Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

Witaj Uluś ... to życzę Ci szybkiego powrotu do zdrówka ...
i podziwiam, że utrzymujesz dietkę, bo niektóre osoby gdy są chore, jedzą podwójnie ...
a ja odchudzam się od przełomu kwietnia i maja tego roku, więc przez te osiem miesięcy udało mi się zgubić 18 kg i jestem właśnie na półmetku mojego odchudzania ...
dla niektórych może to się wydawać mało, ale ja chcę dojść do prawidłowej wagi bardzo powolutku, bo wyczytałam gdzieś że szybkie chudnięcie jest niezdrowe i zwykle kończy się wielkim jo-jo ...
tak więc działam spokojnie i rozważnie, i cieszę się każdym straconym deczkiem ...
pozdrawiam cieplutko

DOBRANOC MOJE DZIEWUSZKI

Naprawdę super Ci idzie Beatko !!!! Pewnie - lepiej powoli, ale skutecznie, ja to mam właśnie takie szybkie zrywy do odchudzania i zaraz szybko przychodzi jojo.Boję się troszkę świąt, ale będę walczyć !!!!! Z tymi pokusami

Zamieszczone przez Mala.Zabcia

Naprawdę super Ci idzie Beatko !!!! Pewnie - lepiej powoli, ale skutecznie

tak Beatko jestes wzorem MTMWP:*

bike- fantastyczny wynik w gubieniu sadełka - podziwiam cię strasznie.
dziękuję za odwiedzinki u mnie.
jejku jakbym chciała zobaczyć z przodu 8kę - ....ach.... ale jak będę wytrwała to za dwa miesiące może????
jak patrzę, że wszystkie kobietki sobie tu dają radę to nie chcę być gorsza - też będę zawzięcie dążyła do celu

hej Beatko!
zauważyłaś, że ważymy tyle samo;) tylko, że ja musze zrzucić o 10 mniej.
ale bedziemy razem walczyć!
miłego tygodnia, który przyjdzie!

MI TAMPONY NIE PRZESZKADZAJA DLATEGO NIE MUSZE REZYGNOWAC Z BASENU A NOGA MNIE POWSTRZYMA CO NAJWYŻEJ NA WEEKEND
NIE MASZ CO ŻAŁOWAC TEJ SYTUACJI NAJBARDZIEJ LICZY SIĘ TO JAK CHCIAŁAŚ POSTĄPIĆ A MOŻE RZECZYWIŚCIE GDZIEŚ TU JEST??
TAK JAK PISAŁAM NIEWAŻNE ŻE POWOLI
WIEM ŻE UDA CI SIĘ ZRZUCIĆ POZOSTAŁE KILOGRAMY RÓWNIE SKUTECZNIE JAK POPRZEDNIE
JAK TAM SPRAWA Z BASENEM MAM NADZIEJĘ ZE W NAJBLIZSZYM CZASIE ZALICZYSZ PŁYWALNIE

KOLOROWYCH SNÓW

Brawo Bike,gratuluję utraty kolejnego kilograma. Jesteś dla mnie wzorcem a mój najbliższy cel to osiągnięcie Twojej wagi wyjściowej. Myślałam ,że do Świąt mi się uda ale chyba zabraknie czasu.
Pozdrawiam i dobranoc

Hej Bike!!!
Gratuluję utraty kiloska!!! Możemy sobie przybić łapki - tak samo z reszta jak i Aniffka kofana!!!. My też mamy o 1 mniej na liczniku!!! To jest tak uskrzylające!! teraz nie mam wątpliwości, ze na święta będzie cudownie!!!
A wracając do tego tematu - kobiety w centrum - ja mam czasem ochotę zrobić wizytówki - reklamy z [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i rozdawac czasem smutnym paniom, które nieco dźwigają, bo wiem, ze ta nasza dietka pomaga! Przede wszystkim uwierzyć w siebie, a to podstawa. No i akceptuje nas wszystkie niezaleznie od stanu wagi... Przecież tu panuje taki cudowny klimat zrozumienia, że lekarze powinni pisać na receptach www.dieta.pl
Żabciu - Hmmm... święta... a może zrobimy jakiś regulamin na święta, który pomoże przebrnąć nam ten jakże kuszący okres?
MOje propozycje:
- pić dużo wody, żadnych oranżadek plastikowych
- zająć czyms umysł - np: grami planszowymi, zamiast wpatrywac się błędnym wzrokiem w ekran z zastawionym stołem pod oczyma
- wychodzić z domu na spacer
- jeść małe porcje (np: kawałeczek czegoś co godzinę)
- bawić się z dziećmi (swoimi, rodzeństwa, rodziny) tylko nie obcymi, żeby nie być posądzonym
- spać (kto śpi, nie grzeszy)
Co wy dodacie?Macie jakieś pomysły?

Agatko bardzo podoba mi się Twój plan na święta - będę się stosowała do niego!!!!! I chyba nic bym tu nie dodała Przede wszystkim dużo spacerów i mało jedzenia
Kochana bike - życzę Ci ffffffspaniałego tygodnia, oby nie był tak ciężki jak pisałaś