Witaj Aniu,
Fajnie, że grill się udał i nie dałaś się jedzeniu (zjadłaś tylko to co zamierzałaś). Tak trzymaj.
Cieszę się, że wracasz na dietę (oj żebym tak ja zaczęła się stosować do własnych rad ). Myślę, że położenie głównego nacisku na zdrowie, to dobry pomysł. Najważniejsze to zmieniać nawyki żywieniowe – a chudnięcie przyjdzie przy okazji. Wiem, że powrót wagi jest dołujący, ale podietkuj teraz ładnie, a zobaczysz, że kiloski znowu zaczną spadać. Jestem z Tobą i trzymam mocno kciuki.
A te przebieranki mogą być całkiem przyjemne. U nas na oficjalnych imprezach z gośćmi obowiązuje strój galowy pod tytułem garnitur/garsonka. A taka przebieranka też mogłaby być fajna.
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia.
Zakładki