-
Aniu, rasa nazywa się cane corso... zobaczyliśmy z moim Miśkiem sunię Marti i zakochaliśmy się od pierwszego wejrzenia... sporo czytaliśmy o tej rasie i uznaliśmy że to pies dla nas... może się uda i będziemy mieli takiego, kto wie??
buziaki
-
wiesz Beatko nigdy nie slyszalam o tej rasie ale piesek jest piekny tez bym go chciala bo mam tak malo zwierzaczkow
-
Katsonku, dorosły osobnik wygląda tak jak na fotce, może mieć inne umaszczenie
ale to pies dość trudny do ułożenia i trzeba dużo wiedzieć o tej rasie... mój Misiek też zapalił się do takiego piesia
pozdrawiam ciepło
-
Hej Beatko
no no.. widze, ze tu psiowe plany pełna parą! rzeczywiście pieski te są fajne, takie dostojne życzę realizacji tego planu zeby nowy domownik zagościł w Waszej Rodzince.. tylko proponuje sunie.. bo już męskiej płci wystarczy hihi
Beatko - oczywiście pakuneczek wysłany! a zaraz prześlę Ci zdjęcia.. tam wysyłam stare i nowe (Ania z roku 2004 i 2005 ) a Tobie prześlę z tej wyprawy rowerkowej 182 km bo chyba Ci ich nie wysyłałam bo te stere chyba to widziałas.. tak mi się zdaje
buziaczki Bikusiu nasza kochana i miłego wieczorku
-
Aneczko... skąd wiedziałaś, że chcemy mieć sunię a nie pieska
ja naprawdę wolałabym żeby to była dziewczynka i nie tylko dlatego, że w naszym domu jest tylu facetów
czytałam i widziałam że niektórzy właściciele tych psów przycinają im uszy i ogony... brrr, ja bym swojej suni tego nie zrobiła...
zwłaszcza, że niegdyś w przeszłości tej rasy to przycinanie miało sens, były często pomocnikami ludzi w polowaniu na dziki i wilki... więc wiadomo, żeby w walce nie były podatne na rany w tak delikatne miejsca jak uszy czy ogon, ludzie im je przycinali...
ale w domu ... tylko dla zachowania rasowego wyglądu jest to dla mnie nieludzkie...
ale się rozpisałam... ale ten temat jest dla mnie niezwykle ciekawy i to dlatego Aneczko
dziękuję z góry za foteczki, wprawdzie siedzę przy kompie syna i tu nie potrafię swojej poczny ściągnąć, ale później zobaczę
buziaki przesyłam
-
Beatko musi być sunia koniecznie!
a z tymi ogonkami masz rację.. moja koleżanka ma od niedawna psiaczka taki słodki ze szok.. i tez ma ogonka obciętego.. dziwne to!
a pisz o nich jak najwięcej.. widac, ze wiedzy masz juz bardzo dużo na ich temat
buziaczki
-
Aneczko... akurat na ten temat mogłabym ględzić i ględzić
wiesz, to jest rasa dla cierpliwych i spokojnych ludzi, a my tacy jesteśmy, zwłaszcza Misiek nadaje się na pana takiego psiaka... a ja na psią mamę
nasi chłopcy tak jak my, kochają zwierzęta i nauczeni są szacunku dla nich... sunia byłaby poprostu szóstym, pełnoprawnym członkiem naszej rodzinki... bo piątym jest nasz szybkobieżny żółw stepowy, którego wykąpałam przed chwilą i teraz gdzieś mi umknął
buziaki
-
Beatko na pewno byłabyś cudną psią mamusią
wiesz czy to jest tak, ze te obcięte ogonki to znak, ze rasowy? bo ja w sumie sie na tym nie znam.. bo tej kolezanki to też rasowiec... hmm..
Beatko oj zmęczona jestem po takich wyprawach. w mailu napisłam które zdjęcie na którym km.. ale przyznaję się bez bicia, ze to te lepsze fotki.. mam też z ogromnym zmeczeniem.. oj wyglądam tak koszmarnie!
ta wyprawa to było wielkie zmęczenie.. ale i radość ze dalam radę.. tak mi brakuje rowerka.. dziś jechałam do Rodziców na naszych łysych oponach.. 1,5 km w jedną stronę i się bałam, ze nie dojadę.. ech.. muszę pogonić W. by go szybciej zrobił
buziaczki Beatko
-
Jak już sobie sprawicie tego pieska, to musicie jeszcze łóżko polowe kupić, bo ja wtedy u was zamieszkam
Sporo zamieszania wniesie taka psinka w Wasze poukładane życie.
Nam też się udało dobrać psa (zakup i rasa mocno przemyślane. Czekałam na zgodę Kaszaka 9 lat). Mamy sunię Bokserkę. Wulkan radości, miłości. Tajfun. Pies z ADHD! Na spacerach muszę uważać na mamy z wózkami, bo Gabza rozbiega się wskakuje i wylizuje dzidziusia. Nic na świecie tak nie kocha jak dzieci.
Niestety ma obcięty ogonek, nad czym z Kaszakiem strasznie ubolewamy, ale taka już była jak ją kupowaliśmy.
Dużo szczęścia Wam razem życzę.
Buziaczki
Kaszania
Ps. Sunia to dobry wybór!
-
Aneczko... muszę się z Tobą zgodzić nieskromnie co do tego, że byłabym dobrą psią mamą ... mam już doświadczenie praktyczne w tej kwestii i dużo wiedzy teoretycznej ... a ta ostatnia też jest potrzebna
ja nie wiem po co to obcinanie ogonów i uszu, ale moim zdaniem to okropne... czytałam, że robi się to, bo takie są wymogi wzorca rasy... brrr, dzięki za takie wymogi, ja to traktuję jako operację plastyczną bez uzasadnienia
a co do rowerkowania, to ja wczoraj musiałam wyglądać "pięknie", zwłaszcza już po zmoczeniu przez burzę
jutro znowu się wybieramy na wycieczkę, ale taką bardziej lajcikową
buziaki
Kaszaniu... hihihi, no dobra, mamy takie rozkładane fotele z ikei, dość wygodne ... a co do zamieszania, to wiem o tym i jesteśmy na to przygotowani, bo każde z nas miało kiedyś psa... życie będzie musiało zmienić się o 360stopni
dojrzewamy do tej decyzji już długo, plany robimy od dość dawna, ale nie mieliśmy sprecyzowanych planów co do rasy, aż do dnia kiedy zobaczyliśmy sunię Marti... już wcześniej trochę interesowaliśmy się molosowatymi, a teraz to już wogóle... więc może za jakiś czas taka sunia z nami zamieszka... a Twoja sunia musi być super, ubawiłaś mnie opisem wskakiwania do wózka
cmokaski
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki