-
Witaj Asiu
Wpadam do Ciebie z życzeniami wspaniałego, słonecznego i dietetycznedo weekendu.
Widzę, że ślicznie zaczynasz wrzesień, jeśli tak dalej pojdzie to twoje założenia są jak najbardziej realne. U mnie nadal brak aż takiej dyscypliny i takiego hartu ducha jak u Ciebie, ale ... bedę się starać unikać pokus.
Pozdrawiam bardzo cieplutko
-
Hej Asiu
Chciałam Ci zyczyc udanego DIETKOWEGO weekendu
kurcze, trochę się go boje.. bo często te weekendy tak nie za różowo wyglądały u mnie.. ale mam nadzieje, ze dobrze go przeżyję sobotę poświęcę na nasz domek bo kurcze zrobił się w nim straszny bałagan.. co jakiś czas trzeba to ogarnąć do tego fura prasowania.. i takie tam.. no i w planie z 2 godzinki rowerka
a niedzielka pewnie u Rodziców (schody.. bo znów dobry obiadek.. ), jakiś moze spacer a wieczorem spotkanie ze znajomymi (drugie schoty )..
A Ty jak planujesz spędzić weekend?
Asiunia byłaś wczoraj bardzo dzielna szczególnie na zakupach.. szóstkę robisz super bo ja I dzień.. zawaliłam.. chyba po prostu czasem wykorzystam ćwiczenia z szóstki i tyle.. a moze jednak zacznę... sama nie wiem!
Asiunia zdowiej, kuruj się (mi troszke lepiej po dawce witamin, ferveksach, który jest rewelacyjny na poącztek choroby) i dietkuj nadal z takim uśmiechem!!!
buziaczki
-
Asiu, wpadam zyczyc super weekendu! Dzis tez mam tu troche urwanie glowy, bo moja czarownica sie szarpie tutaj..dobrze, ze od czwartku idzie na urlop..juz nie moge sie doczekac!
Co do slodyczy..to nie, nie zjadlam wczoraj nic..no moze 1 landrynke ale taka bezcukrowa, wiec nie licze...tylko gdzie moja nagroda za to...no dobra, nie bede marudzic!
Buziolki
-
Witaj Asiu !!!
Oj my sie nie gniewamy, ze nas nie odwiedzasz! Przeciez potrafimy byc wyrozumiale, prawda? Ja tez czasami Wasa zaniedbuje, ale nie robie tego specjalnie.
No masz racje zaczniesz SB w odpowiednim czasie. Ja teraz jestem mozna powiedziec na II fazie, ale to jest raczej I + znikome ilosci owocow i chrupkiego pieczywa.
Asiu zycze Tobie udanego weekendu! Odpoczywaj sobie!
Buziaki :*:*
-
Witaj Asieńko
Życze Ci duzo zdróweczka. Pozdrawiam gorąco i zyczę miłego weekendziku
-
Witaj Asieńko!!
Słonko wpadam z rana stęskniona za Tobą..
ciekawe jak Ci minąl weekend i czy się wykurowałaś i dobrze się czujesz? Mam nadzieję, ze tak
Mój weekend minął miło, aczkolwiek za bardzo kalorycznie.. no trudno..
Ale dziś przywołuję się do porządku obiecałam sobie 4 dni bez słodkości wtedy w piątek bez wyrzutów sumienia zjem sobie cosik słodkiego "gratis"
Asiulka wiem, ze myślisz o I fazie SB.. ja też, ale nie teraz jeszcze, może za 2-3 tygodnie.. a moze znów zaczniemy razem, tylko wiem, ze na razie masz sporo imprezek i nie wiem kiedy Ty ewentualnie byś mogła już spokojnie plażować.. fajnie byłoby razem - prawda
Asiunia czekam na Ciebie
miłego dnia baaaaaaaaaaardzo pozdrawiam CIę gorąco i uśmiechnięcie
-
Dzień dobry Asiu.
Wszystkie ubolewamy nad weekendem który zawsze za szybko mija
Trzeba przystąpić dzielnie do całego tygodnia pracy
Weeknedzik minał ci spoko? U mnie podobnie jak u Anikas za duzo jedzonka Przesadziłam wiem. A na dodatek ćwiczen ZERO
Chyba sie dzis nie bede wazyc bo nie chce sobie robic przykrości
Ty dzis na aerobik prawda? Ja od jutra , bedziemy dzielnie cwiczyc
Caluski na dzień dobry.
Miłej pracki
-
Witajcie Słoneczka
No i mamy po weekendzie.
Ja od poniedziałku znów mam full roboty i nie wiem do czego ręcę włożyć.
Weekend minął przyjemnie i jak zwykle za szybko. W sobotę byłam szukać sukienki na wesele , ale nie było nic fajnego. A jak już była taka co mi się podobała, co była dobra w biodrach , ale za mała w biuście i odwrotnie. Dużo czasu mi nie zostało, a muszę sobie kupić coś ładnego , bo w końcu mam być świadkiem.
A wieczorem oczywiście oglądaliśmy mecz" Polska - Austraia. Stadion w linii prostej jest ode mnie 2 km, więc stojąc na balkonie , mogę aktywnie uczestniczyć w okrzykach i wiwatach. Może kibicem zagorzałym to nie jestem , ale mecze, które są w Chorzowie , zawsze oglądam. No a tym razem się opłacało.
W niedzielę byliśmy na spacerze, a potem na festynie na moim osiedlu.
Dietkowo było raczej w porządku ( tak w okolicach 1200-1400 kalorii) , ale jadłam stanowczo za dużo węglowodanów. Głownie płatki i musli.
Słodyczy nie tknęłam , z czego jestem bardzo dumna. Choć nie powiem , kusiło jak cholera , szczególnie przy sobotniej i niedzielnej kawce. Ale wniosek jest taki , że umiem wytrwać bez słodyczy , i nawet chrom okazuje się zbędny. Przedłużam post słodyczowy do piątku.W sobotę będzie dyspenza , bo idę na imprezę. Ale już planuję w myślach , że może następny miesiąc zrobię sobie bez słodyczy.
Co do ćwiczeń , to od piątku do niedzieli , codziennie była Szóstka i 320 brzuszków. Trochę to mało, ale bardzo mi się nie chciało. A od dziś znów idę na aerobik.
Dziś mam mleczarza, a jutro ważenie. Postanowiłam sobie co tydzień modyfikować mój plan "chudnięcia ", żeby weliminować wszystkie błędy i niedoskonałości.
A więc plan na dwa następne tygodnie jest taki:
* w poniedziałek zawsze dzień mleczarza
* dwa razy w tygodniu aerobik,
* będę się starać chociaż raz w tygodniu wyskoczyć na rower , chociaż przy pracy popołudniami i aerobiku będzie ciężko
* węglowodany jadać raz dziennie, ale będę dążyć do ideału , czyli węglowodany co drugi dzień
*nie spożywać nic po 18.00 ( przez weekend jadłam trochę później , bo mnie głód wieczorny dopadał)
* dalej codziennie Szóstka , a w dni kiedy nie mam aerobiku, dodatkowo brzuszki i ćwiczenia na nogi
* pić herbatki, wodę , herbatki, wodę
* Nie przekraczać 1000 kcal
No i oczywiście cel na wrzesień : schudnać 3 kilogramy.
Najmaluszku mi też weekend bardzo szybko minął, zresztą jak każdy. Ja też trochę za dużo zjadłam ( szkoda , że nie było to 1000) , ale uchroniłam się od słodyczy. A dziś nareszcie idę na aerobik. Już mnie energia rozpiera. Zresztą dziś mam o wiele więcej zapału do odchudzania , niż tydzień temu. A pogoda nadal sprzyja dietce.......
Aniu weekendzik minął przyjemnie. Jeżeli chodzi o gardło, to boli mnie tylko wieczorami i w nocy. W dzień czuję się dobrze. Kurcze tylko jest to taki dziwny ból, dosyć ostry , tam gdzieś głęboko w gardle. O SB cały czas myślę. Już teraz trochę się do niej przygotowuję wyłączając słodycze i eliminując węglowodany do min. Myślę o rozpoczęciu SB 26 września, pod warunkiem , że w pierwszy weekend października , nie wyskoczy mi jakaś impreza. Fajnie byłoby znów razem zacząć SB. Wtedy o wiele łatwiej mi wytrwać , bo wiem, że nie mogę Ciebie zawieść.
Aga771 witam serdecznie na moim pościku. W wolnej chwili wpadnę do Was zobaczyć , co słychać i jak minął weekend.
Paulinko Ty już pewnei w szkole. Ale ja Ci zazdroszczę. Cały czas mi chodzi po głowie myśl, jakby to było fajnie , mieć 10 lat mniej. To był dla mnie najleszy okres, jeszcze beztrosko , a już wszystko można..............
Madziu czy Ty dalej ciągnisz wrzesień bezsłodyczowy? Jeżeli tak , to jestem pełna podziwu. Ale wiesz co. Ja zaczynam wierzyć , że też mogę wytrwać miesiąć bez słodyczy. Udało mi się 7 dni , to dlaczego ma się nie udać 30 dni ? Muszę wybrać okres bez imprez i przystąpić do realizacji planu.
Ribko na nareszcie Cię widzę na forum. Czy W. już wyjechał? Unikaj pokus i wracaj na 100%-ową dietkę . Wtedy człowiek od razu lepiej się czuję.
Kaszaniu pozdrawiam serdecznie. Ciekawa jestem jak tam papieroski. Mam nadzieję , że z dala od Ciebie. Jak tylko znajdę chwilę , to wpadnę na momencik.
Grażynko czarnych Hallsów nie kupiłam , bo akurat nie było w mojej aptece. A na razie leczę się syropkiem i witaminami. Ty chyba masz od dzisiaj na popołudniu, to będzisz później. POzdrawiam
Efci weekendzik był kolorowy , a raczej bardziej żółtawy , bo słoneczny. No i minął szybko. Ale pocieszam się , że do piątku już niedalko. A w sobotę znów imprezka.
Słoneczka przesyłam buziaczki
Życzę miłego dnia
Asia
-
Hej Asiunia
cieszę się, ze taki fajny weekend za Tobą mam nadzieje, ze ten ból gardła szybko zniknie i wrócisz do pełni sił!!
No i jak zwykle wzbudzasz mój podziw za ćwiczenia!! dziś aerobik! znów będziesz w swoim żywiole!!
Asiulku przesyłam i życzę Ci bardzo miłego dnia!!
I realizacji planiku całego
-
Cześć Asieńko.
Bidulko dużo pracy masz Ja w sumie też ale znajduje dziś czas żeby troszkę pochodzić po forum cały weekend nie wchodziłam i troszkę mi tęskno
W tym miesiącu imprezowo u Ciebie?Zazdoszczę wesela lubie takie imprezy. A świadkiem nigdy nie byłam, to musi być fajne przeżycie
Ja wczoraj byłam z przyjaciółką na zakupach bo też idzie na wesele i w pierwszym sklepie kupiłyśmy sukienke. Ona ma rozmiar 36 wiec wlasciwie we wszystkim wyglada fajnie, nie to co ja Sukienka jest z czarnej satyny. Bardzo ładna .
Podziwiam za wytrwałość w brzuszkach. Ja też chce dzis zaczac bo rzeczywiście jak sie cwiczy to brzuch robi sie taki fajny a nie odstajacy jak teraz u mnie
Skoro dziś mleczarz to jutro waga napewno pokaże mniej. U mnie niestety nadal 62,5 Ale zasłużyłam na to po weekendzie pełnym rozpusty
A meczu nie oglądałam, byłam na koncercie ale lider w przerwach mówił nam jaki jest wynik
Miłej pracy Asiu.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki