo waga poleciala w dół, potem nagle mialam doła, wydawalo mi sie, ze nic po mnie nie widać, ze schudłam, chcialo mi sie normalnego jedzenia, dol totalny!!! Ale potem jak sama przeczytałs, przeszło. Forum czyni cuda

    Ja też dzis mialam biegać, ale poszłam późno spac i ajk budzik zadzwoniło 6:50 to go wyłączyłam i poszłam spac z powrotem trudno, nie bede sie zadreczac, mam jeszcze czas, prawda? Poza tym wybieram sie dzis na fitness

    Miłego dnia kochana i oby smuty już nie powróciły

  10. #360
    NianiaOgg jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Syciuś tak Ci pięknie idzie i takie marudzenie, no wstydź się Dobrze, że mały kryzysik już przeszedł i z nowym zapałem zabierasz się za ćwiczenie Jak chłopak przyjdzie to też ćwicz, może nawet go namówisz na pomachanie hantelkami, tak dla towarzystwa

Strona 36 z 170 PierwszyPierwszy ... 26 34 35 36 37 38 46 86 136 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •