-
Kasia, malz na diecie???? To bedziesz musiala 30 cm wiecej jedzenia dla niego robic Swiete slowa, ze chlopa na diecie ciezko wykarmic Trafnie to ujelas Endrju co prawda jest z natury zdrowo odzywiajacy sie (np nigdy w zyciu nie je bialego pieczywa itd), ale na diecie tez mu sie czasem steskni za salami
Wczoraj zabral sie ze mna za Billy Blanksa, ale wymiekl po 10 minutach (chociaz kiedys trenowal kickboxing ) To juz widze Twojego jakby usilowal Twoje cwiczenia zrobic
-
Hej Kasiu
Czyli wczorajsza wyprawa była pełna wrażeń (tak z drugiej strony do tego podchodzę ) mawiają, ze co nas nie zabije to nas wzmocni no ale z drugiej strony ekstramalne wrazenie lepiej sobie fundować na innych wyprawach niż te do hipermarketu
Miłego dnia Ci życzę
-
ale w sumie to nawet są plusy tego,że mąż będzie na diecie. Nie musisz robić "zwykłych obiadów", a zamiast tego jakieś różne zdrowe warianty do tego przeróżne suróweczki i sama będziesz mogła zdrowo się dokarmic. ja np. kocham surowki, ale dla siebie jednej nie oplaca się robić,a teraz,w Twoim przypadku masz okazję porobić i najeść się ich różnych rodzajów
-
O Kasia, mąż na diecie to tylko mi się jako kłopot jawi
No chyba, że Twoj egzemplarz to taki mniej marudny
Lepszego humorku dziś życzę
-
Mój mąż nie jest wybredny i nie wybrzydza.
Jak się pytam, co mam zrobić na obiad, czy może ma na coś ochotę, to zawsze słyszę: "wszystko jedno, co zrobisz, to zjem" o, tak mi pomaga :P :P :P
I za to Go kocham
-
No to faktycznie dobry egzemplarz Ci się trafił
Mój też tak powie, ale potem jak widzę niezadowoloną minę nad talerzem zupy..... no wolę jednak coś twardego mieć przygotowane Bo nie wiem, czy wiesz że : "bez twardego to się facet nie naje"
-
Mój uwielbia zupy ale twarde musi być, masz rację
-
Witaj Kasiu
a wiesz, ja też najbardziej lubię robić zakupy ( jeśli już muszę, bo na ogół robią je moi panowie we trzech ) w leclercu w naszym, tym bielańskim naprawdę jest duży wybór wszystkiego i na ogół wszystko świeżutkie i dobrej jakości nie żebym robiła im jakąś reklamę, ale cieszę się, że mamy leclerca pod samym nosem
a co do faceta na diecie, to mój Misiek powinien być też na diecie, ale szczerze mówiąc jakoś tego nie widzę to jest taki łasuch już parę razy usiłowałam na niego wpłynąć, ale wydaje mi się, że to przypadek niereformowalny
tym bardziej podziwiam Twojego za determinację
pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dzionka
-
Kasiu ja tez trzymam kciuki za męża
mój W. też się pilnuje (przede wszytkim dlatego ze kolarz nie moze miec brzucha a on jest kolarz-amator w sumie hehe i dlatego ze jego kolarzówka jest na określoną wagę kupowana i on jej nie moze przekroczyć..) no i waży 20 kg mniej niż ja ale i jest niższy hehe.. ale tylko 3-4 cm.. masakra.. ale wstyd..
pozdrawiam Cię gorąco!!
-
Jacie - jak moj Endrju mi powie: co zrobisz to zjem, to jest zawsze awantura
Wypominam mu wtedy, ze wszystkie decyzje na moim karku Hahahaha! No co.... To sie juz nauczyl i razem planujemy co zjemy i razem przyrzadzamy
Podobnie jest z : co robimy wieczorem (odp. co chcesz ),gdzie jedziemy na wakacje (odp. gdzie chcesz itd itd. .....) Tak najlatwiej
Kasia, a Twoj malz to potrzebuje odchudzania? czy dla towarzystwa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki