Wątek: ZACZYNAM I JA

Czesc kochane
Jestem w Polsce dlatego milcze nie mialam czasu wejsc,wiec juz sie tlumacze z dietka jakos idzie ale nie mamm tu rowerku ani ksiazeczki z kaloriami.Jechalismy tak szybko ze zapomnialam zabrac.W PONIEDZIALEK DOWIEM SIE CO DALEJ Z NAMI CZY WRACAMY DO RUMUNII CZY NIE,WIEC WAM NAPISZE.
KOCHANE JAK JA WROCE DO RUMKOWNI I BEDE GRUBSZA TO SIE CHYBA ZALAMIE.TU TYLE POKUS JEST,JUTRO CZEKA MNIE GRIL U TESCIOW JAK JA TO PRZEZYJE???I MAMUS MOJA MI DOGADZA JAK ODMOWIC? NIE MOGE ODMOWI C I ZRE ,ZRE ,ZRE.A CO F\DO FAJEK TO W POON KUPUJE SOBIE PLASTERKI NIQVITIN

Wiem jak to jest chcialoby się wszystkiego spróbować, ale pomyśl ze waga ci tak łądnie już spadała, pewnie zauważyli ze schudłas więc szkoda tego zmarnować.
To milego pobytu życzę i zaglądaj do nas

Bądź dzielna Kochana i nie dawaj się pokusom ))

Na pewno dasz radę!!!

Udanego dietkowo wtoreczku))

witajcie kochane
Wlasnie wrocilismy do Oradeii.pojechalismy na firme dopadlam wagi i co widze???
72,5!!!!!!!!!!!!!!!!!!czyli przytylo mi soe po paru dniach bez dietkowania i rowerka!!!!!!Jestem zla ,strasznie zla i nie mam juz ochoty na nic.Teraz ide spac jestem po 12 h w samochodzie wszystko mnie boli.Niewiem czy to odchudzanie ma sens toszke pofolgowalam i 3 kg wrocilo,to bez sensu....

Justynko wyśpij się, wypocznij i na pewno humor ci się porawi, to chyba normalne ze w dzień dochodzi nam 1lub 1,5kg więcej a jeszcze po takiej dugiej podróży to wogóle organizm zmagazynował wode itp.
Prosze mi się nie zniechęcac tylko brać do ćwiczeń i do dalszego dietkowania, pomyśl o dzidziusiu które będziesz chciała urodzić a lepiej zajść w ciążę z zmniejszą wagą

witajcie kochane
DZIS OD rANa Poslo mi nawet ladnie:
rowerek 35 min- 350 kcal spalone!
sniadanie:
czekoladowe opakowanie 100g 0,5 197,00
X Mleko 2% tłuszczu szklanka 240g 1 112,80


W sumie kalorii: 309,80
platki byly czekoladowe ale nie wiedzialam jak policzyc ile deko moze miec 5 lyzek plaskich?wpisalam ze 5
CZYLI JAK NARAZIE NIE JEST ZLE...ZOBACZYMY CO DALEJ.DZIS JEST U ANS SZEF Z POLSKI.ZAPADLA DECYZJA ZOSTAJEMY NA 3 MIESIACE EJSZCZE A POTEM WRACAMY DO DOMKU HURAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA.TERAZ JESZCE MOJ MUSI POGADAC ZEBYM MOGLA ISC DO PRACY A TO MOZE BYC TUDNE ZNAJAC JEGO SZEFA ALE ZOBACZYMY.MAM DZIS DOLA LAZE I RYCZE CIEZKO BYLO MI WYJEZDZAC Z DOMKU MOJA MAMA ZOSTALA TAM SAMA A JA WYLAM JAK BOBR I SERCE DO TERAZ MI SIE KRAJE JAK SOBIE POMYSLE ALE POCZEKAM ZA NIA I POGADAM NA SKYPIE JAK ZAWSZE I BEDZIE Z DNIA NA DZIEN LEPIEJ.CO DO OBIADU TO NIEWIEM CO ZROBIE,MOJ PEWNIE POJDZIE NA JAKAS KOLACJE FIRMOWQ CZYTAJ POPIJawe a ja sobie cosik zrobie.Teaz ide ogarnac toszek co nie co bo pelno bagazy wszedzie. W pL bylo tak fajowo a tu znowu wie;kie upaly.Co do wazenia to narazie sie nie waze nie mam odwagi.Trzymajcie sie dzielnie kochane dziekuje za odwiedzinki i pamiec jak mnie tu ie bylo
Acha zapomnialam :niedlugo zmieniamy mieszkanie na inne ale nie wiadomo kiedy

Justynko nie smuć sie, zoabczysz jak trzy miesiace szybciutko minął, nim sie obejrzysz będziecie spowrotem w Polsce))


dobrze,że to tylko 3 meisace a nie dłuzej.

A co do dietki to spokojnie bez nerwów, nie miałaś ostatnio czasu na zdrowe odżywianie i ćwiczenia,ale po kilku dniach wszystko wróci do normy,

Główka do góry!!

zycze Ci pięknej środy!

Cześć Justynko
Bardzo się ciesze że się nie poddałaś i dalej sobie dietkujesz, na pewno jest ciężko na obczyźnie, wiem bo sama jestem, ale 3 m-ce szybko zlecą i beziesz juz z mamcią plotkowac codziennie Ja też wracam za miesiąc i też mam obawy ale to normalne, jesteśmy młodzi i szukamy jak najlepszych rozwiązań dla siebie.
Dietkuj zdrowo i ćwicz, jak ja ci zazdroszcze tych upałów, bo tutaj nie było jeszcze lata a to przeciez już sierpień

Miłego dnia

Jazda na rowerze (20 km/h) 35 350,00
X Spacer spokojny 20 33,33
X Jazda na rowerze (20 km/h) 40 400,00


W sumie kalorii: 783,333333333333
bilans dzienny

brawo Justynko))))))))))))))

Widze,ze już się rozkręcasz po powrocie do Rumunii)