Wątek: Tak dalej nie będzie!!!

Wiesz, ja też mam siniaka. Okropnego, czerwonego siniaka na kolanie. I ogólnie to kolano jakieś opuchnięte i boli. więc się domyślam, co czujesz
Do świąt jest jeszcze miesiąc i, moim zdaniem, da się wiele zdziałać (ja zamierzam ). Myślę, że dasz radę!!!!

Selva, zatem niech tam wyżej anioły chronią Cię i przed tym białym fujstwem i przed innymi nielubianymi przez Ciebie okolicznościami przyrody
współczuję śliwy na nodze

pozdrawiam Sąsiadeczko

Zamieszczone przez selva19

...
Alek - no właśnie to bieganie to taki mocny argument, który mnie powstrzymuje od ćwiczeń żuchwą, bo jak mam na świeżo w pamięci, ile się musiałam ze sobą 'nasiłować', żeby się wypchnąć z domu w taką pogodę, to jakoś bardziej szkoda to zniweczyć

Świetnie to rozumiemi I powdzenai w pisaniu tej konstytucja ahem statusu

Ehh paragrafy.. to brzmi poważnie. Ale planowanie firmy, tworzenie to chyba ciekawe. Domyslam się że czasem to milo tak znależć cos w tych papierach i udowodnic takiemu inspektorowi, ze jednak masz racje
Co do siniaków ja mam jakies szczescie do blizn wszlekiego rodzaju i kurcze wszystko zostaje. Tego lata mialam wypadek na rowerze i na brodzie i reku mam pamiatke. Lekarz mowil ze sie zagoi ale jakos kiepsko to widze..
Selva nie przestawaj biegać, prosze Cie, bo chyba tylko dzieki Tobie ja sie jeszcze w ogole moblizuje w taką pogodę Jak mi sie nie chce to mówie sobie, ze Selva biega na pewno dzis i to dwa razy dluzej

Ja jeszcze raz caluje na dobranoc Twoja osiniaczona noge Selva, moze sie szybciej zagoi. Mam nadzieje ze dasz znac co z Toba, jak tylko bedziesz miec okazje i ochote na wpadniecie do swojego Pamietnika.

Ale mi się fajny tydzień zrobił. Dzisiaj mocno zaspana poleciałam do pracy, a tu niespodzianka. Człowiek, z którym do piątku włącznie miałam się wozić, przywlókł się tak chory, że odmówiłam współpracy, bo się chłopina aż zatoczył z gorączki. Także chyba do piątku mam WOLNE .
Wczorajszy dzień też byłby udany, gdyby nie nadprogramowy posiłek pożarty o 21szej. Jakoś jak zaczęłam od śniadania ... o 4 rano, to potem wszystko było wcześniej niż zwykle, i po ósmej się głodna zrobiłam . Ale biegałam ładnie, dziś też nie odpuszczę, więc myślę, że grzechy jedzeniowe odkupię.
Miałam coś tu jeszcze wieczorem popisać, ale o 10tej już film mi się zaczął urywać i padłam.

Anise - dzięki za terapię, śliwa już coraz mniej wystaje . Tę odżywkę używam 3-4 razy w miesiącu, nakładam na umyte i osuszone ręcznikiem włosy, trzymam przynajmniej 20 min, spłukuję... i już. Ciekawa jestem, jakie będzie Twoje zdanie.

Puellcia - wiesz, z tym udowadnianiem to nie jest tak, że 'na złóść tacie zrbię w gacie', po prostu pewne kwestie w naszych przepisach są hmm, co najmniej niejednoznacznie określone. I to jest horror.
Ja ran rowerowych w tym roku nie odniosłam, bo prawie wcale nie jeździłam, ale z ubiegłego też mi 'wspomnienia' tego typu zostały .
A biegać.. staram się. Choć jak pada i wieje, to ciężkie boje ze sobą toczę, żeby wyjść z domu. Ale dziś słońce, więc aż się chce.

Bike - muszę się nauczyć z tymi aniołkami lepiej negocjować, bo jak Twój wziął się do roboty, to od razu niebo pozamiatał do czysta

Alek - Ty może też tak się mobilizujesz ?

Etno - na pewno da się wiele zdziałać, o ile nie zacznę sobie drugiej kolacji wieczorami serwować . Powalczę, a co.

Ziutka - ja Cię wcale nie chcę drażnić, ale jak na siebie, to ja mam teraz całą furę wolnego .

Kasia - niewyspanie nie takie straszne, jak nie muszę pracować i się na 'wyżyny' koncentracji i uwagi wspinać. Ale wczoraj to chyba obydwie żeśmy wcześnie padły .

Ale Ci dobrze z tym wolnym Gosiu..

miłego biegania w słoneczku! u nas też nieźle grzeje, aż razi!!

buziaczki

Gosia, w takim razie fajnego wolnego :P :P :P :P i miłego biegania

Pogoda rzeczywiście świetna

... ech, ja wczoraj dopiero po północy zasnęłam ... i znowu półprzytomna jestem

Naodpoczywaj sie za nas dwie

Hej Selva, u mnie tez dzisiaj slonce i ani troche wiatru. Ide korzystac... do pozniej.