Hej Asiu
wpadam od razu po pracy podziękowac za priwa i znów się do Ciebie uśmechnąć
oj roczne...... pomijając 38 moich klientów + ich rodzinyklientów dodatkowych, którzy przychodza do biura i znajomych, znajomych znajomych..
rodzinkę to tez nie wiem w co ręce włożyć........ hehe.. a vaty to znów będę ostatnie oddawała o 15 w poniedziałek....
bo mam jeszcze tyle nie zrobione, ze czeka mnie też 3 sobota w pracy + praca w domku popołudniami.. no nic, nie żalę się, ale przeginka jest i tyle, a szef na to wszystko tylko z uśmiechem mówi - wierze w Ciebie Aniu, dasz radę..
![]()
![]()
gdyby to była chociaż praca za godziwą wypłatę.. a tak.. jestem zniechęcona z dnia na dzień coraz bardziej, choć sama praca bardzo mi się podoba.. no nic, 3 marzec, 12.00 - już Ty wiesz o co chodzi..
Asieńko rozpisałam się nie na tematy dietkowe hehe.. a przecież mialam powiedziec, ze w planach tez mam TłUSTY CZWARTEK BEZ PąCZKóW...... ale obawiam się o siebie bardzo, tym bardziej, ze na pewno w biurze bedzie ich pod dostatkiem (rozliczamy 2 piekarnie..), do tego mój Tato ma jutro urodziny i pójdę do Rodziców, gdzie Mama na pewno upiecze też swoje, pyszniutkie pączusie (tak myślę).. tak więc przeprawa będzie.......
ale spróbuję być silna, Ty też próbuj![]()
![]()
bo przecież tak nam zalezy na - Tobie 5, a mi 7, ze taki pączuś/pączusie nas tylko oddalą od tego
Asieńko gorąco Cię pozdrawiamrozgadałam się tutaj hehe.. to wynika z tego, ze mi tych naszych rozmów i spotykania się na forum BARDZO BRAKUJE......
Asieńko buziaczkimiłego popołudnia!
![]()
Zakładki