Witajcie
dziś bardzo pochmurno w Wawce, ale to nic, ja mam dwa cudownie wolne dni przed sobą, a na dokładkę jutro przyjedzie do nas mój kochany Tatuś no to jak tu się nie cieszyć
mam też jeszcze jeden powód do radości, dziś i jutro będę dużo ćwiczyć i tańczyć
dietkowo idzie mi całkiem nieźle, liczę na to, że w przyszłym tygodniu wreszcie ruszę ten mój uparty ticker a swoją drogą, powiem Wam kochane moje, że z wiekiem dużo trudniej jest zgubić choćby kilogram, dlatego walczcie z nadwagą jak najwcześniej, mówi Wam to bike, której ciężko idzie zgubienie choćby deczka
plan:
Iś: kawałek białego sera, plasterek szynki, ogórek kiszony
IIś: jabłko, mandarynka
o: kawałek pity z fetą, sałatka z buraczków i cebuli z odrobiną majonezu
p: 4 kawałki czekolady gorzkiej
k: otręby jabłkowe z jogurtem naturalnym
kII: jabłko
Kasiu Cz. już Ci wczoraj u Ciebie pisałam, ale jeszcze tu powtórzę: cieszę się jak wariatka, że wyniki są dobre, suuuupeeeerrrr ja się wcale nie dziwię, że szłaś i się do siebie śmialaś, ja mam tak dość często, ale ludźmi na ulicy nie przejmuję, jak mi dobrze, to się sama do siebie śmieję i już ... a Twój Duch chyba mnie wczoraj dobrze pilnował, bo miałyśmy z dziewczynami taką głupawkę, że ze śmiechu kilka razy się popłakałam, a i klienci nam w tej dobrej zabawie nie przeszkadzali ( taktowne bestie )
Dorfuś oczywiście przekażę Teściowi Wasze życzenia, co prawda tylko telefonicznie, bo widzieć się nie będziemy ale napewno się ucieszy, bo Was bardzo miło wspomina, zresztą oboje z Teściową
Caroline111 witam Cię chyba po raz pierwszy na moim wątku i zapraszam jak najczęściej ... a co do zupek, to je dość często ostatnio robię, bo i ja i moi chłopcy bardzo je lubimy
Fruktelciu wiesz, ja zawsze obiad robię jednodaniowy, jak jest zupa to z wkładką mięsną i wtedy chłopaki jedzą ją z pieczywem tak więc jeśli mam mało czasu, to taką zupkę robi się expresowo, ona właściwie sama się gotuje i można w tym czasie sobie potańczyć
Zakładki