No i nie wpadłam do Was... net nie działał... Zaraz to nadrobię
Asiu, mam nadzieję, że będzie tak jak mówisz... Muszę tylko brać z Ciebie przykład Jesteś dla mnie wzorem wytrwałości Co do gołąbków, to jakbym mogła to zjadłabym wszystkie na raz Póki co się jednak powstrzymuję
***
Postanowiłam wrócić do pisania w moim wątku tego, co zjadłam i co spaliłam. Możliwe, że nie zawsze będę miała na to czas, ale postaram się, bo to dla mnie dodatkowa mobilizacja. A przecież muszę wreszcie tracić te kilogramy, bo święta coraz bliżej... Naprawdę chcę dobrze wykorzystać ten czas i być wreszcie zadowoloną ze swojego wyglądu.W związku z powyższym muszę mniej jeść i więcej się ruszać. Nie zapisałam się na ten aerobik (na aerobik w ramach wf nie mam szans, znalazłam 2 kluby blisko mnie, ale w jednym z nich jest bardzo drogo, a w drugim nie pasują mi godziny. :/) i muszę to czymś nadrobić,. Na razie zamierzam więcej maszerować (np po Błoniach). Trzeba w końcu ruszyć tyłek sprzed laptopa
***
No to będzie raport
jedzenie:
płatki owsiane z mlekiem 0.5 %
3 małe gołąbki
na kolację --- maślanka
ruch:
2x 30 min marszu
Zakładki