Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

Hej Bike

Podziwiam Cię, że mimo nawału pracy, zachowujesz taki życiowy optymizm. Ja wracam do pracy i mam coraz mnie werwy w sobie. Płakać mi się chce na myśl o robocie

pozdrawiam Cię seredcznie!

Beatko, spokojnego dnia życzę w pracy, choć wiem, że teraz szał zakupów przed rozpoczęciem roku szkolnego trwa, ale mimo tego, może nie będzie tłumów

Buziaczki, pozdrawiam nektarynkowo :P :P :P

dzień dobry,
cos malutko tego jedzonka na dzis zaplanowalas...

Buziaki!

Beatko życzę, żeby czas prackowy szybko zleciał i żebyś mogła odpocząć.
Organizm domaga się odpoczynku - pewnie dlatego tak się czujesz.
Ja też ostatnio wcinam nektarynki - są takie słodkie


pozdrawiam cieplutko

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Wieści z frontu...

Podziel się z nami swoimi przepisami

Bike luzu w pracy Ci życzę. I dużo wolnego jak najszybciej.
Buziaki.

Beatko ja jak przypomne sobie swoje maratony z przed 7 lat to wiem ze teraz nie dałabym już rady Ty i tak masz dużo siły i jeszcze ćwiczysz i masz tyle zapału do zycia że tylko pozazdrościć ale wierze że jesteś zmeczona i marzy Ci sie inna praca...Tego Ci życze..
A czasy sie pomalutku zmieniaja i z tego co mi klijentki donosza to zaczyna sie szanować ,,strasze,,osoby Rocznikowo starsze bo duchowo to my małolatki jesteśmy
Przytulam mocno [/img]

Beatko, zaglądam do Ciebie, aby życzyć Ci spokojnego snu, pięknych marzeń sennych i relaksującego wypoczynku po ciężkim dniu :P

Śpij spokojnie

padnięta jestem

wróciłam z pracy, umieram ze zmęczenia, a jutro na rano
tak więc zaraz idę dokonać ablucji i lulu ot, tyle człowiek ma z życia
nawet się specjalnie nie bałam wracać po ciemku, tak sobie pomyślałam że może ktoś litościwy jednym ciosem ulżyłby moim cierpieniom eee yyy chyba już głupoty z tego zmęczenia pieprzę


Fruktelciu he ten życiowy optymizm to dziś gdzieś mi się ulotnił chyba obie sobie popłaczemy nad tymi naszymi pracowymi problemami

Kasiu Cz. biedni są ci klienci, gdybyż wiedzieli co chwilami kłębi się w mojej głowie ale oczywiście to nie ich wina, tylko pracodawcy krwiopijcy jednego

Gosiu plan to jedno, a życie to drugie po tych dwóch nektarynkach jeszcze 3 kanapki z pełnoziarnistego chleba z szynką wciągnęłam, zupełnie poza planem

Sylwuś masz rację, mój organizm potrzebuje na gwałtu-rety odpoczynku, tylko najwcześniej we wtorek się tego ma szansę doczekać a do tej pory maraton za maratonem w tramwaju nawet mi łezka kapnęła ze zmęczenia, dobrze że ludzi mało było i nikt nie widział

Selva luzu u mnie w pracy luzu nie ma prawie nigdy, a napewno nie w takim okresie jak teraz, Witaj Szkoło wrrrrr wolnego dużo napewno nie dostanę, przecież dopiero co wróciłam z urlopu hmmmm ale już nic nie pamiętam że byłam

Stelluś wiesz co, te siły mi gdzieś uchodzą, jak powietrze z dziurawej opony zastanawiam się, w którym momencie nastąpi kraksa ... to mówisz, że takie "starsze panie" też mają teraz szanse


dobra, spadam spać, bo jutro trzeba znów orać

dobranoc Słonka

Bike, duuużo siły wysyłam.

Bike wyobrażam sobie , że masz dobrą , sportową , wyćwiczoną i szczupłą figurę . No , po tylu ćwiczeniach !