Wątek: Jem dla dwóch a nie za dwóch.. ;)

Normalnie REWELACJA te Twoje spisy menu, pięknie sie trzymasz i wiem że żadnemu ciastu nie ulegniesz!
Milego dnia!

Majussiu - koleżanka-mama wie o przeziębieniu i to jej wczoraj potwierdziałam ze jednak przyjdę, pytałam się czy mam przyjsć itd.. i ustaliłyśmy ze mogę i mam przyjść.
Co o wagi to szkoda ze stoi.. nikt tego nie lubi jak nas waga na przeczekanie bierze.. tak wiec bądź dzielna w tym czasie podwójnie (bo jednak chyba lzej nam sie dietkuje jak waga spada, to dodaje nam skrzydeł! ). No proszę tu nie kusić pizza!!
Trzymaj się i napisz jak TY sie czujesz? pozdrawiam

Forma - duzo mnie kosztuje to, ale się staram.. a ciasto.. wiesz ze nawet juz wcale mi się go tak nie chce no troszke, ale generalnie jakoś wpadłam na dobry tor i nie kusi mnie tak słodkie jak jeszcze niedawno. NIECH MI TAK ZOSTANIE NA ZAWSZE miłego dnia Gosiu

O tak Aniu!
NIECH CI TAK ZOSTANIE NA ZAWSZE!

Powodzenia w kolejnym dniu dietkowej drogi

Bardzo przyjemnego czwartku życzę i całuję mocno!

KasiuCz - bardzo bym chciała dziękuję Ci za zyczenia ogólnie czwartek zapowiada się miło buziaczki

Aneczko, zatem życzę Ci szybkiego powrotu do pełni sił i fajnej wizyty u koleżanki skoro mama dzidziusia nie widzi przeciwskazań, to znaczy że chyba wie co robi

pakuneczek wysyłam radosny, z potrójną dawką witaminki C, podziel się nią z Majussią

buziaki wysyłam i życzę miłego wieczoru

Aneczko wróciłam i aż się uśmiecham czytając, że prze ten czas jak mnie nie było schudłaś i dzielnie dietkujesz.
Naprawde nie poznaję cię
Czy to będzie już tak zawsze????Oby
Ciesze się, że jestem
I staję do boju

Anucha - podziel sie ta witamina od Bike
No Mała.... nie badz taka....

3mam kcuki za pełnym i szybkim wyzdrowieniem

Anusia ja wpadam na sekundeczkę, ale wiesz, że zawsze myślę o Tobie cieplutko. Kotku widzę, że radzisz sobie po prostu fantastycznie!! , kochana gratuluję . i życzę przede wszystkim zdrówka bo słyszę, że coś Cię męczy choróbsko. Buziaczki!

Hej hej, wróciłam własnie od kolezanki, było super, ale nie brałam małej na ręce, z powodu tych resztek kataru i siedziałam w kącie
jak mi się chce dzidziusia.. ech..

byłam tak grzeczna, ze z tego kąta to stołu nie sięgałam, ze nawet całej szklanki herbaty nie wypiłam, nic nie tknęłam. Normalnie mi odwaliło chyba, przestało mnie ciągnąć (prawie) do słodyczy!! to cud jakiś, niech mi tak zostanie, niech mi tak zostanie..

no to jutro mam sądny dzień , wiem ze spadło coś, ale ciekawe ile waga pokaże. W weekend co prawda imprezka, ale od poniedziałku gites dziś 980 kcal <zostawiłam sobie trochę na jakieś paluszki, ale nie jadłam>.

Beatko - dziekuje za pakuneczek, witaminkę dostałam i się podzieliłam
buziaczki

Anusia - no jak miło Cię znów widzieć
Dietkuję dietkuje ja też się przyznam Ci się szczerze nie poznaję normalnie mi odbiło czy co.. ale idzie ok co by nie zapeszać
i oby rzeczywiście mi to zostało.. ale pilnuj mnie bo wiesz jaka ja jestem.. a ja od jutra pilnuję Ciebie buziaczki

Majussiu - dawka u Ciebie na wątku buziaczki

Alek - dzieki a zdrówko już prawie prawie.. pozdrawiam

Martusia - normalnie nie wierzę ze Cię widzę super
wpadaj tu częściej... buziaczki kochana dzieki za zyczenia, tak choróbsko mnie trzyma 4 tydzień, po górach..ech.. buziaczki!!

miłego wieczoru, zmykam na "barwy szczescia" wciągnełam się