Wątek: motywacja kończy się wieczorem...

Kittek tak wlasnie mi sie wydalawalo, ze musi jej wyjsc strasznie duzo ale nie wiedzialam, ze jedna salatke na caly dzien... ciekawy pomysl. moze wyprobuje jakos w przyszlosci!
hadusiu dziekuje i nawzajem!

musze sie wam pochwalic, ze nie zjadlam dzisiaj ciasta jak mnie kolezanka wziela do kawiarni. wypilam herbatke z cytryna:D:D
ale nie bylo spaceru:( powiedziala, ze jej zimn [nic dziwnego! ubrala sie w spodnice... wrrr!]

hm. w sumie od wczoraj do herbatek racze sie sokiem malinowym, w ktorym jest cukier i troche mnie to przygnebia... ale wole wypic herbatke z tym sokiem niz z 2 cukrem!

buziaczki

Julcyk bardzo dobrze herbatka z sokiem malinowym git mniam mniam , ja tam zawsze pije zielona aromatyzowana cytrynowa, oczywiscie z prawdziwa cytrynka no i słodzikiem troche toksyczne ale mniej kalorii ma niz z cukrem
Ja tez mam chrapke na nauke tanca ale na razie nic w tym kierunku nie robie , pierw matura!!
Buziaki i słodkich snów!

Julcyś, pozdrawiam ekspresowo i życzę miłego dnia

Buziaczki Jucyś

czesc kochane!
wreszcie moge wpasc a forum. skonczyli je remontowac... [zauwazylyscie jakies zmkiany?]
u mnie wszystko w porzadku... jedzenie w normie [wieczorem napisze dokladnie co i jak...]
ruchu troche mniej ale nie narzekam!
a dzisiaj taka ladna pogoda, ze chce sie zyc!!!
pozdrawiam

no ja tam żadnych zmian nie zauwazyłam ale to chyba dobrze, wolę brak zmian niż np cudowna przemiana forum pt: kasujemy wszystkie posty
oj pogoda piękna, chyba dziś pierwszy dzień naprawdę pełną gębą wiosenny jejku ale się cieszę

pozdrawiam ciepło :* ruch jeszcze się znajdzie - rowerek w plenerze, spacerki po suchych chodnikach, mrrrrrrrrrrrrrr

poniedziałek:
-platki z mlekiem
-2 kanapki czarnego chlebka, 1 z szynka, 2 z serkiem wiejskim
-2 jabłka
-zupa pieczarkowa z odrobina smietany 18%
-duzo kalafiore
-troche salaty
-duzo salatki warzywno-owocowej z odrobina majonezu
-ok. 10 muli

ruch: skakanka i brzuszki


wtorek:
-platki z mlekiem
-2 jabłka
-kanapka czarnego chelba z serem zoltym odtluszczonym, i szynka
-jogurt jogobella z platkami [ok 200 kcal]
-sztuka miesa
-troche marchewki
-reszta salatki z poprzedniego dnia
-jajecznica z dwoch jajek, pomidor, kromka czarnego chleba

ruch: krotki spacer i brzuszki

srode:
-platki z mlekiem
-kanapka czarnego chlea z wedlina
-3 jablka
-kawalek kurczaka
-rosol z warzywami
-marchewka
-omlet z pieczarkami, cebula, papryka i pomidorem
-2 pieczrarki oprocz tego
-troche makaronu razowego z sosem pomidorowym

ruch: troche pobiegalam z psami i zrobie brzuszki


dzisiaj przesadzilam z jedzeniem... za duzo. ale caly czas glodna bylam. tzn wieczorem... teraz juz nie. po tym makaronie...

buziaki

Nie ma co, glodowe wieczory sie zdarzaja ... a pies to jest swietne rozwiazanie , bo zmusza do ruchu, chciec czy nie chciec to i tak trzeba wyprowadzic :P
ahhh szkoda ze juz nie mam pieska , ale kiedys sobie sprawie, na razie nie moge ... bo pewnie na studia gdzies pojade wiec lipa
Wogole kocham zwierzeta buziaki wiec dla Ciebie i dla Twojego pieska

Witaj julcyku. Widzę, że u Ciebie - lepiej niż u mnie Ja podczas nieobecności forum... troszkę nagmatwałam sobie w dietce Chyba mam za słaba psychikę... Ale naprawde staram się, jak tylko potrafię! Muszę sobie wymysleć coś, żebym nie wiem, nie miała tylu kryzysów...
Wisona, piękna! Z tym się zgadzam! Może ona mnie zmotywuje! Przecież tak jej oczekiwałam... Postaram się! Pozdrawiam :*

Julcyk baaaaaaaardzo mocno Cie pozdrawiam i wysyłam uśmiech wielki do Ciebie
MIŁEGO DZIONECZKA