-
-
-
Witaj Aniu!
Wpadłam życzyć Ci udanej niedzieli i dietki!
Cieplutkie pozdrowionka i buziaki!
___________________[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Aniu no popatrz ja tez dzis nauczyłam sie wklejać zdjęcia
Ciesze się ze grillowanie było fajne. Zjadałas co zaplanowalas wiec jestem z ciebie dumna. Byłas dzielna.
Dzis napewno tez super dałas sobie rady z jedzonkiem. Napewno w miłej rodzinnej atmosferze spedzilas super czas
Buziale.
-
Hi Anikasek, mam nadzieję że wczorajszy grill spędziłaś w bardzo dobrym nastroju. Mój dzionek też był niezły, ale mniej rozrywkowy. Zasyłam Ci moc buziaczków na niedzielkę. :P
-
Witajcie Słonka
witam Was w niedzielkę wczesnie wstałam.. bo mnie W. obudził, bo pojechał na grzyby z rana z kolegą to przyczłapałam o tej nieludzkiej porze w niedzielę przed kompa ale chyba trochę posiedzę i znów pobiegnę pod kołderkę
Ostatnio zauważyłam, ze jestem strasznie ospała, powolna, taka nijaka wręcz.. brak mi energii cosik, nic mi się nie chcę... taka rozlazła jestem
znów malutko się ruszam, jedynie spacery w sumie to mój ruch.. może to stąd też taki mój stan..
sporo myślę o tym wszystkim co się ze mną dzieje. Juz w sumie od piątku przygotowuję się do powrotu na dietkę, choć nie jest mi łatwo i szczerze mówiąc, mogłabym nic nie jeść, bo nie mam za bardzo ochoty.. mam chętkę tylko na słodkie.. siedzi we mnie bardzo mocno. Wczoraj na grilu znów zjadłam 2 kiełbaski + 2 kromki białego chleba + sałatka z ogórków, pomidorów i papyki + kawałek ciasta i kilka paluszków + pół piffka (nauczyłam sie w te wakacje je pić, bo do tej pory totalnie mi nie smakowało ) rozłozone w czasie 4 godzin. jak na mnie to nie jest źle.
Nie jest łatwo mi, przyznaje, ale postaram się jutro jak najlepiej już dietkować.
Nie mam jednak sił na super I fazę SB.. bo pociąg do słodyczy jest tak silny we mnie, ze mogłabym po 2-3 dniach znów wszystko skisić..
Dlatego spróbuję od dietki zgodnej z I fazą SB + owoce - dodatkowo będę liczyła kalorie, chciałabym się mieścić w max. 1200-1400 kcal. dziś sobie trochę pokombinuję z jadłospisem na nadchodzący tydzień.. chociaż tak mniej więcej..
Do tego wracam do ćwiczeń - już dziś zaczynam 6Weidera i 100 brzuszków to taki plan minimum co dzień, mam nadzieję, ze chociaż co drugi dzień uda mi się choć godzinkę pojeździć na rowerze, czy pójśc na basen, długie spacery, moze w końcu się przekonam do pilatesa lub innych ćwiczeń z jakiejś kasety z piękną Jane Fondą naprawdę gdy ok. miesiąca dosyć regularnie ćwiczyłam (chociaż te brzuszki) i więcej się ruszałam czułam się o niebo lepiej!!
Oczywiście nadal się ładnie balsamuję, kawowo peelinguję (w tym nie mam przerwy ).
No i co ważne.. moją motywacją jest głównie ZDROWIE.. z tą myślą chodzę już w sobie kilka dni. Zauwazyłam, ze coraz szybciej wracają mi kg.. każda huśtawka pt. dieta-żarcie-dieta itd.. powoduje, ze coraz szybiciej tyję, coraz trudniej wrócić na dobre tory i ze będąc na etapie "żarcie" coraz więcej zaczynam jeść i własnie rzucać sie na słodkie..
inne jedzenie mogłoby wtedy nie istnieć..
jutro z rańca się zważę, zmierzę.. choć wolałabym tego nie robić.. do tego czekam na te dni, wypatruję już ich bardzo, bo jestem do tego wszystkiego rozdrażniona i co tu ukrywać.. najbardziej obrywa W.. bo jest najblizej.. a mnie wszystko denerwuje i on te moje nerwy musi znosić.
Cos w tym jest, ze gdy przestrzega się dietki SB to jakoś te dni przychodzą łagodniej.. lżej, bez tego wielkiego pociągu do jedzenia..
Nie napisałam nic nowego.. ale tym razem mam nadzieję, ze to będzie inne dietkowanie. Że to bedzie zmiana nawyków, choć wiem, ze to proces powolny. Że to będzie walka też z sobą, choć nie chce traktować tego jak walki.. chcę podejść do tego spokojnie, nie myśleć tyle o jedzeniu. Tak po prostu..
Dzisiejszy dzień zapowiada się miło, na razie z Wami go spędzam!!
po powrocie W. śmigamy na obiad do Rodziców, tam tez pozwolę sobie na 1 rogalika z marmoladą, a potem wieczorem mamy gości u nas, to zrobiłam na ta okazję już wczoraj (żeby już nie kupować żadnych ciastek itp..) w miseczkach ten deserek jogurtowo-galaretkowy z owocami dla każdego
I tego się dziś zamierzam trzymać.
************************************************** **************
Izuś-Bella - tak tak, na grilku było super miło, Kacperek dwuletni sprawił, ze miałam duzo ruchu generalnie było super buziaczki i miłej niedzieli.
Aniu-Najmaluszku - no to gratulacje fajnie się wkleja foteczki hihi Na grilu było super, był mały Kacperek, który sobie ciocię Anię do zabaw upodobał.. ale dzięki temu miałam dużo ruchu i troszkę spaliłam przy nim kaloryjek buziaczki Aniu i miłej niedizelki!!
Basiu-Patti - o ja własnie wracam z Twojego pamiętniczka.. pełna wspomnień sprzed 7-8 lat dziękuję za zyczenia, za wiadomość, choć jak pisałam jest to dla mnie trudne co piszesz. gdy więcej rzeczy przemyśle to się odezwę i odpiszę.. na razie jeszcze chyba trochę uciekam od tego.. sama nie wiem.
MIłejgo dnia!! gorąco Cie pozdrawiam
Kasiu-Danik - miłej niedzielki!!
Beatko - pakuneczek juz wysłany do Ciebie Słonko! buziaczki
Martusiu-Marti - tak tak, obiecuję fotki w stroju ludowym Boże, to już tak niedługo.. ech.. mam nadzieję, ze będzie dobrze na tych Dożynkach.. i ze przejdę je dietkowym krokiem.. Choć może być ciężko..
Grilowanko piątkowe i sobotnie super ale juz mi tych kiełbasek na jakiś czas starczy.. i ja życzę Ci Słonko miłej niedzielki!! buziaczki Słonko!
Stellus - czytałam o wycieczce super! wow! i za fotki dziękuję, normalnie w szoku byłam.. slicznie wyglądasz.. naprawdę super! buziaczki i miłych odwiedzin u Milki!
Asiu-Haro - fajnie, ze tak podchodziłas do Waszego "przebierania się".. spróbuję i jak tak podejść wiesz, ja po prostu czuje się głupio w takim stroju, do tego te stroje są z reguły szczupłe.. no nie wazne zresztą.. jakoś to będzie.. postaram sie cieszyć z tego.. No i rzeczywiście nie tylko ja będę tak ubrana, ale więcej osób tak więc mam nadzieję, ze jednak nie będzie tak źle.. buziaczki Asiu i miłej niedzielki!
Jolu-Luno - dziękuję z azyczenia tak tak, fotkę obiecuję.. buziaczki
Madziu-Szakalko - ok Skarbie, czekam cierpliwie buziaczki!!
Madziunia - grilowanka były super, choć tego biesiadowania juz starczy.. buziaczki Słonko i miłej niedzielki Ci zyczę!! gorąco pozdrawiam
Grubsiaczku witaj na moim wąteczku!! tak tak, masz rację.. tak własnie próbuję robić.. zamiast słodyczy jeśc owoce.. mam nadzieje, ze mi się to uda!
gorąco Cię pozdrawiam i zycze miłego dnia trzymaj się dzielnie
Efciu - dzęki za gratulacje długaśny ten mój pamiętnik.. ale wszystkie go razem tworzymy! tak więc gratulacje dla nas wszystkich!! miłej niedzielki Słonko
Justynko - mam nadzieję, ze rzeczywiście Dożynki będą fajne.. nawet w tych kieckach.. buziaczki Słonko
MIŁEJ NIEDZIELKI WAM ZYCZĘ SŁONKA GORĄCO POZDRAWIAM, a wraz ze mną psiunia moich wujków - Atosek
-
Hi Anikasek, bardzo się cieszę, że sobie już wszystko przemyślałaś i masz plan i to taki szczegółowy. Zobaczysz, kilka dni będziesz się go trzymała i stopniowo zaczniesz się wzmacniać. A z tym ruchem to możesz mieć dużo racji, czasem brak ruchu jest bardziej dołujący niż jego nadmiar. Poza tym ruch działa doskonale jako poprawiacz samopoczucia. Gratuluję przemyśleń, ja jeszcze chcę nad nimi popracować dzisiaj i wieczorkiem też powinnam mieć skrystalizowany plan. Buziaczki zasyłam, a piesek bardzo sympatyczny, tylko, gdzie on ma oczy a gdzie ogon?
-
CIESZY MNIE TWOJE PODEJŚCIE I TO CO NAPISAŁAŚ BO TO BARDZO DOBRZE WRÓŻY TWOJEJ DIETCE MUSIMY PAMIĘTAĆ ŻE DIETA TO NIE JEST JEDNORAZOWA PRZYGODA TYLKO ZMIANA NAWYKÓW NA CAŁE ŻYCIE......... JEST TO BARDZO DOBRE DLA NASZEGO ZDROWIA, DLATEGO WARTO ZRZUCIĆ ZBĘDNY BALAST I BYĆ JAK NAJDŁUŻEJ W JAK NAJLEPSZEJ FORMIE, PLAN MASZ BARDZO DOBRY ŻYCZĘ CI ŻEBY W PEŁNI UDAWAŁO CI SIĘ GO REALIZOWAĆ
-
O Aniu, moi teściowie też mają Atosa (od nazwy swojego auta... )
Miłego dnia skarbie Jesteś bardzo mądrą dziewczynką i tego sie trzymaj
Miłej niedzieli
całusy Asia
-
Anikasku, witaj słonecznie.
Czytam, że przemyślałaś juz swoją strategię, to baardzo dobrze.
Pierwszy krok wykonany, teraz opracuj sobie szczegółowy plan, będzie Ci z nim łatwiej,
zaplanuj jadłospis, na kilka dni-tydzień, pod tym kątem zrób zakupy, pamiętaj, zeby nie wrzucać do koszyka nic zabronionego
Przygotuj sobie jedzonko do pracy, i do domu, żeby czekało na Ciebie gotowe tylko do ew.podgrzania, wtedy łatwiej zapanujesz nad ssaniem, po powrocie z pracki, nie zjesz większej porcji, nie rzucisz się na jakiekolwiek jedzenie.
Spróbuj w ten spoób wytrzymać jeden tydzień, potem obiecuję, że będzie łatwiej.
Trzymaj się kochana, a to dla Ciebie:
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki