Strona 606 z 1475 PierwszyPierwszy ... 106 506 556 596 604 605 606 607 608 616 656 706 1106 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 6,051 do 6,060 z 14745

Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

  1. #6051
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witaj Beatko

    super, ze miło spędziłas weekend

    dziś już niestety poniedziałek... oby był tak samo milutki jak weekendowe dni!!
    pakunek juz wysłany i leci do Ciebie!! buziaczki Słonko gorąco Cie pozdrawiam

  2. #6052
    Awatar Rewolucja
    Rewolucja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    321

    Domyślnie

    Dziękuję za priv. Pasować do siebie to my będziemy jak ja już schudne

    ściskam cieplutko




    Tu byłam Tu jestem
    PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
    Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...

  3. #6053
    flakonka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    3

    Domyślnie

    beatko lec na pocztę bo ci wysłałam dużo naszych boskich podobizn

  4. #6054
    Lorilaj jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-01-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Beatko.
    Byłam tak zajęta swoimi dolegliwosciami, że nie miałam pojecia, że tak chuczne spotkanie odbyło się i Was - gratuluję spotkania i pomysłu. Mam cichą nadzieję, że jak już zrobię porządek z kamieniami i troche lepiej się poczuję, uda mi się, oczywiście za pomocą Psotulki i Dorfy, zorganizować spotkanie forumowiczek ze Śląska. Muszę się z nimi naradzić.
    Miałabym ochote też na jakieś fotki, jeśli to mozliwe, to bardzo proszę.
    Ślę gorące pozdrowienia i buziaki.


  5. #6055
    Forma Guest

    Domyślnie

    Mam tak duuuuuuuuże zaległości że nie wiem czy dam rade wszystko nadrobić na forum. Strasznie mi brakuje codziennych spotkań z Wami, ostatnio mam czas tylko szybko zerknąć na swój wątek, by wlać troche miodu na serce...
    Beatuś próbowałam zrobić pleśniaka i jak zwykle się zamieszałam... Kiedy dodaje się cukier? (powtarza sie historia z rafaello), czy do ciasta nie dodaje się cuku., tylko szklane cukru ubija się z białkami??
    Ja strasznie namieszałam, dodałam cukier do margaryny, żółtek i mąki, ale tak lepkie mi to ciasto wyszło, że miałam problemy z rozłożeniem go w foremce... i w sumie na spód dałam 2/3 ciasta (całe jasne) na to marmolada i na wierzch pinanę z białek i cukru wanilowego, posypałam płatkami migdałowymi i pokruszyłamciemne ciasto (którego też za wiele nie było) - nie wyobrazam sobie jak miałabym je zetrzeć na tarce...
    Generalnie nie wyszło nawet dobre, coś ala mazurek, ale bardzo słodkie...
    POzdrawiam serdeczniem, i nawet jak mnie tu nie ma to myśle bardzo cieplutko o Tobie...

  6. #6056
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    [b]Beatko ale macie fajnie ze mozecie sie spotkac .ja rowniez bym tak chciala ale narazie musze sie tylko zadowolic wirtualnie

    przesylam wam troche ciepelka


  7. #6057
    pyrmag jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    22

    Domyślnie

    czesc Beatko


    jak minął weekend?

    u mnie sobota dosc ruchliwie i nawet dietkowo
    a w niedziela miała byc leniwa a wyszła goscinna i troche nie dietowa ,goscie przyniesli bajaderke a ja uwielbiam w sumie połowe zjadłam i kawałek francuskiego

    dzisiaj miałam troszke nie przespana noc Paulinka cała noc kaszlala
    dzisiaj ide z nia do lekarza
    teraz walsnie spi


    moze uda nam sie troszke poiklikac



    miłego poniedziałku

  8. #6058
    agnimi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bikuś , po cichutku uśmiecham się o przepisik na sałatkę

  9. #6059
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Witam serdecznie wszystkie kochane dziewuszki
    wpadam dopiero teraz, bo jak niektóre z Was wiedzą, poniedziałki są dla mnie dosyć pracowite ( choć nie pracuję zawodowo ) i niezbyt przyjemne...
    teraz w wielkim pędzie gotuję zupę, a że zupy mają ten ładny zwyczaj, że gotują się bardzo samodzielnie, to mogę tu się troszkę poudzielać... co w praktyce u mnie znaczy doskakiwac jak zdyszany zając do kompa co chwilkę, między odkurzaniem mieszkania a mieszaniem zupy i tym podobnymi niezwykle kreatywnymi zajęciami
    wracając jeszcze do sobotnio-niedzielnego spotkanka forumowego, to jeszcze raz napiszę że było naprawdę przesympatycznie i to utwierdziło mnie jeszcze bardziej w przekonaniu, że nasza Dietka to prawdziwa kopalnia diamentów
    a jeśli chodzi o fotki i ich rozsiewanie, to narazie nie mogę nic nikomu wysłać, a składa się na to kilka przyczyn: po pierwsze nie miałam swojego aparatu i nie robiłam sama fotek, po drugie i najważniejsze, muszę dostać najpierw pozwolenie na taką działalność od obiektów fotografowanych ... dlatego przepraszam wszystkie dziewuszki za to, że nie powysyłam żadnych fotek
    właśnie wracam grzecznie do mojej dietki i ćwiczonek, powolutku wychodzę na prostą


    Alex... było bardzo sympatycznie, dziewczyny są świetne... wogóle nie czułam żadnego dystansu, choć większość zobaczyłam po raz pierwszy w życiu... jak tam się ma Twoja Fasoleczka ... pozdrawiam cieplutko

    Magdalenko... super byłoby na takim wielgaśnym spotkanku, tylko zastanawiam się jak możnaby to zorganizować, myślę że byłoby to dość trudne... tyle dziewczyn w jednym miejscu, no to chyba stadion trzebaby wynająć hihihi... całuję Cię mocno

    Uleńko... myślę, że to nie ostatnie takie spotkanko i wierzę, że i z Tobą wreszcie dane mi będzie zobaczyć się w realu... jeśli chodzi o foteczki, to napisałam już powyżej dlaczego narazie nie mogę nimi służyć, wybacz mi kochanie, dobrze??... pozdrawiam gorąco

    Psotulko... wiem, wiem że poniedziałki są równie dobre jak piątki... w piątki robię dokładnie to samo co w poniedziałki, tylko na mniejszą skalę... nienawidzę tego coraz bardziej ... buziaki Ci wysyłam i mimo wszystko się uśmiecham

    Agnimi... Twój zięć już wie o wszystkim i skomentował to tak: " widzę mamo, że zaplanowałyście nam już życie na tym spotkanku " ... no tak, grunt to zapobiegliwość, prawda??... ja też mam nadzieję, że to nie był ostatni raz... pozdrawiam Ciebie i synową

    Aneczko... pakuneczek wysyłam dopiero teraz, ale z podwójną dawką słonka warszawskiego... a wiesz, zrobiłam na to spotkanko sałatkę a'la Anikas, tę ziemniaczaną... bardzo smakowała, a ja to jestem w niej wprost zakochana... całuski Ci wysyłam

    Rewolucjo... już pasujecie, to wogóle nawet nie chodzi o wygląd tylko o pierwsze wrażenie... ale skoro twierdzisz że jak schudniesz to będzie jeszcze lepiej, to jestem skłonna przyznać Ci rację... Twoja roześmiana buzia jest pasuje do każdego przystojniaka, pod warunkiem że jest taki fajny jak Twój Misio... pozdrawiam cieplutko

    Flakonko... dzięki, dzięki serdeczne... hihihi, tylko dlaczego ja na każdej fotce muszę mieć to moje podgardle na wierzchu???... nie dałoby się tego jakoś wyretuszować ... no ale tak ogólnie to fakt... jesteśmy boskie ... pozdrawiam serdecznie

    Lorilaj... jak się czujesz skarbie??... mam nadzieję, że jakoś te ataki Ci odpuściły??... ja na tym spotkanku jadłam sporo, ale nawet woreczek się nie zająknął ... aż dziw ... koniecznie zorganizujcie jakieś spotkanko, polecam, dziewczyny na tym forum są takie super, że warto ... a o fotkach napisałam już wyżej, przepraszam że nie mogę wysłać... całuję Cię mocno

    Gosiu... ojej, wiesz ten cukier ja dodaję tylko do piany z białek, bo jak do ciasta się doda to wychodzi nie takie fajne kruche, a poza tym tak było w przepisie i tak robię zawsze pleśniaka... nawet czasem troszkę zmniejszam ilość cukru, żeby było bardziej dietetycznie... ale Ty sobie świetnie poradziłaś mimo innowacji jakie wprowadziłaś... pozdrawiam ciepluśko

    Katsonku... właśnie myślałam wczoraj o Tobie rano, nawet nie tylko myślałam ale rozmawiałam z Kangurkiem... dzwonił do nas wczoraj rano, obudził nas przed dziesiątą i gadaliśmy prawie 1,5 h ... mówiłam mu, że niedługo wybywam na spotkanko forumowe i on pytał czy Ty przylecisz z Kangurowa ... pozdrawiam serdecznie

    Madziulek... mam nadzieję, że uda się nam poklikać choć troszkę po obiedzie, bo teraz to właściwie robię kilka rzeczy jednocześnie... głównie przesiaduję w kuchni, troszkę sprzątam... że nie wspomnę o tym co musiałam zrobić jak zawsze, w poniedziałki i piątki ... życzę Paulince zdrowka, kuruj ją szybciutko!!!... całuję Cię bardzo mocno


    Plan dnia:
    ś: kawa z mlekiem, 2 kanapki z siemieniem, wędliną drobiową, pomidorem i cebulą
    IIś: 2 kanapki z wędliną drobiową i ogórkiem kiszonym
    o: talerz zupy pieczarkowej
    deser: 2 kostki czekolady gorzkiej
    p: jabłko
    duuuużo herbaty pu-erh

    ruch:
    poranny marsz
    wieczorne tańce i ćwiczonka

    życzę Wam miłego dzionka

  10. #6060
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie

    Sałatka a’ la Anikas

    5-6 ziemniaków ugotowanych w mundurkach
    5 jajek na twardo
    puszka kukurydzy
    3-4 ogórki kiszone
    ząbek czosnku
    odrobina majonezu zmieszana z jogurtem naturalnym
    koper ( sporo )
    sól
    pieprz

    Ziemniaki pokroić na plasterki.
    Jajka i ogórki kroimy w kostkę.
    Do majonezu z jogurtem dodajemy drobno posiekany koper, drobno pokrojony ząbek czosnku. Przyprawiamy solą i pieprzem.
    Dodajemy kukurydzę.
    Mieszamy składniki.
    Sałatka musi się dość długo przegryzać w lodówce, przynajmniej 1 h.
    Smacznego

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •