Wątek: Give up?? - Over my dead body!!!

Zamieszczone przez Ninti

chociaz dzis snidanie zjadłam tak gdzies o 8 to potem o 12-13 juz taka głodna byłam

I prawidłowa reakcja, a co w tym dziwnego?

Nie powinno się dopuszczać do przerw między posiłkami dłuższych niż 3-4 godziny, wtedy utrzymujesz na stałym poziomie insulinę we krwi i jest dużo mniejsza szansa na rzucanie się na żarcie

Skoro o 8.00 zjadłaś śniadanie to miałaś prawo być głodna o 12

Zamieszczone przez Kasia Cz.

Zamieszczone przez Ninti

chociaz dzis snidanie zjadłam tak gdzies o 8 to potem o 12-13 juz taka głodna byłam

I prawidłowa reakcja, a co w tym dziwnego?

Nie powinno się dopuszczać do przerw między posiłkami dłuższych niż 3-4 godziny, wtedy utrzymujesz na stałym poziomie insulinę we krwi i jest dużo mniejsza szansa na rzucanie się na żarcie

Skoro o 8.00 zjadłaś śniadanie to miałaś prawo być głodna o 12

Oj no tak se powiedziałam, ale wezme pod uwagę przy planowaniu posiłków aby nie mieć takich bardzo długich przerw.

No to dzisiejszy dzionek mam już za sobą Poszło bardzo ładnie, coś ok. 985 kcal.

Jutro mam na 12 do 17. Rano zjem śniadanie (300kcal), potem w szkole jakiś posiłek na 300kcal, no a potem po powrocie do domu jakies ze dwa posiłki po 200kcal no i powinno byc ok .

Poszło bardzo ładnie Ninti :P :P :P :P

Oby wszystkie dni były takie, jak ten :P

widze ze ladnie sie trzymasz !!) oby tak dalej ja na razie nie mam zadej koncepcji co do mojego odzywania sie w czasie studiow :/ koszmar

hej Ninti, jak tak zrobisz to na pewno bedzie ok Potem napisz,czy sie udało!
Bo ja jutro mam od 8 do 16:30 zajecia i chcę zjeść śniadanie,potem wziac jabłko i kanapke do szkoły,a po powrocie zjeśc obiadek Mam nadzieje,ze też mi sie uda .

ja mam czasami przerwy 12 godzinne w jedzeniu i wcale głodna nie jestem
nie czuję głodu w ogóle
nie wiem skąd te napady

chyba tak totalnie mam rozlegulowany ten ośrodek
bo sytości też nie czuje

mogę jeść i jęść i jeść i nie jestem najedzona

a z tym odchudzaniem u fatti to mi chodziło o to, że nie lubię być w centrum uwagi, rzucać się w oczy i w ogóle nie lubie, kiedy ludzie się mną zajmują, interesują czy przysłowiowo włażą na głowę...

______________
”Świadomość, że nie jest godzien ideału, który dręczy jego duszę. Oto zbrodnia i kara.”
F.Dostojewski



Tu walczę z kompulsmami. I przegrywam ale się nie poddaję

dieta 1200kcal od 1 października 2007
UDA SIĘ, UDA SIĘ, UDA SIĘ, UDA SIĘ !!! (grunt to autosugestia)

wzrost: 175cm
waga start: 73kg
cel I: 68kg ?
cel II: 63kg ?
cel III: 58kg ?

Siema!

Studiujesz Inzynierie Produkcje? Chcialam na to isc ale to za techniczny dla mnie kierunek choc u mnie na slasku to roboty dla inzynierow w brud

Widze ze problemy z jedzonkiem na zajeciach no mnie tez to czeka w sobote na szczescie pierwszy zjazd i mam luzacko troche bo od 8 do 15
W pracy jakos nie ma czasu na jedzenie ale jak wracam do domu to taka wygłodniala jestem wiec ciesze sie jak obiad jest tylko do podgrzania

Buzka:*

EnergicGirl to prawda, jest to troche techniczny kierunek ale nie az tak bardzo. Wystarczy się trochę pouczyć i jakos to leci. Wiesz, ja w 2 klasie technikum z matematyki miałam 2 na semsestr :P i jakby mi ktos wtedy powiedział ze bede na politechnice to bym mu powiedziała zeby sie puknął w czółko
A co do obiadu do podgrzania to ja właśnie wolę jak obiadu nie ma i albo trzeba poczekać albo sama musze sobie cos zrobić. Bo kiedy od razu po przjsciu do domu nie siadam do michy i odczekam jakis czas to łatwiej mi jest potem zapanowac nad tym co jem.

A teraz będzie o diecie dzisiejszej.

Rano sobie zjadłam serek z pieczywkiem chrupkim, do szkoły wziełam batonik fitess 90kcal i bułkę ziarkową ale potem poszlismy na piwko i wypiłam małe (0,3l) no niewiem, licze je na 230kcal. Także w związku z tym musze zrezygnowac teraz z jednego posiłku no i pozostaje mi tylko jakaś kolacyjka na 200kcal. Zjem chyba jakąs kanapeczke z jajkiem.

Także generalnie jest dobrze i juz czuje jak mi brzuszek płascieje (cóż za slowotwórstwo xD).

Wogóle to moja kolezanka mi powiedziała że schudłam Oo, no niewiem... chyba jej sie cos pomyliło, albo moze mowi tak specjalnie bo ona wie o mojej bulimii . No w kazdym razie schudne napewno a choroba powoli przejdzie do historii

A tymczasem ide robić kolacyjkę bo juz bez kitu głodna jestem i mnie ssie w żołądku duzy głód

ninti a ja całe życie sie zarzekałam,że nie mójdę nigdzie,gdzie jest choć trochę matematyki...a jestem na EKONOMII i jeszcze nawet czasem mi sie tam podoba!

Bardzo fajnie,ze czujesz,ze płaścieje [fajne słowo] Ci brzuszek! A koleżanka pewnie tak powiedziała,bo cos widać Wiesz,ze każda z nas najbardziej krytycznie ocenia siebie samą..
Grunt,ze dietka idzie cacy

jak dziewucha Ci komplement taki powiedziała, to to musi być prawda, bo na ogół baby są zazdrosne i komplementów nie mówią

a mówi się "robi się płaski" :P


______________
”Świadomość, że nie jest godzien ideału, który dręczy jego duszę. Oto zbrodnia i kara.”
F.Dostojewski



Tu walczę z kompulsmami. I przegrywam ale się nie poddaję

dieta 1200kcal od 1 października 2007
UDA SIĘ, UDA SIĘ, UDA SIĘ, UDA SIĘ !!! (grunt to autosugestia)

wzrost: 175cm
waga start: 73kg
cel I: 68kg ?
cel II: 63kg ?
cel III: 58kg ?