Ooooo 59!!!! czyli te moje dzike tance podziałały
No super to teraz muszę jeszcze jakieś tańce antyanginowe opracować
Trzymaj się Aleks i nie dawaj
Aleks...mama się o ciebie martwi
Moje biedactwo, taka krucha istotka...ale w piątek już będzie spotkanko...i jakos może Twoje Niebo się rozjaśni
Nie dawaj się i śmiało przeskakuj na 59, my tu już tyle tańczymy
Buziaki dla Ciebie w to piękne niedzielne popołudnie trzymaj się dzielnie!!
Wspieramy Cię jak nic!!
Pamiętaj
I nie się serduszko rozchmurzy
Walcz dalej, walcz!!
Trzymaj się, malutka, wszystko będzie dobrze!
Życzę Ci duuuużo energii i uśmiechu!
Hej , trzymaj się cieplutko i się nie martw więcej, bo z martwienia pozytku nie ma, a same szkody w postaci wpadek dietowych
Wszystko będzie dobrze
Miłej niedzieli ;*
Dziś waga na dobre pokazuje piąteczkę
Trochę powiało u mnie optymizmem, więc humor będzie może lepszy niż ostatnio
Dziś w planach 60 orbitreka, ale jedzenie jestem zmuszona zwiększyć do 1100-1200, bo odkąd więcej biegam, mam napady żarłoctwa. Czyli pozostaje mi zwiększyć jedzonko, lub zmniejszyć ćwiczenia. Chyba lepiej jedzenie
Wczoraj przymierzyłam ciuchy ewentualnie-na-przysięgę.
WSZYSTKIE.
Wyglądam komicznie w swoich ciuchach. Niby tak mało schudłam, ale już wyglądam jak clown. Spodnie wiszą mi w kroku, a bluzki- i to mnie najbardziej wkurza- są luźne na brzuchu a opięte na biuście. Wyglądam jak paja
Mamusia Miszu, daj na spodnie
Buziaczki
Mamy zatem piekną piątkę!!
Cudownie
Co do spodni, to kochanie, wydałam 1500zł na Twoja szkolną wyprawkę;P a mamusia nie ma za dużo kasy
heheeh
Dziś nie spałam w nocy, bo moja siostra zrobiła niezła jazdę w nocy,więc jestem zjebana, bo mam tendencje do zamartwiania się...no i całą noc się martwiłam, a ona się pojawiła dopiero po 6.
Za tydzień mam dwa egzy...no lipa...nic nie umiem jeszcze, a jest tego od cholery...ale nie załamuję się, chociaż nastrój mam płaczliwy i mało fajny...
Pozdrawiam...buziaki
A wiesz że właśnie wczoraj spotkałam sie z moją cioteczką
Która też dietkuje sobie (ma już 60kg a zjeżdżała po ciążach z 75kg)
Że najgorsze w oschudzaniu jest to że wszystkie ulubione ciuchy
NAGLE stają się za wielkie
wiszą jak na wieszaku i wyglądasz jakbyś w nich tonęła
No a nowych sie na razie nie opłaca kupować
bo kto to wie jak chudziutkie będziemy?
Zakładki