Aneczko no tak, fizycznie a czasami psychicznie bywam zmęczona pracą, ale na szczęście czas szybko mija i przychodzą takie dni jak dziś, kiedy można zająć się stuprocentowym nicnierobieniem na rowerek nie wiem kiedy pójdę, bo to wysiłek dodatkowy dla stóp, a w wolnym czasie muszę je oszczędzać, bo w pracy dostatecznie są obciążone
Madziu3107 hehe no chyba ja tak wyglądam po tych maratonach 10cio lub 11to godzinnych i to prawda, że czas leci w domku jak szalony, a w pracy czasem się wlecze, zwłaszcza kiedy odczuwa się już zmęczenie fizyczne
Stelluś eee ja też lubię masaż stóp, ale mojego lenia Miśka nie mogę namówić na to prawie nigdy zresztą teraz go nie ma w domu, bo jeszcze z młodym nie wrócili z wyprawy rowerkowej a ja się byczę, byczę i jeszcze raz byczę
Kasiu Cz. to by było nawet dziwne, gdybyśmy nie miały obie dziś tego samego na obiadek ja już po obiadku, nie czekałam na chłopaków, bo nie wiem nawet o której oni wrócą, pojechali z większą ekipą chłopów gdzieś aż daleko za Sochaczew nad jakieś jezioro na rowerkach, ja wymiękłam, bo nogi muszę oszczędzać więc wieczorkiem wczesnym sobie pohantelkuję i podywanuję zamiast rowerkowania
Zakładki