WITAj.Miłego pobytu w górach. I uwazaj na pokusy
WITAj.Miłego pobytu w górach. I uwazaj na pokusy
Kto mi pomoże. Próbuję zrzucić 20kg. POMOCY POMOCY - Grupy Wsparcia Dieta.pl Oraz Kolejna potyczka EWI - Grupy Wsparcia Dieta.pl
DUKAN-16,03,2009-30,05,2009
Przypominam tylko,że miałaś pozdrowić ode mnie góry!
I jak góry były wypełnione nie tylko śniegiem ale też i ruchem?
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
mam nadzieję, że zaraz po powrocie wpadniesz zdać relacje jak było
Czekamy czekamy i tęsknimy!!!
Mam nadzieje,że dobrze się bawisz w górach, tam śnieg to pewnie na sankach już jeździsz))
Wróciłam!!! Mam dla Was taaaaką relację, ale to jutro bo okropnie jestem zmęczona i narobię literówek Było suuuuuper!!! To chyba były najfajniejsze wakacje w moim życiu, szkoda tylko że takie krótkie. Ale jeszcze wybieram się w tym miesiącu do Zakopca na weekend
Dziękuję za odwiedziny! Jutro wszystko opiszę, teraz idę się jeszcze zważyć i spać
Ciesze się, że wypad tak bardzo się udał)))
Koniecznie musisz zdac nam relacje!!!!!!!!!!
Udanej środy słońce
no to czekamy na relacje Etniaczku
A więc będzie relacja :
czwartek
przyjazd, urządzenie się w Szarotce (schronisko, w którym mieszkałyśmy), pizza na Krupówkach
piątek
deszcz (śnieg był tylko w wyższych partiach gór), Gubałówka (oczywiście weszłyśmy, ludzie na dole robili zakłady o to, kiedy spadniemy - ślisko strasznie, z powrotem - Drogą Papieską), powrót do Szapotki i wypatrzenie w recepcji 2 przystojniaków :P
piątek wieczór
2 przystojniacy zapraszają nas na imprezę integracyjną (bardzo fajni studenci z Krakowa ), sie działo
sobota
kac, Dolina Kościeliska, Jaskinia Mroźna (bardzo polecam!), Smreczyński Staw (jesteśmy z siebie dumne, bo rano nie było łatwo optrzytomnieć )
sobota wieczór
3 innych przystojniaków z Szarotki zaprasza nas na piwo, siedzimy w knajpie z górlaską muzyką
niedziela
cały dzień leje, nigdzie nie idziemy, kupujemy pamiątki, leniu****emy
niedziela wieczór
idziemy do knajpy z góralską kapelą, poznajemy kapelę ("skąd jesteśta dzieeeewcyny?", "zdjęcie z górolskimi łobściskami"), lądujemy w końcu w dyskotece "Morskie Oko" (no szaleństwo po prostu )
poniedziałek
Palenica, Rusinowa Polana ("łowiecki" ), Gęsia Szyja - 1489 m (zimno, ale słonecznie, piękne widoki)
poniedziałek wieczór
idziemy do tej samej knajpy, górale nas poznają i przysiadają się , na koniec znowu dyskoteka
wtorek
niestety leje, wracamy do domu, cały dzień w pociągu (konduktor zauważa, że mam podrobioną datę na legitymacji, płacę na szczęście tylko dopłatę do biletu), nie możemy się spakować dlatego w łóżku w schronisku zostawiamy 2 Heinekeny dla potomnych
I to by było na tyle (w dużym skrócie).
Wnioski:
watro czasami wyjechać w babskim gronie,
na Krupowkach bywa tanio (znalazłyśmy tanią restaurację z przepysznym jedzeniem ),
górali nie da się czasami zrozumieć,
mój mąż będzie góralem i ja się tam przeprowadzę ,
bałagan robi się sam po wyjściu z pokoju w związku z tym gości trzeba przyjmować na korytarzu
P.S. Z moją kondycją nie jeste tak źle, miałam niezłe tempo i zawsze zostawiałam dziewczyny w tyle
Zakładki