No to prawdziwym studentem już jesteśZamieszczone przez etnomaniak
No to prawdziwym studentem już jesteśZamieszczone przez etnomaniak
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
oooo no prosze studentka...:P hehehe ale fakt faktem wszedzie dobrze ale w domu najlepiej:0 no to zagladaj tu czesciej...i gratuiluje 66))
Noooo, studentko, proszę nas nie zaniedbywać koniec tych imprez!!!
Żartowałam
Witam Mam nadzieję, że powróciłam na forum na dobre Mam już neta w akademiku na własnym komputerze więc jedynie brak czasu może mi przeszkodzić w bywaniu tutaj.
Nadal mi się tu wszystko podoba, z tym, że nie mam już tyle czasu na rozrywki. Muszę się uczyć... Raz w tygodniu mam kolokwium z rosyjskiego a tempo prowadzącej jest zawrotne. Ale (uwaga!) nie narzekam W ogóle zauważyłam, że nie jestem już taka marudna jak kiedyś...
Cały czas oczywiście staram się schudnąć. Na początku, jak już pisałam, było z górki. Ale już nie do końca tak jest. Byłam w weekend w domku i przywiozłam kupę mamusinego jedzenia. Muszę to teraz jeść trochę na przymus (dosłownie wpycham też koleżankom) bo nie mamy lodówki. Zostaje wystawianie za okno na noc...
No i tak sobie jem... Ważę 66 kg nadal, ale żeby podtrzymać ostatni trend, w piątek powinno być 65. Coś czuję, że nie będzie... Zobaczymy...
Idę teraz szybciutko Was odwiedzić i biorę się za naukę - jutro kolokwium brrr
No i super, ze masz neta
co do mamusinego jedzenia, to tak właśnie jest Mamusia wpycha mnóstwo,a potem tzreba szybko jeść, żeby sie nie zmarnowało ale ja ostatnio zaczęłam sie z mamą na ten temat kłocić i nawet mi tyle nie wpycha i rzadziej do domu jeżdże
Powodzenia na kole!!!!!
Moim zdaniem lepiej wyrzucić niż wpychać w siebie na siłę - co jest ważniejsze Twoje zdrowie czy nie marnowanie jedzenia?!Zamieszczone przez etnomaniak
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Witaj Słonko!
Ciesze się,że kompa masz już w akademiku i będziesz mogła częsciej się do nas odzywać))
Gratuluje Ci spadku wagi, tez tak chce i na pewno bedzie to 65, wiecej wairy w siebie i optymizmu)))
Trzymam kciuki za kolokwium, ale wiem że dasz radę)))
Buziaki przytulam i dobrej nocki
Etno, super, że jesteś 'z powrotem' na stałe. Powodzenia w nauce! I nie dawaj sobie za dużo jedzenia w domu wepchać!
Pozdrawiam.
Hej. Z tym jedzeniem od mamy to rzeczywiście jest problem. Ale jak mam nie brać jak tak źle stoję z kasą... Na szczęscie wygląda na to, że już wkrótce będziemy miały lodówkę. To mam wiele ułatwi
Dziś zjadłam:
pół opakowania twarożku wiejskiego z pomidorem
2 kotlety z piersi kurczaka
Będzie jeszcze kolacja (pewnie reszta twarożku z czymś) no i kieliszek wina bo idę na imprezę integracyjną do PRL-u. W ogóle z tym winem to zawsze mam niezłe przeboje. Wiadomo, że studenci piją piwo hektolitrami, pije się je wszędzie i zawsze a ja zawsze odmawiam albo zamawiam wino. Dziwnie się potem na mnie patrzą Ale przecież lepiej wypić wino, prawda? Poza tym ja za piwem to jakoś tak nie przepadam...
Zmierzam wziąć się za jakieś ćwiczenia na brzuszek! Oj naprawdę muszę... Spacery spacerami, ale mój brzuch pozostawia wiele do życzenia Pomyślałam, że zacznę od 2, 3 razy w tygodniu bo jak sobie narzucę rygor codziennego ćwiczenia to pewnie (jak zwykle) szybko się zniechęcę...
właśnie sobie weszłam na Twój wątek i się tak zapytam studiujesz w Karkowei? a co konkretnie?
pozdrawiam :*
Zakładki