Strona 92 z 605 PierwszyPierwszy ... 42 82 90 91 92 93 94 102 142 192 592 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 911 do 920 z 6043

Wątek: Uczę się zdrowo i normalnie jeść

  1. #911
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie



    cześć dziewczęta.

    Ratunku ale mnie sscie. Ale bym coś pożarła.(((

    Cały dzień byłam bardzo dzielna ale nie miałam wujścia jak wczoraj stanełam przed lustrem i zobaczyłam moje spasione ciałko to sie załamałam. :_((((((jak mogłam do tego dopuścic. Sama się sobie dziwię ((((((

    Dzis było OK.
    Postanowiłam nie jeśc po 18 i teraz strasznie mnie sssie.

    Ale jestem z siebie dumna. Dzis moja rodzinka jadła kremówki i sernik a ja nie skusilam sie na ani 1 kawałeczek )))))
    Tak trzymać!!!!!

    Wam napewno super idzie ......

    Pozdrawiam.
    Buźka.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  2. #912
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Asia dałam takiego czadu w weekend, że sama jestem przerażona....
    Ale dziś krzyczę sobie z uśmiechem na twarzy - BYŁO/MINĘŁO, CO BYŁO A NIE JEST NIE PISZE SIĘ W REJESTR i zaczynam znów plażować dzielnie.. bo jak nie zacznę to będzie kiepsko..a tego nie chcę!
    I zaczynam........... 6 Weidera! Spróbuję bynajmniej!! Trzymaj kciuki
    Asiu jak Tobie minął weekend - czekam już na Ciebie baaaaaaaaardzo, bo baaaaaaaaardzo się stęskniłam za Tobą!!
    No to czekam.......
    MIŁEGO DNIA SŁONKO!!!
    :P

  3. #913
    Grubinkaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć Asiu wszystkie sobie ostatnio za dużo pozwalamy z jedzeniem ale dziś poniedziałek i mam nadzieje że zarówno u ciebie jak i u mnie będzie to dzień wielkiego powrotu na dobrą droge nie skalaną obżarstwem hehehehe buziaki Asieńko

  4. #914
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie Dziewczynki.........

    Weekend był średnio dietkowy. Powiem tak : piątek i sobota były prawie idealne - jadłam tylko produkty SB i ćwiczyłam po 3 serie Szóstki Weiera + ABS. Rano w niedzielę obudziłam się z płaskim brzuszkiem . Niestety w niedzielę wszystko zepsułam. K. zaprosił mnie do kawiarni. Tam były przepyszne lody , tiramisu , różne desery. Żeby za bardzo nie przesadzić wybrałam galaretkę z owocami ( banany , ananasy, truskawki). Wiem , że galaretki nie można na SB, ale mówi się trudno. A wieczorem zjadłam jeszcze sporo paluszków ( Kurde jak mnie ostatnio ciagnie do zakazanych rzeczy............).
    Ogólnie w niedzielę o wiele za dużo zjadłam i dziś już mój brzuch jest duży i pełny.....


    Od dziś przez dwa tygodnie nie będę odliczać żadnych dni. Od dziś do piątku jestem na SB , natomiast przez weekend( od piątku idę na urlop) ........no cóż wyjeżdżam do Rodzinki.,.......a tam .......aż strach pomyśleć. Ale nie będę się katować myślami o dietce.Poprostu będę się dobrze bawić. W końcu jak urlop , to urlop...............A po weekendzie , będę prawie tydzień w domu, więc nadmiar czasu , napewno dobrze się nie odbije.................

    Ale już opracowałam sobie plan po urlopie. Od 30 maja zaczynam znów I fazę SB i 6Wiedera. Lato nie długo będzie w pełni, więc trzeba się pozbyć ostatnich kilogramków............

    Aniu Moja Kochana bardzo się stęskniłam za Tobą...............Widzę , że w weekend poszalałaś.....Ale należało Ci się.........W końcu urodziny są raz do roku................
    Ale dzisiaj szybciutko kładź się obok mnie na plaży................
    Mam nadzieję , że znajdę troszkę czasu , żeby Ci wszystko napisać...........
    Narazie posyłam buziaczki..........


    Witam Najamluszku. Gdzie Ty się znów podziewałaś??Pewnie jak zwykle masz dużo pracy. Oparłaś się kremówkom i sernikowi - no podziwiam. Ale przecież masz jasno określony cel i nie możesz już teraz zbaczać. .............


    Grażynko dziekuję , że odwiedzasz regularnie mój wateczek. Pozdrawiam Cię cieplutko.

    Magdaleno widzę , że u Ciebie też lekki spadek formy. To się niestety zdarza każdej z Nas. Mam nadzieję , że szybciutko powrócisz na dietkową drogę.

    Dziewczyny chciałam Wam tylko napisać , że między mną a K. wszystko się jakoś ułożyło. Znów patrzę z nadzieją i uśmiechem w przyszłość. :P :P :P :P :P :P Naprawdę jest dobrze.

    Życzę wszystkim miłego tygodnia
    Buziaczki
    ASia

  5. #915
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie



    Witam.

    Asia0606 cieszę się bardzo że z K. jest już w porządku. Mam nadzieję że już ni będzie między wami więcej kryzysów i będzie wam się dobrze żyło
    Dobrze że postanowiłaś sobie na urlop odpocżąć o dietkoiwania. Znając Ciebie naprewno nie przesadzisz z jedzeniem i napewno nie przybędzie ci dużo zbędny kilosków.

    Grubinkaa masz rację że wszystkie ostatnio mamy ciężkie dni ale dziś będziemy bardzo dzielne prawda??? )

    Anikas9 nie myśl już o weekendzie ale pamiętaj żeby takie wpadki były jak najrzadsze . Ale jestem mądra co??? A sama ciągle daję plamę Wracasz dziś na plażę ???Ja odpuściłam sobie plążowanie. Nie wychodzi mi ta dieta. Więc wrcam do mojej dawnej diety czyli JESĆ MNIEJ.

    Wczoraj dzień zaliczam do udanych. Ale po tym jak tu byłam musiałam jeszcze zjeść serek Turek Figura bo chyba umarłabym z głodu)))

    Dziś był omlecik z 2 jaj i 5 kromeczek chlebka ryżowego ale bardzo cieniutkich

    Co będzie dalej zobaczymy

    Całuski.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  6. #916
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Asiu!!
    Cieszę sie bardzo, że odegnałaś czarne chmurki i znów nabrałaś radości.
    Ja też wczoraj pojadłam nieco więcej, ale nie martwię sie tak bardzo. Oba weekendowe dzni były jak najbardziej pod znakiem ruchu, więc tym się usprawiedliwiam. Byłam na fajowej wycieczce rowerowej, w niedzielę callanetics, a poza tym sobotę miałam pod znakiem sadzenia kwiatków na balkonie i przesadznia starych domowych. Wszystko jakoś się ostatnio układa. Dzięki nowej pracy nabrałam wiatru w skrzydła i szybuję... Cieszę się jak małe dziecko. Poza tym może pod koniec czerwca pojadę na urlop, co również jest miłą perspektywą. Co prawda urlop ma swoje pułapki, ale to jest tak cenny okres, że trzenba z niego korzystać. oczywiście najlepiej, gdyby jeszcze lody były 0 kcal i nie pachniały na każdym kroku gofry, grille itp
    Życze miłego dzionka!
    Całuski!

  7. #917
    Awatar Paulyna
    Paulyna jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-01-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    1,190

    Domyślnie

    Witaj Asiu !!!

    Przyznam, ze u mnie tez w niedziele dopiero zaczal sie pogrom, ale w sumie planowany... Komunia u braciszka, wiec mozna bylo zrobic wyjatek :P
    Dzisiaj juz na dobrej drosze, a mianowicie dzien wodniczka, ale nie wiem czy wytrzymam... Zobaczymy

    Ciesze sie, ze wszystko sie wyjasnilo i Twoj zwiazek, dalej moze pieknie kwitnac
    Ja wiedzialam, ze wszystko potoczy sie pomyslnie HiHi :*:*

    Mowisz, ze od 30 maja znow I faza SB? To moze i ja sie skusze :P Czemu nie? Lubie wyzwania :P I Tobie bedzie latwiej. Przemysle i dam znac

    Buziaki Sloneczko :*:*:*

  8. #918
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie



    Witam.

    Wczorajszy dzień mogę zaliczyć do udanych.Nie było żadnych bardzo zakazanych produktó. Jedyna wpadka to gruszka zjedzona 0 20.00 po aerobiku ale strasznie mnie ssało
    Słodyczy nie ma już w sumie od 2 dni (długo co?)))) Ale i tak czuję znaczną poprawę w samopoczucie. Jeszcze dwa dni temu myślałam tylko o tu co by tu słodkiego zjeść a teraz myślę jakiego owocka kupić


    Paulyna po komunii to pewnie czujesz się pełnaAle teraz w tygodniu napewno sszybciutko wrócisz do dietkowego stylu życiia

    Celebrianna witaj. Jak fajnie że znó tutaj wpadasz. Ale ci zazdroszczę planowanego urlopu. Ja w tym roku jeśli pojadę to pewnie dopiero we wrześniu A to też nie jest pewna sprawa
    Weekend miałaś pod znakiem ruchu. Super. Naprawdę podziwiam boo ja czasem jestem tak zmęczona po całym tygodniu pracy że w weekend chce mi siętylko leżeć

    Asia0606 strasznie się cieszę że między Tobą a K. już wszystko wróćiło do normy. Ja doskonale znam takie stresowe sytuacje bo między mną a J. Też bywało bardzo różnie. Były okresy kiedy kłóciliśmy się niemal codziennie. Ja jestem bardzo impulsywna więc zawsze dużo krzyczę a potem płączę , więc te kłótnie poprostu mnie rujnowały. Ale teraz jest już OK.
    Między wami też napewno będzie już tylko lepiej
    A dietka. O to się wogóle nie martwię bo Ty jesteś w tym mistrzynią.

    Lecę.
    Zaraz wszamię arbuzka Czy arbuzy majądużo kalorii????

    Pozdr.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  9. #919
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie Dziewczynki we wtorkowy poranek

    Słoneczko za oknem świeci, humorek mi dopisuje, ogólnie wszystko byłoby ok, gdyby nie dzisiejsze poranne ważenie. Nie wiem czemu , ale waga jest dla mnie bardzo nieprzychylna. Pokazała mi dziś równe 58 kilo. Przez ostatnie półtora tygodnia naprawdę bardzo się starałam. Wpadkę ( dużą ) zaliczyłam jedynie w zeszły poniedziałek i trochę w niedzielę. Ale naprawdę przez pozostałe dni bardzo się pilnowałam..........I co - waga pokazała 1,5 kilograma więcej. Nie liczyłam na to , że schudłam , ale żeby jeszcze było więcęj?????????To niesprawiedliwe. Tłumaczę sobie , że sa to jeszcze resztki w organiźmie po wpadce , ale wątpliwe to pocieszenie................
    Jak teraz waga pokazuje 1,5 kilo więcej , to co będzie po urlopie , kiedy napewno sobie pofolguję.................?
    No nic wyżaliłam się trochę , ponarzekałam i dalej walczę. Widocznie muszę jeść malutko jak ptaszek , żeby cokolwiek schudnąć.....................


    Ale obiecałam sobie , że to mi nie zepsuje humoru , więc szeroko się do Was uśmiecham.

    Moje wczorajsze menu :
    * 5.30 - jajecznica z 2 jajek z cebulą i szczypiorkiem
    * 10.00 - serek wiejski ze szczypiorkiem
    * 12.00 - 2 jabłka
    * 14.30 - jogurt naturalny
    * 17.00 - makrela + 2 kromki razowego chleba ( mama upiekła - pycha - polecam )
    *17.30 - trochę orzeszków solonych , 2 kostki czekolady , jabłko
    * w ciągu dnia - 2 cukierki bez cukru


    W domu zaliczyłam obowiązkowo 3 serie Szóstki Weidera + ABS, a potem byłam godzinkę na aerobiku.

    Dziś moja mama też się ważyła i waga pokazuje 71,9. W sumie przez cztery tygodnie schudła 4 kilo.........Myslę , że to niezły wynik, bo zjada ostatnio sporo ciemnego pieczywa, czekolady i orzechów. Ale obserwując nasze organizmy i ich reakcje na diety , to mama ma o wiele lepsze spalanie ode mnie.............No cóż nigdy nie była na diecie ( to jest jej pierwsza dieta), więc i metabolizm ma nie rozregulowany.........


    Paulinko nie mogę wyjść z podziwu , jaka jesteś dzielna. Nie skusiłaś się na nic dobrego na poprawinach. Ja bym nie wytrzymała...............A co do dnia wodnika , to mi się jeszcze nie udało go przeprowadzić , i nawet nie próbuję , bo wiem ,że jestem jeszcze za słaba.........

    Celebrianko te lody , gofry i inne słodkości na urlopie to naprawdę zguba dla naszej figurki. Ale przeciez nie można całe życie katować się dietką , bo byśmy oszalały........Ja też na czas urlopu odpuszczę sobie troszkę dietkę , chociaz postaram się , żeby się nie napychać przysmakami.............Ale w głowie już sobie myśle , co dobrego zjem , a czego nie jadłam dobrych parę miesięcy................Niestety łakomczuch będzie we mnie siedział już do końca życia i wystarczy chwila nieuwagi , aby się odezwał..................

    Najmaluszku ciekawa jestem jak skończył się wczorajszy dzionek. Mam nadzieję , że nie skusiłaś się na nic niedozwolonego.

    Aniu dziękuję za wczorajszą rozmowę. Mam nadzieję , że będę miała więcej czasu i bedziemy mogły częściej sobie pogadać. Może dzięki temu ustrzeszesz się przed takimi napadami , jak wczoraj. Pamiętaj , że cały czas jestem z Tobą .Niezależnie od tego , czy będziesz ważyć wymarzone 66 kilo , czy 150 ( czego oczywiście Ci nie życzę). W wolnej chwili się odezwę.............

    Grubinko mi wczoraj udało powrócić się na jedynie słuszna drogę i bedę tam trwać , ile sił...........Na tej drodze jest pięknie , i nie ma sensu zbaczać........A na końcu drogi swieci piekne słoneczko.............

    Życzę wszystkim radosnego dnia
    ASia

  10. #920
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez asia0606
    Pamiętaj , że cały czas jestem z Tobą .Niezależnie od tego , czy będziesz ważyć wymarzone 66 kilo , czy 150 ( czego oczywiście Ci nie życzę).
    Asiu 150 kg............ no nieźle
    Aż tak to chyba nie będzie.....
    Asiu ja mimo tego wczorajszego wieczornego napadu dziś czuję się nawet nawet, tzn. nie ogarnęła mnie czarna rozpacz... bo to mnie jeszcze bardziej by zdołowało.. a na dołka najlepsze........
    Tak więc spoko, trzymam się w kupie, choć jest mi tak zwyczajnie smutno...

    Asiula no i przykro mi, że z Twoją wagą tak wyszło.. kurcze, jesteś taka dzielna, a jednak Twoja waga nie spada, a nawet zanotowałaś wzrost...
    Ale Asiu najwazniejszy i tak jest wygląd, a tu widzisz sukcesy! Ubrania są luźne.. Asiu na pewno czujesz rozczarowanie, ale nie dopuść do dołka...

    Słonko uśmiechnij się..
    ja też uśmiecham się własnie do Ciebie!

Strona 92 z 605 PierwszyPierwszy ... 42 82 90 91 92 93 94 102 142 192 592 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •