A na poprawę humoru posuwam paseczek. A co mi tam, najwyżej go cofnę! (mam nadzieję, ze nie)
A na poprawę humoru posuwam paseczek. A co mi tam, najwyżej go cofnę! (mam nadzieję, ze nie)
Athshe brawo, brawo jeśli chodzi o spadek wagi 6 z przodu wow hi hi hi
A co to Michała....hmmm.... może ja się nie będę na ten temat wypowiadać .... chyba masz pociąg do niewłaściwych facetów
Ale żeby taki tekst puścić z gęby...to masakra..i to w trakcie szok
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Agapinko, coć chyba jest do rzeczy w tym co mówisz... ale tak szczerze - tata Emilki był klinem właśnie na Michała, wiec po prostu nie umiałam mu się oprzeć jakis sentyment pozostał.
Rano niesmak potworny jak sobie ten tekst przypomniałam, ale teraz juz zaliczony spacer, jazda, świat staje się piękniejszy...
A michał jeszcze jutro przyjedzie na chwilę, ciekawe, czy w ogóle zacznie coś mówić na zadany temat
Alkohol nie wpływa na mnie dobrze - ten spadek wagi to pewnie trochę odwodnienie, choć bez wina zjadłam tylko niecałe 900kcal.
Wczoraj czułam sie obzydliwie, cały dzień bolał mnie brzuch, do tego stopnia, że poszłam spać tuż po 20. Tak mnie skręcało, ze nawet nie miałam odwagi na prysznic i wykąpałam się w wannie, czego za bardzo nie lubię. Ale po prostu zawroty głowy mnie przerażały. Wzięłam nospę, łóżeczko i było ok.
Wczoraj tez za mało 940kcal no i zdecydowanie za mało płynów, ale na nic nie miałam ochoty przez ten ból brzucha.
A ze spadek wagi wynika z odwodnienia to juz wiem, bo dziś juz 96,8 - tak jak mówiłam, najwyżej przesune pasek w lewo.
Kolejny dzięń bez słodkiego zaliczony, jest coraz łatwiej, w szafie dwa napoczete kinder jajka a ja je olewam cienkim sikiem
Witam Athshe
Jak dziś się czujesz?
Co tam Michał powiedział ? Był?
Pozdrawiam
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Zakładki