Beatko! nio, mi tez waga strasznie skacze podczas "tych dni" i krotko przed. Dzis bylo rano 68,3kg a przeciez juz bylo 66,8....ale wiesz, nie przejmuje sie, bo mam nadzieje, ze zaraz po zakonczeniu tego "cholerstwa" wroci wszystko do normy. Dzis niestety pozwolilam sobie na male conieco, ale za to poszlam na aerobic i wyskakalam sie ladnie.
Buziaczki sle pozno-poniedzialkowe
Zakładki