-
cześć.
dieta powoli płynie i jakos daje rade.
mialam dzis isc do kina, ale sie nie udalo...
co poza tym?
nie wiem juź co mam pic!! herbata wychodzi mi bokiem, kawy nie, bo co za duzo to nie zdrowo, mleko w duzych ilosciach tuczace, a woda - jakas taka bez smaku. ok. wymyslam sobie problem. siostra powiedziala mi, zebym pila wode z cytryna. to jest jakis pomysl...
ide sie za chwile uczyc. nie lubie tego zdania;/
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
A owocowe herbatki, ja je wprost uwielbiam, nie moge tez juz patrzec na herbate a kawe prawie rzucilam bo mi serce pikało.
A tak wogóle to jak tam w krakowie, wybieralam sie w weekend na starówke, ale prognozy pogody popsuły nam plany, szkoda bo jak wiosna przyszla to sie w domu niei chce siedziec i kombinujemy co by tu zobaczyc.
Ponieważ moja okolica juz zwiedzona prawie cała, teraz kierujemy sie troche dalej wlasnie. Myślelismy o wieliczce, ale jak zobaczyłam ceny biletów wstępu to zrezygnowalam, buuu to tak strasznie drogo wychodzi, ale moze za tydzien bedzie leprza pogoda....
Trzymaj sie dietkowo
-
-
Woda z cytryną to świetny pomysł, a pita na czczo szklanka pomaga jeszcze na inne problemy ja mam teraz całą kolekcję herbatek
wiosennego weekendu życzę
***
Grażyna
-
cześć!
dziś ostatni dzień norweskiej... nie mogłam się doczekać. nie chodzi o to, że jakoś bardzo źle reagowałam na tą dietę, ale teraz moge jeść to, na co mam ochotę... oczywiście nie przesadzając w żadną stronę.
jakie mam plany?
otóż do Świąt łaczę dietę Montiego z MŻ. zmniejszył mi się zołądek, więc jak będę czuła, że jestem najedzona, kończę jeść.
słodyczy dalej nie tykam --> postanowienie wielkopostne. tak samo z alkoholem.
ograniczenie węglowodanów. mogę jeść trochę kasz i makaronu, ale nie przesadzając. znam siebie i wiem, że jestem w stanie zjeść całą paczke ryżu. więc ryż odpada. tak samo ziemniaki [z tym akurat nie mam problemu]
stawiam na świeże owoce i jarzyny, albo mrożone.
zupy + białko - mięso, ryby.
chleb tylko pełnoziarnisty ciemny.
nie pije gazowanych słodkich napoi [ewentualnie coca-cola light ale z umiarem]
stawiam na ruch. basen 3 razy w tygodniu. plus zaczyna sie robić ciepło więc dochodzą mi rolki. i musze popracować nad mięśniami brzucha. od jutra robie brzuszki albo inne ćwiczenia na brzuch. nie bedę sobie mówić ile. zacznę od tylu ile dam radę i codziennie bedę zwięskzać o 1.
to chyba wszystko a propos drugiej fazy mojej diety... tak trwam do świąt. po swiętach się zobaczy. a w święta - już sie boję!! ale bedę uważać na słodycze.
w ogóle chcę Wam się pochwalić, ze od 1 marca miałam w buzi tylko troche deseru moje cioci - na spróbowanie [zapomniałam całkowicie o psotanowieniu]. i jak robiłam tort dla kolegi oblizałam palec, bo mi sie pobrudził. jestem z siebie dumna... przed norweską piłam też kakao ale to może 2 razy... więc nie jest źle, prawda?
jeśli macie jakieś uwagi to chętnie wysłucham...
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Uwagę mam tylko jedną Julciu - tylko tak dalej Wygląda na to, że myśl o odchudzaniu na stałe zagościła w Twojej głowie nie jako zadanie na bieżący tydzień tylko jako zmiana stała A to wróży sukces stały
Ja jestem przeciwna wszelkim środkom typu Xenna czy inne. Ale to pewnie dlatego, że nigdy nie miałam problemów w tej sferze. A jeśli nawet to wystarczy jeden kefirek czy jogurt i już MUSZĘ .. Albo banan .. działa jeszcze szybciej ..
Goła woda jest dziwna w smaku tylko przez kilkanaście dni. U nas jest firma, która rozwozi wodę po mieszkaniach w kontenerkach z butelkami po 0.33 litra. Na początku z trudem dawałyśmy sobie radę we dwie ze skrzynką na tydzień. Nie wchodziła. Po dwóch miesiącach tak się przyzwyczaiłyśmy, że bijemy się o ostatnie butelki i trzy skrzynki na dwa tygodnie to mało Zanim zdążę zapłacić za dostawę już otwieramy butelki
Są różne firmy i woda ma naprawdę różny smak. Popróbuj która z nich Ci odpowiada najbardziej.
A w Geancie kupiłam herbatkę odchudzającą Klimuszki - BARDZO pyszna Polecam
-
Hej Julcyk dzieki, ze do mnie wpadasz na wątek, oj pilnuj i karć jeśli tylko bede miała wpadki, to sie przydaje.
Ja też nie tykam słodyczy przez cały post, a teraz nawet alkoholu - czytaj piva które w weekendy zwykle sie pojawialo.
Mam nadizeje, że nam sie uda
Pozdrawiam gorąco
-
-
koniec z norweską. wynik - waże aktulanie 73,0 kg. przed odchudzaniem doprowadziłam sie do 76 z groszami. do Świąt chcę dojść do 72 kg i je utrzymac przez Święta.
wczoraj zrobiłam brzuszki tak jak obiecałam. dzisiaj lecę na basen za chwile.
powoli wprowadzam węglowodany do diety... oj ciężko będzie nie jeść ich za dużo. ale bedę się kierować rozumkiem
życzę Wam wszystkim udanego tygodnia!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki