-
haa jak ci dobrze dwie imprezki dzien po dniu... ladnie balujesz mam nadzieje, ze sie udaly
-
No no no Syciak ładnie, pozwalam sie pobawic
-
dziewczyny, ale wczoraj dałam czadu....
Już dawno sie tak nie upiłam... Rano obudziłam się jeszcze chyba pijana nie pamiętam,jak wczoraj doszłam do łóżka...miałam niezły helikopter... teraz nie najlepiej się czuję...
Ale impreza ogólnie była bardzo udana Rodzice mojego przyszłego szwagra są świetni, było sympatycznie ,pośmialiśmy sie, pogadaliśmy... Oj,dawno już się tak fajnie nie bawiłam
Ale więcej nie będe tak pić. Dziś jest masakra...
Nie obżarłam się na szczęście. Na moim talerzu królowała tylko sałatka.
Obejrzałam dziś zdjęcia z imprezy :] Po minach [i nie tylko] widać,że wszyscy się bawili conajmniej DOBRZE nie wkleję tutaj jednak żadnego, bo lepiej,kzebyście nie widziały mnie w stanie nie całkiem trzeźwym:]
Dziś już będzie grzecznie. Naturalnie też poćwiczę, może nawet podwójnie,żeby zbić wczorajsze puste kalorie z alkoholu.
No i więcej już nie piję..
Wracam do wyra...
-
witaj syciu
oj co tu czytam ze bombe mialas
i nadal masz hehe ale masz wakacje wiec sie ciesz nimi poki mozesz hehe
nooo ja raczej ograniczam alkohol bo nie lubie wysokoprocentowych napoi
a jak twoj chop?? gorzej czy lepiej od Ciebie hihi
ps. nigdy nie mow nigdy
-
no widze ze pieknie imprezujesz )
ale od czasu do czasu to mozna sobie pozwolic no bo wkoncu kiedy bedziemy sie bawic jak nie teraz )
ale wlasnie najgorszy jest ten dzien po imprezie ..mam nadzieje ze juz lepiej sie czujesz
-
He he he
Kacyk męczy??
Najważniejsze że się dobrze bawiłaś Syciu, niestety teraz musisz wycierpiec za swoje "grzechy" Mam nadzieję żę szybko wrócisz do formy i nie będizesz się bardzo męczyc.
Pzodrawiam.
-
Wczoraj wróciłam do żywych dopiero pod wieczór, bo wczesniej to była MASAKRA!!!
Nikomu nic nie było, nawet moja siostra doobrze się czuła, chłopaki to w ogóle- wygladali jakby nic nie pili, mój paweł radosny i wypoczęty...a ja...?!
Koszmar... Cały dzień prawie przeleżałam w łózku, a oni zamiast mi współczuc,to się nabijali :]
Ale odcierpiałam swoje i dziś jest już w porządku
Nie biegam,bo pada:/ Ćwiczę tylko w domu. Dzis tylko połaziłam po mieście bite 2 godziny,nic nie załatwiłam i ok 14 znów muszę wyruszyć w rejs:/ Ale może dzięki temu spale troche kalorii.
-
SYciu tak bywa z piciem....szczegolnie jezeli zdarza CI sie wypic wiecej tylko raz na jakis czas ...
ja juz wlasciwie dawno nie pilam alkoholu ale jakos mi sie za tym nie teskni
..a tak poza tym to mysle ze chodzac tyle po miescie napewno spalilas duzo kalorii
-
hehe ladnie zabalowalas... ale ten kacorrr grrr niedobry tak meczyl caly dzien dobrze, ze juz po
-
Oj Syciaczku kochany, widzę że nie miałaś lekko z powrotem do stanu używalności. Na szczęście masz już to za sobą.
Mnie na szczęście kac nigdy nie męczy, nawet jeśli ostro sobie pofolguję z alkoholem więc nie wiem jakie to uczucie.
Pozdrawiam ciepło, w ten chłodny poranek.
:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki