-
WItaj ) wiesz co jezeli zjadlas to wszystko w rozsadnych ilosciach to mysle ze nie bedzie zadnego problemu zreszta od czasu do czasu dobrze miec jakas odmiane od dietki...a poza tym mysle ze duzo spalilas grajac w pilke )
..czy u Ciebie tez tak goraco??
-
dziewczyny,poszliśmy gra w ta piłkę i po 5 minutach kazdy miał DOŚC!!!!! :]
Nie dośc,ze goraco,to jeszcze niezbyt dobrze sżlo nam w te siatkówke
Ale pograliśmy ok 20minut,a potem zrobiłam z siostrą jeszcze jedno kółko biegiem
Więc jestem zadowolona!!
jutro też biegam
Amalinko,tak mieszkamy na ostatnim piętrze,dokładnie 3 więc widoki takie średnie,bo na inne bloki
fatuś,upał wręcz! Po ostatnim chłodzie to dzis czułam sie jak w Afryce;] Ale i tak fajnie było zobaczy słonce po ostatniej dawce deszczu.
-
Juz wrocilam, ale nie na dlugo. Za trzy dni znow uciekam
Buzka i milego dnia
P.S. Ale skwar, dzis ma byc ponad 50 stopini w sloncu
-
dziś znów 30 minut biegu
Kondycja coraz lepsza, choc nie powiem,ze rewelacyjnie biega sie przy 26 stopniach już o 7:30 ...
No ale teraz jeszcze tylko brzuszki w domu,a wieczorem moze znów piłka, a jesli nie ,to po 20:00 pogiegamy z siostrą jeszcze trochę.
Muszę się sprężać,bo niedługo wesela, a po drodze jeszcze jadę do domu,a tam wiadomo co mnie czeka...
-
Cześć Syciu, dzięki za odwiedzinki u mnie i za przesyłanie pozytywnej energii - przydała się bardzo.
Mieszkanko macie bardzo fajne, to teraz tylko czekamy na fotki tych "obrazów"
Nie mam jeszcze zbyt dobrego humoru więc nie rozpisuję się u ciebie żeby nei smęcić za bardzo.
Napisze tylko POWODZENIA
-
Sycia ruch w taką pogodę i to jeszcze ma polu jest godny podziwu ...
Jesteś wielka
Pozdrawiam.
-
Hej Syciu! To razem wracamy do dietkowania ale Ty na loda mogłas sobie pozolić, a ja przytyłam, teraz na nic nie mogę sobie pozwolić, a coś ciężko wraca mi sie do dietkowania ale musimy dać radę
Muszę wam powiedzieć dziewczyny, ze na żywo Sycia jest rónie fajna, a może nawet fajniejsza niż na żywo no i tak, jadłysmy razem lody
Fajnie, że biegasz ja plaunje chodzic na basen, jak bede w domu, bo nie mam tam gdzie biegac
-
Syciu, wszystkich Twoich stron jeszcze nie przeczytałam, ale już widzę, jak fajnie Ci idzie W ogóle to pdziwiam za bieganie . Ja jak to ja, po przeprawie przez miasto w taką pogodę padam. Tym bardziej Cię podziwam
-
gryjto,cieszę sie,ze pozytywna energia się przydała! Co do tych "obrazów" to niestety nie wiem,kiedy zagoszczą tam jakieś zdjęcia,bo najpierw musimy zrobić sobie jakaś sesje fotograficzną,a wiadomo jak to jest z moim P. :/ on się do takich rzeczy niestety nie pali...
najmaluch, wielka to ja jestem pod innym wzgledem Bardziej dosłownym,niestety:P
Meeeg, Ty masz mnie tu pilnować,a nie pozwalać na loda:P Kochana,my musimy RAZEM ZNóW walczyć, bo ja niestety też NAWALIłAM. Na szczęście wszystko jest do odrobienia,więc luz.
etnomaniak, ja też padam, pocę się podczas biegu jak nie powiem kto [lub co] ale ... trudno,chciało mi się jeść tłuste i wysokokaloryczne rzeczy,to teraz trzeba się zmobilizować!!!
Znów mam zapał,znów mi sie chce walczyć. Ogólnie jest dobrze, tylko wciąż mam ochote nawalić czymś słodkim i musze sie pilnować. Paweł niestety mi nie pomaga,to ja go pilnuję,a nie oboje siebie nawzajem.
Gdy proponuje mi kebaba/frytki/cole itd itp-mówię mu,że to mi NIE POMAGA schudnąć, twierdzi wówczas głupio,że "tylko sprawdza moja silną wolę"
Nosz****....... na tym polega wsparcie!??!!? Chyba trzeba go porzadnie zj***** bo naprawdę nie wiem ile jeszcze tak wytrzymam.
Poza tym... on ostatnio opowiadał o swojej koleżance ,dokładnie o tym,jak kiedyś [nie byliśmy jeszcze wtedy razem] pomógł dobrać jej sukienkę w której wygladała szałowo.
I zaczął mówić,jak pieknie jej było w tej kiecce, jak ogólnie śliczna z niej dziewczyna,że każdy facet by sie za nią obejrzał,jaką wwspaniałą ma figurę itd itp...
Słuchałam tego i zdałam sobie sprawę,ze o mnie on tak NIGDY nie powiedział...
Nigdy też nie opowiadał o mnie z taką ...pasją!? Przejeciem!? Blaskiem w oczach!??!
Gdy słysząłam jego pewny ton i te epitety jaka ta koleżanka jest,zdałam sobie sprawę, że on mnie kocha,ale .. nie pożąda.
Stanęły mi łzy w oczach, co na szczęscie zauważyła tylko siostra [od razu na mnie spojrzała,widocznie też zauwazyła to,co ja i sprawdzała moją reakcję] ale nie skomentowała tego ani w tamtej chwili ,ani później. I chwała jej za to... nie wiem,co mogłabym jej powiedzieć.
Że to normalne,że MóJ FACET tak zachwyca się inną kobietą!??!!?!??
Boże, tak mi źle gdy o tym pomyślę.
Ale spojrzałam dziś w lustro- nie ma ,faktycznie nie ma się czym zachwycać!! Jestem cała tłusta, mam cellulit i rozstępy... I chyba nigdy nie uda mi się być naprawdę szczupłą,taką,jaką mogłabym się już zaakceptować.
Naturalnie zawsze będę o to walczyc,ale ...czyżby była to walka z wiatrakami!? Nadziei nie tracę,ale... płomyk świeci coraz słabiej. Po tamtych jego słowach jestem jakby słabsza ,mniej pewna,że się uda.
Ale walczę,bo dopóki walczę,jestem zwycięzcą....
Mam zapał, tylko jak sobie przypomnę tamtą chwilę zaczynam się zastanawiać,czy oby na pewno moja walka ma sens. Ale przeganiam te myśli. Bo od myślenia kilogramów mi nie ubędzie...
Dlatego,mimo iż jest gorąco, idę zaraz troche pobiegać...
-
Syciu no poprostu nie wierze....przeciez tak dobrze sie Wam uklada....razem zamieszkaliscie , tak bardzo na to wszystko sie cieszylas ...jestem pewna ze on naprawde nie chcial CIe tym wszystkim zdolowac i napewno zalezy mu na Tobie !!!
i musisz myslec pozytywnie wiesz jacy sa faceci zawsze cos glupiego powiedza ... i nie wolno CI myslec ze jestes brzydka i gruba ...bo juz naprawde wiele w sobie zmienilas i caly czas walczysz ze slabosciami i do celu masz juz nieduzo wiec nie mozesz sie teraz poddac!!!
ps a jak dlugo jestescie juz ze soba ??
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki