Strona 7 z 170 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 57 107 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 1700

Wątek: Bieg Syci przez płotki. Meta daleko,ale dam radę!

  1. #61
    sycia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-03-2007
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    135

    Domyślnie

    AndziaW i doroocia, ja wiem,że soki mają kalorie Ale chcę je pić własnie wtedy,gdy tak jak ostatnio w ogóle nie chce mi się jeść! tak,żeby choć troche mieć więcej kcal a jednocześnie witamin itd.
    Poza tym te soki,które piję też nie są przypadkowe i pierwsze lepsze, ale wybieram te które dostarczają jak najmniej kalorii a i tak potem rozcieńczam je z wodą.

    AndziaW, nic nie słodzę Czasem tylko słodzikiem jak mi mama w domu posłodzi to wypiję jakąś słodszą owocową, ale tak,to cukier mógłby dla mnie w ogóle nie istnieć.

    Straszna dzis pogoda u nas Pada ,wieje i jest zimno,a ja chcialam biegać:/ No cóż,zostają mi wiec dziś tylko ćwiczenia w domu i późniejszy maraton po sklepach.
    MNiłej niedzieliOdezwę się jeszcze później!!!

  2. #62
    grubasek1992 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-04-2006
    Posty
    79

    Domyślnie

    buziak na mila niedziele;*
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154

    waga 55 ;(
    wzrost: 163
    BMI : 20.7
    łydka: 35cm
    kolano: 38cm
    udo: 53cm
    biodra: 86cm
    przed pępkiem: 79cm
    talia: 65cm

    kolejne ważenie 31.07

  3. #63
    Catharina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-10-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    miłej niedzieli :*
    ja pijam soki - sama wyciskam z pomaranczy

  4. #64
    Guest

    Domyślnie

    hej sycia

    Pozdrawiam i zycze milej niedzieli :P
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  5. #65
    sycia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-03-2007
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    135

    Domyślnie

    dziewczyny,krzyczeć tu na mnie i to juz!!!
    Piszę o moich grzechach i uciekam cwiczyć.
    Nawaliłam dziś słodyczami,najpierw ciastkami mojej mamy,a potem ciastem przyszłej teściowej. Mało zjadłam, ale późno i była tam bita śmietana, więc kalorii pewnie DUŻO !
    Eh Dałam ciała dzisiaj.

    Jutro obiecuję poprawę...

  6. #66
    Catharina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-10-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj syciu oj nie bede na ciebie krzyczec ale mam nadzieje ze takie cos sie nie powtorzy

    miłej nocki :*

  7. #67
    grubasek1992 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-04-2006
    Posty
    79

    Domyślnie

    jak wczoraj zawalilas to dzis pojdzie ci pieknei zobaczysz

    buziak na mily poczatek tygodnia;*
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154

    waga 55 ;(
    wzrost: 163
    BMI : 20.7
    łydka: 35cm
    kolano: 38cm
    udo: 53cm
    biodra: 86cm
    przed pępkiem: 79cm
    talia: 65cm

    kolejne ważenie 31.07

  8. #68
    Awatar doroocia
    doroocia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-11-2006
    Mieszka w
    Ziela Góra
    Posty
    0

    Domyślnie

    pogodnego i uśmiechniętego poniedziałku Sysiaku

  9. #69
    sycia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-03-2007
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    135

    Domyślnie

    ;( chce mi się płakać i jest mi strasznie smutno
    Nie chodzi o dietę, tylko o pracę . Ale boję się że moje rozgoryczenie i żal przełoży sie na odchudzanie -czyli, że zajem smutki

    Na dodatek jestem dziś cały dzień w domu,wychodzę dopiero wieczorem. [do tej nieszczęsnej pracy]
    To ten dzień, gdy ma się ochotę rzucić wszystko wpiz.... i nie robić nic. Ćwiczyć mi się nie chce, zjadłabym wszystko co mam w lodówce i głupio użalała się nad sobą do końca dnia

    Smutno mi strasznie, muszę się komuś wypłakać, chcę żeby mnie ktoś przytulił.
    Wiem,ze wypadałoby wziąć sie w garść ,ale to trudne.

    MUszę jak najszybciej przegonić ten dołek.
    Nie mogę nawalić((((

  10. #70
    sycia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-03-2007
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    135

    Domyślnie

    poćwiczyłam troche i mi lepiej.
    Złość powoli mija. Ale nadal mi smutno.

    Trzeba samemu wziąć się w ramiona, wstawić na twarz uśmiech nr 4 i zaciskając zęby iść do przodu.

    Nie nawalę tylko dlatego,że nie jest tak bym chciała!!

Strona 7 z 170 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 57 107 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •