-
badaj badaj, bo ja coś mam ze stawami i kto wie, czy Twoja praca kiedyś mi życia nie ułatwi
a co do biedronki - ja głównie tam kupuje, bo mimo wszystko odrobinę taniej --> a jeżeli najwyższa pensja w tego typu sklepach to jest wykorzystywanie ludzi, to ja już nic nie wiem
-
Witaj
To ja Ci szczerze współczuję tak potwornie trudnej pracy!!!! Bożesztymój
Ja jestem na mój wydział zła potwornie!!! Niby zarządzanie, niby na uniwerku warszawskim i niby znane i uważane za dobre studia ale my tylko siedzimy i kujemy teorię!!! Nic z praktyki!!! A ćwiczenia wyglądają jak wykładay...no może czasami ktoś nam każe zrobić prezentacje...do której i tak się nikt nie przykłada....o zgrozo!!!
Dziękuję za odwiedzinki!!!
Buziaczki!!!!
-
No to juz moge zrobic podumowanko i spadam spać bo mimo ponad 30 h spania nadal jestem zmeczona....
Jedzonko:
4 te malutkie pizze o ktorych wczesniej pisalam
1/2 litra soku multiwitamina light
miseczka malenka bigosu
sznytka ciemnego pieczywa
kiwi
batonik z lcartynina - przed treningiem
kanapka (sałata zamiast chleba oraz salami i plasterek zoltego sera - troche majonezu)
kanapka (sałata zamiast chleba oraz salami)
2 małe piwka 0.33 l
Ruch:
30 minut szybkiego marszu na silownie
45 min orbitrek
15 minut cwiczonka silowe na raczki
15 minut spaceru z silowni do kolezanki
10 min rowerem do domku
Jestem wykonczona, ale to mnie cieszy
Lubie takie zmeczenie - lepsze niz to psychiczne
Dobrej nocki wszystkim...
-
Majussiu, pozdrawiam serdecznie i życzę żeby ten rozpoczęty właśnie nowy tydzień przyniósł spokój
-
Kochanie, całuję poniedziałkowo :P
Bardzo udanego dnia życzę i fajnego całego tygodnia Mam nadzieję, że moje życzenia są do spełnienia
Buziaczki :P :P
-
hej co słychać dziś?
mam nadzieję że siętrzymasz
ja tak srednio.. dziś pierwszy dzień zajeć po przerwie.. i głowa mnie boli, chyba ciśnienie nieźle spadło w ogóle pogoda taka do spodu.. waga dziś rano nie ruszyła w dół może jutro choć ciut..
ehh zmęczona jestem przez tą pogodę chyba..
ale przynajmniej coś pozytywnego to to, że moja psiapsióła ze studiów - Kinga nie widziała mnie 2 tyg. i w przerwie poszłyśmy na kawę do bufetu i ja wyjęłam mojego batona specjalnego i mówię że się odchudzam i nie jem nic normalnego.. a ona powiedziała że widać że schudłam i to było naprawdę pocieszające
ale po zajęciach odpoczęłam i jesczze znalazłam siły żeby poćwiczyć z moim dvd na pośladki i mi to poprawiło humor.. bo już mi idzie coraz lepiej
buziaki trzymaj się Majuś :* i gratuluję wczorajszego wysiłku
-
Witam kochane moje
Dzisiejszy dzien mialam caly wypelniony kursem, dlatego tez nie mialam kompletnie dostepu do internetu
Ciezko jest, trzymam sie ale moje zycie chyba coraz bardziej sie komplikuje...
Nosek nadal nie goi sie tak jakbym chciala,,, dzis przelozylam kolczyka, okazalo sie ze moja dziurka jest na tyle duza ze ta mala kuleczka na koncu po prostu przez nia przechodzi... nie mialo tak byc...
Dietkowo byloby dzis idealnie. z jednym malym ale, przyjechal chlopak mojej przyjaciolki z hiszpanii i postanowil zrobic nam powitalne spaghetti - bylo przepyszne, ale prosilam o mala porcje a dostalam gigantyczna - nie chcialam mu robic przykrosci, a moze z lakomstwa, zezarlam wszystko
Na szczescie wczesniej bylam na silowni
Jedzonko :
kromka chleba ciemnego z ziarnami z 2 plastereczkami szynki lososiowej
jablko
2 kawki z mleczkiem
kawalek gotowanej szynki wolowej w lekkim sosie
gotowana mieszanka warzywna (brokuly marchew kalafior - mala miseczka)
kawalek kielbasy jalowcowej
piwko z cola
2 malutkie pizze
ta góra spaghetti
2 drinki z cola (z likierem hiszpanskim - przepyszne )
szklanka soku bananowego light
Ohhh prawie wszystko by bylo dobrze gdyby nie to spaghetti
Ruch:
20 min spacer na fitness
30 min orbitrek
30 min cwiczenia silowe na raczki plecy i brzuch
Mialam sie jutro zwazyc ale przez te spaghetti to nie wiem
albo moze przezwycieze lek i sprawdze jak to szalenstwo ma sie do wagi?? Zobaczymy...
Bike dziekuje za odwiedzinki
Kasik - juz teraz wiem ze ten tydzien nie bedzie latwy....
Aluś - jak widać na powyzszym obrazku trzymac to ja sie dzis nie za bardzo trzymalam ... milo jest jak kolezanka powie ze widac ze schudlas
Ja dzis zaszalalam i kupilam sobie 2 sportowe bluzy po przecenie - takie sliczne i malutki L normalnie a takze super sexowna bluzke/tunike opinajaca bioderka
spodnie ktore byly na szczescie taniuskie bo sa 4 rozmiary za male - wyladuja na scianie jako motywacka
oraz polo i swietne sportowe spodnie ze snoopym rozszerzane na dole
Zawsze marzylam o takich spodniach na fitness
Ubralam sie w te nowe ciuszki na fitnesie i mi takze kolezanka powiedziala ze widac
ohhh jakie to mile ... i gdyby nie to dzisiejsze spaghetti.....
-
Majussiu trzymam kciuki by dzisiejszy dzień był super dietkowy!
fajnie ze ćwiczysz ja 9statnio w bezruchu, ale ciągle mam taki katar i kaszel ze nie chcę się rozłożyć jeszcze bardziej a juz mi się tak chce na rowerek..
Pozdrawiam CIę goraco i trzymam kciuki za dzisiaj!
-
Hej kochana
Mój tydzień też nie zapowiada się najlepiej, ale co zrobić, trzeba żyć dalej ...
Faktycznie mogłaś zjeść mniej tego pysznego spaghetti ale stało się i się nie odstanie
Ważne, że ćwiczysz :P a efekty są
Poza tym udane zakupy zawsze troszkę poprawiają nastrój :P
Udanego wtorku
-
Ohh ten wtorek nie zaczął sie najlepiej...
Wczoraj rano mialam maly wypadek i oblalam calkowicie kawa moja wspaniala komoreczke...
potem caly dzien ja suszylam- dziala ale strasznie ja slabo przez nia slysze i strasznie slabo ja jestem slyszana,,,
Do tego dzis rano nie wiedziec czemu ale odmowila posluszenstwa i nie raczyla uruchomix zadnego z 5 budzikow ktore jej ustawilam
Dzieki temu pieknie zaspalam i w pracy bylam 2 godziny pozniej niz byc powinnam
Sekretarce i mojej technicznej powiedzialam ze bylam w urzedzie miasta zmienic adres
Z szefem bede musiala rozprawic sie rano jutro bo on zawsze do mnie schodzi ok 8.40 no a o tej porze to ja dzis jeszcze smacznie spalam...
Wczoraj bylam na fitnesku i wlasnie nie wiem czy to nie po tym fitnesku, ale boli mnie gardelko, oczka mam ciezkie i chyba katarek mnie rozbiera... uhhh nie chcialabym byc teraz chora bo mam duzo pracy w tym tygodniu , a do tego w sobote zaplanowana wycieczke ze znajomymi do kolonii...
przez to zaspanie i przez to ze po przyjsciu do pracy musialam nadganiac robote jak dziki kroliczek, jest godzina 12,26 a ja na koncie tylko kanapeczka malutka
Ale jeszcze trzyma mnie to wczorajsze spaghetti wiec nie jest zle...
Na wage dzis nie weszlam, spaghetti mnie przestraszylo :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki