Wątek: 10 kilo w półtora roku -> Stars My Destination

cześć! widzę, ze jesteś jedną z najbardziej zaangażowanych, i to profesjonalnie, osób na naszym forum. mam pytanie: czy robiłeś sobie kiedyś dietę oczyszczajacą? i co na ich temat myślisz?ja własnie jestem na takiej. mam nadzieję pozbyć się z organizmu ulepszaczy ze zjedzonych wcześniej świństw, wody i ciut skurczyć zołądek. program diety to:
1 dzień: owoce
2 dzień: herbaty ziołowe
3 dzień: warzywa
4 dzień: buliony warzywne.


nie wiem czy dotrwam do czwartego. jakby co to przerwę. no to tyle. i powodzenia, bo Tobie świetnie idzie

Hejka,
i jak tam dzisiejsza waga? Mam nadzieję, że zobaczyłeś upragnione cyfry

Rozzanne - wiem, ze Twoje pytanie nie było kierowane do mnie, ale osobiscie uważam, że to jak często się ważyc zależy tylko od danej osoby. Jedni wolą raz na tydzień inni codziennie. To jest indywidualna sprawa jak kto lubi.

oj jak blisko dwucyfrowki!

Zamieszczone przez Rozzanne

Widzę, że Ty też zaplanowałeś zdrowo chudnąć, ok. 2 kilo na miesiąc
Trzymam kciuki za tę dwucyfrową liczbę :P

Witam Rozz i dziękuję za trzymanie kciuków Już blisko, bardzo blisko, prawie mi się śni

Swoją drogą, to polecasz ważenie się codziennie, czy co tydzien (lub nawet rzadziej)?
Bo będę jeszcze przed obozem wyjeżdżać z rodzicami na 2,5 tygodnia i nie wiem czy wagę pakować, czy nie

Uważam, że nie ma jednej najlepszej metody; powinnaś robić to co daje najlepsze efekty dla Ciebie.

Ja ważę się codziennie ale nie wpadam w panikę jak zobaczę że kilo w dół (czy w euforię w przeciwnym wypadku ) - codzienne poranne ważenie zaraz po porannych obrządkach służy mi by liczyć średnią tygodniową/miesięczną i obserwować trend - z czysto naukowego punktu widzenia więcej danych daje lepszy obraz sytaucji

A na wakacje to bym wagi nie zabierał po co się stresować? Uważaj tylko by nie jeść za dużo a w ciągu dwu tgodni nie przytyjesz (a jeśli nawet to tylko trochę ...). Najważniejsze by się zrelaksować, ruszać, i mieć "fun" - po to są wakacje

Ja juz zdecydowałam, co do tej wagi
Więc, wagi nie biorę i nawet sobie chyba daruje ważenie (zważą mnie na obozie), żebym się nie podłamała, za to wezmę.... miarkę centymetrową i się będę mierzyć w talii co tydzien

trzykolory witam Cię i dziękuję za miłe słowa! Nigdy się specjalnie dietą oczyszczajacą nie interesowałem i nie mam na ten temat zdania.

nargila waga niestety, tak jak się obawiałem, zamiast w dół, spryciara, poszła w góre o pół kilo ...

verseau blisko niby, a taaaak daaaaaaleko

Rozz i słusznie bo bez wagi będzie Ci "lżej" na wakacjach

Cierpliwi zyskują więcej. Pamiętaj o tym. Następnym albo późniejszym razem Cię zaskoczy i będzie poniżej

Podsumowanie czerwca tuż tuż, jak tylo skończę ładować obrazki (jutro?) - to niestety zajmuje trochę czasu ...

A póki co krótkie podsumowanie ostatnich trzech miesięcy (od początku kwietnia do końca czerwca) w średnich tygodniowych - widać trochę te tygodniowe górki, wzloty (i updaki) wagi ...


Ale dopiero postępy widać w średniej miesięcznej:


Miły dla oka marsz w dół - mam nadzieję, że będzie ten marsz nieprzerwanie szadł w dół

Zamieszczone przez nargila

Cierpliwi zyskują więcej. Pamiętaj o tym. Następnym albo późniejszym razem Cię zaskoczy i będzie poniżej

Jestem ciepliwy, jak na mnie to bardzo ciepliwy Ach, jeśli ta niespodzianka byłaby wkróce to nie będę narzekał

Dzisiaj 100.5 kg - tak wiec wciaz blisko i tak daleko.

Lece na basen ale zanim wylece wysylam raporcik za czerwiec.