-
Bardzo dziekuje za spotkanie.Było super. Jesteście wszystkie świetne.
Teraz moja spowiedź :
:P Czwartek 998 kalorii : kefir, 2 jabłka, sałata z kurczakiem, leczo - 2 godziny aerobiku
:P Piątek tez poniżej 1000 : kefir , 1 jabłko, pstrąg wędzony, ser z szynką zapiekany- 1 godzina aerobiku
:P Sobota też < 1000: sajgonki z surówką, jabłko, mała kiełbaska, mandarynki 3 sztuki - 800 brzuszków, 300 piesków, 4 km trucht
:P Niedziela < 1000 pomidorowa z jogurtem, sałatka z kurczakiem, jabłko, ser z szynką i papryką - skakanka 30 minut
Pozdrawiam
-
Witajcie Słoneczka
No i mamy znów poniedziałek – 5 dzień naszej akcji. U mnie wszystko w porządku . Staram się ściśle przestrzegać wszystkich zasad i czuję się coraz lepiej.
W sobotę byłam na przemiłym spotkaniu forumowym . Dziewczyny są naprawdę świetne i niech żałują wszyscy , którzy nie byli na spotkaniu. Już planujemy następne spotkanie .................
Popołudniu byliśmy na imprezce u znajomych. Muszę się pochwalić , że jadłam same zdrowe rzeczy. Nie tknęłam chipsów, których wielka micha leżała przed moim nosem. Największy problem był alkohol. Koleżanka koniecznie chciała się na pić ze mną wina, ale wytłumaczyłam jej , co i jak i odpuściła. Ale kusiła mnie , żebym się napiła i nie pisała o tym na forum.......................To diabełek.............
A w niedzielę znów miałam przeprawę z piernikami. Wiedziałam, że będą bardzo kusić, ale odważyłam się robić. No i kusiło niemiłosiernie : te polewy , wiórki, posypki, ach, palce lizać ................... Ale nie spróbowałam ani jednego , chociaż naprawdę kosztowało mnie to dużo silnej woli.
Jedyne zastrzeżenie , które mam do sobie , to sobotni ruch. Po prostu nie miałam czasu po ćwiczyć, bo z jednego spotkania leciałam na drugie.
Moje weekendowe menu :
Piątek :
musli i płatki owsiane z mlekiem – 200 kcal
berliso- 222 kcal
jabłko – 75 kcal
jogobella light – 90 kcal
grahamka z chudą wędliną – 220 kcal
kapuśniak (chudy) i trochę mięsa z gotowanego udka – 180 kcal
Suma : 987 kcal
Ruch : 30 minut ćwiczeń dywanowych, szybki marsz 20 minut
Sobota :
Grahamka z chudą wędliną – 250 kcal
Kapuśniak i gotowane udko – 260 kcal
Na imprezie : Sałatka z tuńczyka z sałatą lodową, trochę sałatki z ryżem , 2 kanapki z wędliną, pomidory – ok. 500 kcal
Suma : 1010 kcal
Ruch : tylko szybki marsz 25 minut ( nieładnie )
Niedziela
Grahamka z chudą wędliną – 250 kcal
Pomidorowa z makaronem , 2 ziemniaki – 300 kcal
Trochę słonecznika + 5 orzechów – 170 kcal
Kapusta kiszona duszona – 60 kcal
Bakoma z musli i płatkami owsianymi – 220 kcal
SUMA :1000
Ruch :
35 minut brzuszków i ćwiczeń na pośladki
15 minut szybkiego marszu
Jak widać cały weekend objadałam się kapustą kiszoną, ale dobrze mi to robi. Skutecznie zagłusza wszelkie zachcianki , a oprócz tego powoduje uczucie sytości.
Rano się ważyłam i waga pokazała 63,20, co bardzo mnie ucieszyło. Spieszę zmienić suwaczek.
Dziś piąty dzień bez słodyczy , więc oby tak dalej.
Kochane uczestniczki akcji, w wolnej chwili odpisze Wam.
Trzymam za Was kciuki.
Buziaczki
-
Witaj Kasiukasz. Bardzo się cieszę , że Cię poznałam , bo jesteś wspaniałą dziewczyną. Mam nadzieję , że już niedługo będzie okazja się znowu spotkać. Widzę , że akcja idzie Ci doskonale. Tak trzymać. Waga na pewno szybciutko będzie spadać. Mam pytanie : co to są pieski? I jeszcze jedno . Jak Ty znajdujesz czas na dwugodzinne ćwiczenia dziennie , mając w domu dwa kochane maluszki ?
Kaszaniu nie wiem o jakich zdjęciach mówisz, bo żadnych nie wysyłałam . I niby do kogo jestem podobna? A może to miał być post do Haro ?Tak mi się skojarzyło...............Na spotkaniu było super. Liczę , że i Ciebie wkrótce poznam.
Jupimor bardzo dobrze Ci idzie , no może w niedzielę trochę tych kalorii było za dużo. A pomysł ćwiczeń z córcią jest bardzo dobry .Ćwicz dalej , a efekty na pewno będą. Ja ćwiczyłam kiedyś z młodszą siostrą , ale jej się szybko znudziło, więc teraz sama się „męczę” , albo w grupie na aerobiku/.
Danik nie przejmuj się wczorajszym dniem , tylko szybciutko wracaj do 1000. Wszystkie poprzednie dni były idealne zarówno pod względem liczby kalorii , jak i ćwiczeń. 8 na pewno jutro się pojawi , więc się nie martw. Co do ćwiczeń, to proponuję wpisać w googlach „ćwiczenia” i wyskoczą różne stronki z ćwiczeniami. Na pewno znajdziesz coś dla siebie.
Alishja za całokształt daje dużego plusa, ale za lód z McDonalda dużego klapsa na pupę. Miałyśmy trzymać się 23 dni bez słodyczy , więc zapomnij o lodzie i już nie pozwalaj sobie na takie grzeszki. Trzymam kciuki, żeby Cię więcej nie skusiły.
Magdalenko to jesteś usprawiedliwiona , bo zdarzyła się okoliczność nieprzewidziana. Mam nadzieję , że dziś się już lepiej czujesz. Postaraj się zmieścić w 1200 i koniecznie poćwiczyć ( jeżeli brzuszek na to pozwala ). A na spotkaniu były : ja, Kasiakasz, Patti, Agnimi, Gayga, Psotulka i Dorfa. Zdjęcie ze spotkania jest w pamiętniku Dorfy.
Julcyk łyżwy i konie na pewno ładnie kształtują nogi. A jaka to jest dieta norweska , bo nic o niej nie wiem ? Może kiedyś się skuszę....................
Witaj Paulinko. Ale Cię dawno nie było..........Nareszcie jesteś. Muszę wpaść do Twojego pamiętniczka i poczytać , co u Ciebie się działo.....................
Witaj Psotulko. Bardzo się cieszę , że Cię poznałam. Musimy znów się umówić. Ciekawe czy klawiaturka już działa ?
Haro no to od dzisiaj pilnuję Cię i czekam na dokładne jadłospisy. Kiedy planujecie wyjazd do Warszawy , bo jestem chętna? Ale byłoby super spotkać się z Kaszanią i innymi dziewczynami.
Witaj Patti. Bardzo się cieszę , że mogłam Cię poznać. Jesteś przesympatyczną dziewczyną. Dieta bardzo ładnie Ci idzie, więc kilogramy powinny szybciutko uciekać.
Dagmarko a jak tam minął Ci weekend ? Mam nadzieję , że był dietkowo – sportowy ?
Agnimi bardzo się cieszę , że Cię poznałam. Mam nadzieję , że wkrótce znów będzie okazja. Teraz patrzę na Twój licznik. Przecież jak Ty schudniesz do 52 kilo, to będziesz prawie niewidzialna. Już jesteś bardzo zgrabna , a za 16 kilo, to hoho...................Nastolatki będą Cię podrywać..........
Indis przez piątek i sobotę jadłospisy były całkiem w porządku , więc nie przejmuj się smarowidłem babuni. Ważne , że nie ruszyłaś sernika i innych pyszności. Myślę , że najważniejsze w podejściu do diety jest to , że jak już zgrzeszymy ,to nie wolno się poddawać, tylko powinnyśmy zrobić wszystko , żeby spalić te kalorie. No i warunek – żeby wpadki nie pojawiały się codziennie.
Marti ja też bardzo żałuję , że nie mogłyśmy się spotkać .Ale na pewno będzie jeszcze okazja. Czekam na raport z całego weekendu i na aktualną wagę , bo chyba jeszcze mi nie podałaś.
Grażynko dziękuję za spotkanie. W styczniu szykuje się następne ( wiem od Haro ). Czekam na raport z weekendu . Pozdrawiam.
Najmaluszku już pisałam Marti ,że na pewno zrobimy następne spotkanie .I wtedy już Ci nie popuszczę i będziesz musiała przyjechać. Jestem ciekawa , jak minął Ci weekend.
Bez_xyfki to kuruj się szybciutko, żebyś mogła w pełni sił wrócić do naszej akcji. Brzuszkami się nie przejmuj, jeszcze zdążysz je zrobić.
Anikas a gdzie Twoje raporty ? Chcesz dostać po dupie? Muszę się udać na Twój wątek i poczytać , jak się odżywiałaś................A jak dawałaś mi sygnałka w sobotę około 14.00 , to właśnie byłam na spotkaniu z dziewczynami.
Gotko zaczynamy z podobnej wagi , więc będzie nam raźniej . Mi się marzy 61 na święta , ale nie wiem , czy mi się uda. Ale jestem zawzięta ( dawno tak nie miałam) i pełna motywacji w dążeniu do znów szczupłej Asi.
Słoneczka zaczynamy nowy tydzień walki. Trzymajcie się dzielnie, bo nie ma wspanialszej nagrody , jak chudsze ciało.
Pozdrawiam wszystkie uczestniczki i życzę dalszych codziennych sukcesów :P
:P
:P
Asia
-
Witam
Ja tylko raport i znikam
poszły reklamy w TV i mamy urwanie głowy
sobota: 1200kcal+2h spaceru
niedziela: 1300kcal+2h spaceru+40min ćwiczeń /brzuszki,pompki itepe/
dzisiaj jak na razie 600kcal cały raport jutro
Spotkanko cudne - dzięki wszystkim uczestniczkom
niestety nie dam rady poodwiedzać dzisiaj nikogo
Całuski
***
Grażyna
-
Asiu Ty tez jesteś świetną dziewczyną.
Pieski to w klęku podpartym odwodzenie ugiętej nogi do pozycji równoległej ( a nazwa taka dlatego że tak pieski sikają
A po przeszło 2 godziny ćwiczę od poniedziałku do czwartku bo [prowadzę zajęcia sportowe, wieczorem kiedy dzieci już śpią lub się kładą.
W piątki , soboty i niedziele ćwiczę już sama więc jest tego mniej, choć bardzo sie pilnuje by choć trochę się poruszać.
Pozdrawiam i mi łego udanego dniaKasia
-
Witam w poniedziałek
Składam raport z niedzieli:
: Mięso wieprzowe gotowane
: gotowana marchewka z groszkiem
: 2 jabłka
: 1 pomarańcz
: szklanka soku pomarańczowego bez cukru
: kilka herbat i herbatek bio aktive
Dziękuje za słowa wsparcia Asiu, jesteś bardzo sympatyczną osobą, cieszę się że moge Cię poznać w pewnym stopniu (szkoda, że nie mogłam w realu
). Może kiedyś zrobimy spotkanie w Krakowaie???
.
Wczoraj znów diabełek kusił
, ale się nie dałam.
Byliśmy u bratanka mojego męża z prezentem mikołajkowym, bo jest chrzestnym, i tam poczęstowali nas napoleonami
, bardzo mnie namawiali, żebym zjadła, ale ja się nie dałam!!!!!
. To tyle z chwalenia.
Przez weekend ćwiczyłam (niewiele, ale zawsze)
Zrobiłam po 50 brzuszków dwustopniowych i
100 razy na mięśnie pośladków
Pozdrawiam, i życze miłego dnia.
-
Wpadam jeszcze raz szybciutko. Szef mi chyba głowę urwie.................
Indis byłaś bardzo dzielna z tymi napoleonkami. Wiem , jak trudno się oprzeć , jak ktoś nas namawia. Za jadłospis i ćwiczenia masz dużego plusa. Co do spotkania, to na pewno będzie taka okazja, tylko trzeba się dobrze zorganizować.
Kasiukasz ale ja jestem głupia. Te ćwiczenia , co opisujesz , to my zawsze robimy na aerobiku i wtedy chce mi się śmiać , bo wyglądamy , jak sikające pieski. A teraz jakoś nie skojarzyłam. No cóż, może to wina poniedziałku................. 300 piesków, to jesteś naprawdę niezła................
Grażynko limity bardzo ładne , więc trzymaj tak dalej.
Pozdrawiam wszystkie uczestniczki i czekam na dalsze relacje
Asia
-
Asieńko Kochana!!!
Przepraszam najmocniej, ze w ogole nie bywam z Wami, ale naprawde trzymam dietke dzielnie, nie daje sie pokusom ani wpadkom i dalej biore udział w Twojej akcji....
Myszko przepraszam, ale tak bedzie przez jakis czas, bo mam kupe pracy w pracy, a w domu chwilowo nie mam netu w tym tygodniu....
Nie gniewajcie sie na mnie - prosze!!!!
Pozdrawiam Wszystkie Współodchudzaczki!!!!
-
hej Asiu!
mój dzisiejszy jadłospis jest u mnie w pamietniku. nie licze kcal ale myślę, że jest ok.
ruch dopiero będzie. wyznaczam sobie 100 brzuszków karnych bo wczoraj zjadłam jabłko po 8...
o diecie norweskiej też pisałam u mnie, odsyłam Cie na tę strone: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
ja przez tydzień schudłam 1,5 - 2 kg.
a moja siostra przez 2 tygodnie 6.
trzymaj się Asiu!
JA
JOJO

waga około 85 kg.
-
Hej Asiu
Ja za udział w akcji mogę dostać trójkę.
Średnia ilość kcal przez 5 dni to 1493 . Ćwiczenia w minimalnym wymiarze czyli po 0,5 godz. co dzień były . Po 20 tej jadłam raz tzn. dziś , ale już skończyłam , jest 20.10 , to ostatnie to kapusta pekińska . O słodyczach zapomniałam , że kategorycznie nie wolno i dziś zjadłam 100 g budyniu w kubeczku w mieście . Pamiętałam dobrze , że trzeba ćwiczyć i mieścić się w 1200 .
Na wstępie ważyłam się na innej wadze niż dziś . Jakiś nieduży spadek wagi może będzie w czwartek .
Asia zrobiłaś kawał dobrej roboty . Powiem jak instruktor z filmiku z ćwiczeniami 8 minute legs : good job !
Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki