Wątek: 10 kilo w półtora roku -> Stars My Destination

Zamieszczone przez AleXL

Mierzę też cm w pasie co wygląda na lepszy wskaźnik - na początku odchudzania kg ubywały szybko teraz, cóż, nieszybko ...

ale ważne ze ubywa w ogóle i kg i cm..

Alek pozdrawiam i zyczę miłego weekendu

Zamieszczone przez lili213

... Co do biegania, to z opóźnieniem, ale w niedzielę chcemy zacząć sezon. Mam nadzieję, że już zdrowa będę.

3mam kciuki za początek sezonu

Zamieszczone przez awi

Zamieszczone przez AleXL

Mierzę też cm w pasie co wygląda na lepszy wskaźnik - na początku odchudzania kg ubywały szybko teraz, cóż, nieszybko ...

ale ważne ze ubywa w ogóle i kg i cm..

Równie ważne jeśli nie ważniejsze: nie przybywa

Zamieszczone przez pszczolka1

moim zdaniem bardzo dobrym wskaźnikiem do oceny stanu ciała są ubrania bieżące. Może waga nie spadać ale jak robią się luźniejsze to oznacza poprawny kierunek zmian. Chociaż wtedy się nie nadają do analityki twojej, bo trudno to zmierzyć..

Trudno Ale czasami jest zaskoczenie jak coś starego robi się luźniejsze ...

Ja w tej chwili głównie wierze ubywajacym centymetrom bo na wadze to nie zawsze wszystko widac

Zamieszczone przez nargila

Ja w tej chwili głównie wierze ubywajacym centymetrom bo na wadze to nie zawsze wszystko widac

U mie zaówno pod względem wagi i cm jest zastój ale jak sobie mówię - grunt, że nie przybywa. I co ważniejsze czuję znacznie więcej energii, poprawiona wytrzymałość, i może za tydzień nawet pojadę na narty ...

Weź mnie ze sobą. Ja kocham narty, ale jakos nie moge się wybrać

Ale fajnie z tymi nartami... A ja pomimo dietki czuję się jakaś taka masakrycznie gruba...no nic- może taki dzień, albo pogoda...

Narty - ale super
Alek masz rację - i oby już nigdy nic nie przybyło
miłej niedzieli

alexl, a ja w ogóle straciłam apetyt...

ale energię mam

Zamieszczone przez AleXL

U mie zaówno pod względem wagi i cm jest zastój ale jak sobie mówię - grunt, że nie przybywa. I co ważniejsze czuję znacznie więcej energii, poprawiona wytrzymałość, i może za tydzień nawet pojadę na narty ...

No, bardzo pozytywnie to brzmi! Super podejście, naprawdę.

Miłego popołudnia

Eh zazdroszczę nart... Mnie też już nosi gdzieś..Jakiś mały urlopik by się przydał.