tez uwielbiam watrobke
z jblkaaami
nmmmmm pycha
szybka buzia kasiu
tez uwielbiam watrobke
z jblkaaami
nmmmmm pycha
szybka buzia kasiu
"W konfrontacji strumenia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę , ale przez wytrwałość" Budda
21 kg za mna - 21 kg przede mna - Strona 1484 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Kasia ale mi smaka narobiłaś z tą watróbką ja uwielbiam...a najlepsza jadłam w knajpce na Starówce chociaż moja też jest pysznościowa...
Zajrzyj potem do skrzynki bo coś Ci wyśle
Pogoda dziś dla mnie akurat bo ja nie jestem za tymi skwarkami zastanawiam sie jak ja wytrzymam w Grecji ale może tam nie ma takiej duchoty
Buziaczki
Tu zaczełam walkę z kiloskami TU JESTEM NA NOWYM FORUM
NOWY WATEKhttp://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/p...woj-swiat.html
Mysle, ze podstawa to na jakims etapie sie po prostu pogodzic, ze dna waga +/- 2 kg jest akceptowalna
Ale poczytalam
Fajnie ,ze tak milo spedzasz urlop -czas poswiecony rodzinie jest bezcennySzczegolnie fajnie ,ze masz taki fajny kontakt z Tomkiem
Kasiu masz racje ,ze w pewnym sensie bedzie trzeba sie pilnowac cale zycie ,ale kurcze to tez jest dobre ,bo w koncu dbasz o siebie i to naprawde widac
zycze zmniejszenia brzuszka(nienawidze takich akcji ) i pozdrawiam
Najgosze jest to ze kazda z nas dopadaja chwile słabości, nadwyżki, ktore coraz trudniej zrzucic, wyrzuty sumienia itd...
Kasiu dziekuje za przypomnienie przepisu
Jak Ty piszesz o wątróbce, to ja myślę dokładnie to samo co Ty, kiedy ja wspominam o czosnku
suwak uciekl
No tak, czosnek fuj i bleeeeeeeeZamieszczone przez Doris76
Dziewczynki, dzisiejszy dzień minął mi leniwie, błogo i miło :P :P
Był spacer, czytanie książki i takie nic nie robienie ...
Nie pedałowałam, bo mi się nie chciało ... poćwiczyłam tylko brzuch
Zaraz idę pod prysznic :P i nóżki jeszcze wydepiluję i pomaluję pazurki u rąk, a co w trakcie urlopu też trzeba o siebie dbać!
Jutro natomiast wybieramy się do kina :P
Dietetycznie jestem grzeczna, na koncie jakieś 930 kcal, jeszcze zjem jakiś jogurt czy cuś takiego i będzie git, do 1500 kcal to ja na pewno dzisiaj nie dojdę
Hmmm .... jutro rano się zważę ... albo i nie ale korci mi strasznie sprawdzić, ile jest mnie więcej
Och Kasieńko, pewnie wcale Cię więcej nie jest (ale zdanie :P ), tylko takie odnosisz wrażenie.
Zabieram się do napisania u Ciebie już któryś raz. Teraz nikt mi nie przerwie (w sensie, że żaden klient) Przedtem napisałam pół zdania i nie mogłam dokończyć, a potem zapomniałam , co chciałam powiedzieć :P , więc wykasowałam, to co zaczęłam pisać
A chciałam Ci napisać, że ja też z powodów zdrowotnych już @ mieć nie będę, ale mam podobne odczucia do Twoich. Waga w górę, brzusio nadęty,bolące syfki z ropką w najmniej pożądanych miejscach (szczególnie teraz, latem :P ) Mimo wszystko, organizm reaguje podobnie, jak na @. Hormony robią swoje. Dlatego po kilku dniach pewnie wszystko jak zwykle powróci do normy i będzie o.k. i waga pokaże to co dla Ciebie najmilsze 52kg
Pozdrawiam słodziutko. Do jutra !
Zakładki