Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

Dobranoc

WITAJ BIKUŚ.

TAK WCZEŚNIE LULU

DOBREJ NOCKI

SPIJ SPOKOJNIE WIDAC -TEN PONIEDZIALEK CI NIE SLUZY-BUZIOLKI

Witaj Beatko szkoda ze nie zdazylam jak bylas na dietce... Juz sie stesknilam za Toba... Ja tam uwielbiam Ciebie i nie zycze sobie jakichkolwiek zmian no tylko wagowe w dol toleruje Beatko mi sie bardzo podoba Twoje podejscie do odchudzania... a najbardziej Ciebie podziwiam za ten rowerek masz tyle krzepy ze tylko pozazdroscic A nildlugo nasza Bikus bedzie pisac....ze tanczy no bo w zime tanczy prawda????Superowo chyba potanczymy w tym roku razem corcia napewno bedzie wniebowzieta a i Milka pewnie sie dolaczy ale sie bedzie dzialo
Beatko slodziutkich snow Slonko Buzka

witaj Beatko

jejku jak ja sie za Toba stęskniłam
nawet nie wiesz jak mi brakuje rozmów z Tobą


wąłsnie skonczyłam przegladac twój wateczek
o rany ale miałam zaleglosci w czytaniu
jak zdróweczko Beatko??

mam nadzieje ze lepiej
u nas sloneczko swieci pelna para wiec korzystam ile wlezie
a to rowerek a to spacerek

Paulinka ma gdzieś spanko popoludniu a ja nie tym bardzieje ze przyjechala do mnie ...jak co miesiąc hihihihih..więc w te piekne dni lubie sobie wiecej poleniuchoiwac a co tam

dietka hmmm tak szczerze ...beznadziejnie...ale mma nadzieje ze przyjdzie ten piekny dzien




BUZIACZKIIIIIII

MOJE KOCHANE CO Z WAMI WSZYSTKIE CHORE. COS TE BALETY NIE WYSZLY WAM NA DOBRE-BUZIOLKI.

Witam Was dziewuszki wtorkowo
słonko wstało już uśmiechnięte, więc mam nadzieję że dzionek będzie cieplutki, dalszy ciąg babiego lata
przepraszam, że Was dziś pewnie nie poodwiedzam wszystkich, ale nie wiem kiedy wrócę... niedługo wychodzę z domu, bo jadę z Kangurem na cmentarz, chciał koniecznie, więc jedziemy... przyznam, że ujął mnie tym jeszcze bardziej...
a więc zamiast rowerkowania, dziś baaardzo długi spacer w jesiennej scenerii...
dietkuję dość grzecznie, ale już czuję się jakaś napuchnięta, Te Dni idą


Alex... no nie, wtedy kiedy pisałam moje dobranoc dla Was to tylko byłam przeganiana od kompa... ale tak to jest, kiedy się ma w domu dwóch nastolatków i jednego dorosłego informatyka... pozdrawiam ciepło

Psotulko... oj tak, poniedziałki zdecydowanie mi nie służą, zwykle dołują mnie i nie potrzebny jest do tego nawet PMS... ale już wtorek, więc uśmiecham się już troszkę więcej... wizytka u KaszAni była cudna, więc napewno nie mogła nam zaszkodzić, jeśli już to pomóc ... a wirusy sobie latają w powietrzu, to człowiek coś tam zawsze załapie ... buziaki wysyłam

Stelluś... no ja też już się stęskniłam, jakoś nie udaje się nam przeprowadzić ostatnio konferencji... hihihi, widać że jesteś bardzo zabiegana, ja u Ciebie napisałam, że rano mnie nie będzie bo jadę na cmentarz, a Ty odpisujesz że może uda się nam pogadać rano... oj biedactwo Ty moje, nieźle Ci ten niegrzeczny bobasek daje popalić... musisz ją koniecznie przywieźć do nas, to jej wytłumaczę że tak nie wolno ... całuję Cię mocno

Katharinko... dzień dobry, wysyłam uśmiechy na drugą stronę Wawki... dziś taki śliczny dzionek, chyba dobra pogódka na rowerek, ale ja dziś nie idę rowerkować bo mam inne plany j.w.... pozdrawiam ciepło

Madziulek... no ja też się stęskniłam, ale jakoś ostatnio nie możemy się spotkać... ale to nic, jestem pewna że wkrótce się uda... ja też czekam na Te Dni, więc już się czuję jak balonik, humorek taki sobie a i z dietką tak sobie... całuję Cię bardzo mocno

Plan dnia:
ś: kawa z mlekiem, trochę sałatki kalafiorowej
IIś: jabłko
o: kotlet mielony, mizeria z jogurtem naturalnym
deser: 3 kostki czekolady gorzkiej
k: kanapka z wędliną, pomidorem i ogórkiem kiszonym
herbatki i woda

ruch:
dużo spaceru

życzę Wam miłego dnia