hm... nooo, cieszę się na urlopik...oby moja dietka na tym nie ucierpiała, ale już drugi tydzień i motywacja sięga zeniuu....w sumie się sama dziwię czemu zaskoczyłam i idę pełną parą...może dojrzałam
z tym szefostwem to faktycznie....lepiej nie kusić losu i nie siedzieć na forum...ja wszystko ładnie kasuję z historii
a te płatki to jakie dodajesz? musli jakieś?
Zakładki