oj... ja też leniuchowałam iteraz zła jestem bo mam strasznie duzo do robienia....a tyle sobie obiecywałam... ech...
![]()
oj... ja też leniuchowałam iteraz zła jestem bo mam strasznie duzo do robienia....a tyle sobie obiecywałam... ech...
![]()
Szybki ten kilosek, też tak chcęa okres i ból brzuszka -skądś to znam..
Trzymaj się
![]()
Gratuluję kolejnego kilograma, który zamienił się we wspomnienie i rozpłynął gdzieś daleko w przestrzeni kosmicznej - oto wielce zagadkowe, filozoficzne pytanie - gdzie podziewają się te wszystkie zgubione kilogramy? Idą do swojego kilogramowego nieba? A może do piekła, jako istnienia tak nienawidzone i z uporem maniaka zwalczane, które w takim razie muszą mieć w sobie ogromne pokłady zła?
Hieh.. tak jak kiedyś, jako dziecko małe i od zawsze zaznajomione z komputerem, zastanawiałam się co się dzieje z tymi kasowanymi z dysku plikami.. przecież one nie mogą tak poprostu zniknąć, to fizycznie niemożliwe! najwyraźniej już od najmłodszych lat przejawiałam logiczno-matematyczne podejście do świata
Po tych jakże górnolotnych i adekwatnie inteligentnych do pory przemyśleniach życzę Ci Juleczko miłych snów,
zamotana C.
A do mnie TĘDY - walczę od nowa.
Gratuluję pożegnania tak szybko tego nadprogramowego kilogramaMoże to moje nadprogramowe pół kilo też mi jutro rano taki prezent zrobi? Fajnie by było.
Usciski![]()
Witam slonce ... ziomalkuWpisalam juz u siebie ale wkleje i tu bo moze nie ebdziesz miec czasu na odwiedzinki u mnie :
Julcyk : tez mi sie podobaja ... ale morze to jest to ... Gory zima, morze latem Takie pol na pol Bo ja nad morzem sie uspakajam a w gorach nabieram checi do zycia Taki juz ze mnie stworek potworek i nie umie jezdzic na nartach ... buuu ... Dlatego tez zima tylko sanki i bitwy sniezne w gorach
witaj Julcyk![]()
ja rowniez poleniuchwalam strasznie a teraz mam zaleglosci ze wszystkimdo tego ciezko dupke ruszac do cwiczen
![]()
![]()
cześć:D
a dzisiaj troche za duzo weglowodanow zjadłam. no bo tak na obiad zjadłam 3 kluski ziemniaczane [takie z takiej masy z ziemniakiami, one sie chyba nazywaja slaskie?] i wieczorem zapomnialam o tym i zrobialm sobie ryżyk:D kocham ryżyk:D:D dzis zjadłam z dżemem truskawkowym, wiec w sumie mało zdrowo, ale co tam:P
myslę, że 1500 kcal dzis nie przekroczyłam...
motylisek bylam u Ciebie:D
a w ogole to dziekuje, ze do mnie wpadacie. to strasznie mile przeczytac tyle wpisow od Was:D:D dziekuje bardzo. to mi bardzo pomaga.
ok uciekam robic kolacje dla taty. tzn podac mu, bo juz sie robi sama:P
ech.. ryż pod każdą postacią kocham... moge nawt tak sam, na sypko dopiero co ugotowany jeść.
A jadłaś taki ryż Uncle Ben`s : dziki pomieszany z przyprawami i brązowym ryżem? Rewelacja!!!!
Ja również się zaliczam do wielbicieli ryżuJutro (a właściwie biorąc pod uwagę pore) już dzisiaj sobie zrobie
Własnei sie zorientowałam,ze w poprzednim poście ortografa zrobiłam w słowie "ból"![]()
![]()
Ale już poprawiłam
Pozdrawiam, miłego czwartego stycznia![]()
Oj tak, do klubu wielbicieli ryżu się dopisuję. Dobrze, że dziki, brązowy i basmati są w sumie w rozsądnych ilościach zdrowe
Uściski![]()
Zakładki