Strona 13 z 72 PierwszyPierwszy ... 3 11 12 13 14 15 23 63 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 121 do 130 z 718

Wątek: 60kg->50kg--10 kilo do zrzutu:)

  1. #121
    jajkowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Sorry, ale musze to napisac....

    moja waga jest jakas *******a!!! ...


    heh.. zdaze sie zdolowac, sfrustrowac... zalamac.. a potem okaze sie tak jak wlasnie teraz...
    ze waze znowu tyle samo...
    a juz sie prawie cielam....

    heh.. subtelna roznica miedzy 55kg .. a 53,5 .....
    chyba czas zainwestowac w elektroniczna dokladnym pomiarem + pomiar tluszczu, wody etc.

  2. #122
    ojejowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-06-2004
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Jajkowa no no no GRATULEJSZYN!!!! WOW ja tez tak chce!! (żeberek to chyba nigdy nie bedzie mi wydac - bo mam brzuszek obrosniety tłuszcykiem) ale jeszcze schudne te pare kilosow i no zobaczymy.
    A tak swoja droga to ty jestes nieco wyzsza od nas wiec jak teraz wazysz pomiedzy te 55 a 53 to pewnie wygladasz tak jak my kiedy bedziemy miały te upragnione 50. no ale tez to zalezy od budowy ciała. takze wiesz nie warto za wszelka cene dochodzic do 50, jezeli juz teraz czujesz sie wspaniale w swoim ciele. Zrób jak uwazasz, bo za chudym tez nie warto byc. No ale gratuluje i ciesze sie ze jestes szczesliwa, bo nie ma to jednak jak czuc sie dobrze w swojej skórce. Haaa, a to zrobisz wrażenie na tych z roku i innych. tez lubie te reakce (ooooo jak schudłas....) A te zazdrosne minki to najlepsza nagroda za ta nasza dietke!!!

    A co do wagi to moja jest również chora inaczej. bo mi tez wskazuje raz dwa kilo wiecej raz dwa kilo mniej (wiec zawsze wybieram te po srodku i na niej sie opieram). kurce tez bym chciała jaks wage elektroniczna. juz rok temu miałam sobie kupic, ale nie zrobiłam tego booooooooooo poszłam do sklepu i chciałam spraktykowac no i co sie okazało jak weszłam na wage to wskazywała przykładowo 54,5 zeszłam i weszłam jeszcze raz zeby sprawdzic czy dobrze działa i wskazała 56,3, no wiec jeszcze raz weszłam i znow wskazała inaczej. Potem wchodziła na ta wage moja mama i tez co chwila szfankowała. A była to waga za 180 zł Philipsa, potem wziełam inna wage tefala za 300 zł czy jakos tak i tez za kazdym razem wskazywała inna wage. wiec sie załamałam, przeprosiła moja stara wage no i tak została mi ona do dzis. Ale teraz znow mam ochote kupic jakos wage, ale dobra wage!!!

    Dzis mamusia przyniosła duzo brzoskwinek małych no i bedzie jedzonko..... Ale bede sie starac nie zjesc ich za duzo. no i znowu owocki i znow nici z diety southbeach. no ale w przyszłym tygodniu moze chociaz pare dni ją spraktykuje.

    no to chudnimy dalej!!!


  3. #123
    ojejowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-06-2004
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czemu sie nikt nie odzywa?
    Zjadłam juz sniadanko (3 kromeczki chlebka chrupkiego z ogórkiem posypanym pieprzem) zaraz zjem sobie otreby z miodem. Na obiadek dzisiaj mam paluszki rybne. No i mam jeszcze duzo brzoskwinek w domciu.
    Za jakies poł godzinki na rowerek ide. Musze gdzies pojechac z 6 kilometrów w jedna stronke - spale nieco kalorii
    co tam słychać u was? jak sie macie? jak dietka? jak cwiczonka? .......
    piszcie bo smutno tu..........

    Pozdrawiam pa

  4. #124
    SunAngel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    jestem,jestem
    nie skusiłam sie wczoraj na nic ,jestem z siebie dumna było miło bardzo,integracja przebiegała bardzo sprawnie Wczoraj ostatni posiłek zjadlam o 18 a wrocilam do domu o 2:30,myslalam,ze padne,a nie chcialam juz jesc na noc.Na zajęciach z kultury języka mielismy ćwiczenia oddechowe i po wdechu zrobiło mi sie ciemno przed oczami i o mało nie zlecialam.chyba jednak za mało jem.Chyba bede podwajać porcje...,bo momentami pewnie mi nawet 600 kcal nie wychodzi...Po mnie widać już,brzuszek sie spłaszczył,spodnie w udach i pasie zrobiłysie luzniejsze.Jutro minie tydzien.Za kolejny tydzien pojde sie zwazyc na elektroniczną w szpitalu,bo mojej to nie mozna wazyc.Moja jest tylko taka "orientacyjna".Po niej widze po prostu ze trace na wadze,ale nie wiem ile
    Jestem po jajecznicy,pije Pu-Erh i zaraz zmiatam na zajęcia

    papa

  5. #125
    jajkowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Sorki Ojejowa, wczoraj juz nie mialam czasu, a potem dostepu do netu...

    Dziekuje za tak miluuuuusie slowa!!!!
    ale mysle, ze i Tobie wyjda zeberka jak dobijesz do 50-tki
    .. zreszta z moja waga to jest naprawde dziwnie..
    bo ja siebie NIE WIDZE ! .. naprawde ...
    to bylo tak wyjatkowo.. przejrzalam sie w lustrze w sklepie juz inaczej ubrana.. i az nie moglam wyjsc z podziwu...
    a codziennie, normalnie.. naprawde nie potrafie siebie za dobrze ocenic..
    czuje sie wiecznie za gruba!
    jakos tak.. jak anorektyczki...
    bo wiem, ze juz wygladam swietnie.. ale potem uwazam, ze 'jaka ja jeszcze jestem gruba!'..
    ehhh.. ciezko mi z tym...

    a budowe mam raczej atletyczna.. i grube kosci..
    i wlasnie jak to z tym jest??
    jesli mam grube kosci, i atletyczna budowe ciala(szerokie barki, biodra) itp. to powinnam wazyc przez to wiecej - czyli mam mniej tluszczu i nie powinnam chudnac?
    czy jakos odwrotnie?

    w sumie ostatanio przez brzuszki sobie nabilam siniaka na tylku!
    takze tego jeszcze nie widzialam..
    moze faktyczne mi juz starczy..
    z tym, ze nie rezygnuje z diety.... bo cos jednak mi mowi, ze chce JESZCZE schudnac... takze moze sie uda do tej 50-tki dojsc

    I wlasnie ciesze sie z tego, ze CAAAALKIEM INACZEJ BEDE WYGLADAC NA STUDIACH!!!
    w koncu to niemal 12kg roznicy!
    ahhh.. a z jednym laczylo mnie cos blizej... takze NIECH MU OCZY WYJDA NA WIERZCH!!!!

    I Tobie Ojejowa tez sie uda osiagnac ten sukces!!! I wtedy zobaczysz jakie to CUDOWNE !!!!
    Pozdrawiam cieplutko...

  6. #126
    ojejowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-06-2004
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ojej SunAngel no nie prszesadzaj - 600 kal to fasktycznie za malutko, a jeszcze czasem Ci nie wyjdzie te 600 to juz całkiem stanowczo za mało. Zwieksz kalorycznosc, bo potem....... po 1 efekt jojo, a po 2 to organizm przyzwyczaji sie do małych kalorii jakie mu teraz dostarczasz no i potem jak zjesz sobie cos wiecej to kilogramy beda rosnac. No, mam nadzieje ze polepszysz ten swój jadłospis. no a fakt że mało co nie zemdlałas to juz powinien byc kolejny argument aby zjesc nieco wiecej.

    dziekuje Jajkowa za słowa otuchy i wiary. Dodaje to sił do dalszej mobilizacji.

    Byłam na rowerku gdzies około godzinki, jeszcze szybkie chodzenie około 50 minut i jestem zmeczona. Ale wiem dokładnie po czym, bo wczoraj ja nie zrobiłam 20 przysiadów tylko 40 i dzis mam okropny ból miesni ud, ze ledwo przyjechałam na tym rowerku do domciu. no tak co za duzo to nie zdrowo. mam nauczke.
    Juz jestem po obiadku, na kolacje zjem..... hmmm to sie jeszcze zobaczy (na co tam bede miala chec)

    Pozdrowienia
    pa

  7. #127
    SunAngel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oki,Oki juz bede grzeczna Na wadze mojej cos jakby 56-57 kilo...czyzby uciekly mi 3-4 kg? Spodnie mi wisza na tyłku tak wiec tylko potwierdzic :]

  8. #128
    ojejowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-06-2004
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    0

    Domyślnie

    Gratuluje spadku wagi!!! 3-4 kilo to duzy postep!!!
    Dzis na sniadanie był ser żółty topiony, szynka, pomidor z chelbkiem chrupkim. otem otręby z miodem. Na obiad bedzie mielone i surówka, potem batonik ciniminis i kakao. Dzis tego troche wiecej, no ale postanowiłam sie nie obzerac jakos tak przesadnie, tylko zjesc normalnie, bo czuje ze musze dostarczyc mojemu organizmowi troszke wiecej energii, bo wczoraj na wieczór to podobnie jak ty SunAngel bym moze i nawet zemdlała. (pod wieczór jeszcze wybrałam sie na wycieczke [rowerowa] i tak nie było mnie gdzies 1,5 godzinki. Wiec naprawde przesadziłam, a gdy zeszłam z roweru i miałam wejsc do klatki to najpiwer musiałam sie uczyc jescze raz chodzenia, bo cos kiepsko mi to wychodziło. I tak poczatkujacym ale na szczescie nie raczkujacym kroczkiem weszłam do mieszkanka. Uffff co to była za ulga jak sie połozyłam......
    No wiec dzis i chyba jutro zjem w miare normalne posiłki, a od poniedziałku powracam do diety. [no takiej bardziej rygorystycznej] (zresztą przyszły tydzień jak zreszta juz pisałam bede miała napiety, wiec raczej w godzinach wieczornych, jak juz bede w domu nie bede jadła tylko sie napije herbatki i na tym bedzie koniec [oczywiscie, sniadanka i obiadki a i 2 sniad beda ])
    Na razie!!!
    pa

  9. #129
    SunAngel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    lalalala...mija tydzien dzis .... i czuje sie suuuuuper.Jak sobie przypomne siebie sprzed tygodnia zażerającą sie tostami z żółtym serem i czekoladkami to az mi niedobrze.Jade na białku jeszcze tydzien,a potem powolutku wprowadzam węglowodany,ale tylko te o niskim IG
    Ciesze sie baaardzo
    A jak tam Wy,dziewczątka?

  10. #130
    dledka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1

    Domyślnie hej dziewczynki

    czesc dziewczynki!
    tak sobie pomyslalam czy moglabym sie do was przyłączyc???? od niedawna sledze wasze poczynania i widze duzo podobienstw miedzy nami - tzn.tez waze mniej wiecej 60 kg, mam 163 cm.wzrostu no i chcialabym nie ukrywan zrzucic te 8 - 10 kg.Tak dla siebie zeby sie lepiej poczuc oi wygladac oczywiscie. Za mna podobnia jak sunangel tydzien odchudzanka niedlugo minie i czuje ze tym razem dam rade!!!!!!!!!!Zawzielam sie i tyle!No wiec mniej wiecej od tygodnia jem przede wszystkim warzywka (ktore bardzo lubie , nie to zebym na sile cos robila...) Nie jem po 18 na poczatku przyznam trudno ale teraz sie przyzwyczailam,chociaz wczoraj bylismy ze znajomymi w pizzerni - nie to nie jest to co teraz pomyslicie...nie dalam sie pokusie ...luzik!Tylko bardzo lubie piwko i kupilam sobie jedna ale wiecie co nawet nie maialm ochoty go pic,oddalam siostrze..hi hi.Ale sie ciesze.Dzis tak sie cudownie czuje, słoneczko caly dzien,no miodzio poprostu!Wczoraj mialam lekkiego dola, bo sie bardzo zle czulam, wiecie te trudne dni i nie moglam w ogole spac...troche sie przestraszylam ze za bardzo daje sobie w kosc,ale juz oki.Fajnie ze cos takiego tu jest,bardzo sie ciesze bo jest z kim pogadac i mozbna sie wzajemnie wspierac a wiecie nie chce do okola wszystkich meczyc moja dieta...wiadomo.No to na dzis tyle bo zaraz wymiatam z domciu na wieczor - no wiadomo sobota he he.Pozdro dla wszystkich!!!!!!Buzki

Strona 13 z 72 PierwszyPierwszy ... 3 11 12 13 14 15 23 63 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •