Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

Karalajna znów razem piszemy hehe..
O a z tym księżycem to mnie zaciekawiłaś - nie wiedziałam, że i on wpływa na to - no ale jeśli tak mówisz - to już czuję się silniejsza!!
No to super!!
ps. jak tam znosisz zapaszki z kuchni??!!
Karalajna - ja mam pytanko do Ciebie jeszcze - dużo ćwiczysz i jak? Bo z Twojego wątku widzę, że te 15 kg straciłaś w przeciągu ok. 1,5 m-ca - to strasznie dużo jak na taki krótki czas. Czy jojo w takim wypadku nie pojawia się szybko? Ech, bo dla mnie to jojo, to najgorsze badziejstwo!!
TRZYMAJ SIĘ!!

Hej martkae - dzięki za wiarę we mnie i takie ciepłe słowa! I ja Tobie życzę wszystkiego dobrego i sukcesów w walce z tym wstrętnymi nadkilogramami!!

A te spacerki są rzeczywiście super! - uwielbiamy z Wojtkiem łazić, zachwycać się przyrodą, pstrykać zdjęcia - czasem takie dzieciaki jesteśmy, co to ich cieszy, że zobaczyli wiewiórkę..
No tak, spacer za godzinkę - a ja ciągle mykam po forum, choć i SB czytam i ciągle w głowę zachodzę - czy dam radę.. trochę mi brak pomysłów na posiłki.. no ale chyba jakoś dam radę - jutro rano 2 jajka (gotowane lub jajecznica) - to wiem! na obiadek jakieś warzywka z mięskiem (lub bez, zależy czy będzie mi się chciało iść na zakupy ), planuję też ugotować taką zupę z kapusty, z pora, selera - to tak koło środy/czwartu - i ją szamać jak nie będę miała co!
Słoneczka pomóżcie - macie jakieś pomysły fajne na jedzonko w I fazie SB?
Będe wdzięczna!! :P :P :P

FAKT ODCHUDZAM SIE OD 22 LISTOPADA. Jednak dieta cambridge jest dośc restrykcyjna dostarczasz organizmowi nie całe 500 kcal dziennie. takze spadek wagi jest dość szybki. pewno ze sie boje efektu jo-jo. Pewnie równiez dlatego zdecydowałam sie powtórzyc jeszcze raz cala serie to znaczy 3 tygodnie diety scisłej i 2 tygodnie mieszanej.
Czy ćwiczę chodzę duzo na spacery, w domu cwicze brzuszki i takie rozne cwiczenia z ciezarkami. Chodze tez na masaze bo boje sie ze jak schudne tak duzo skora sie wciagneła. Jednak w zwiazku z tym ze dieta dostarcza tylko 500 kcal w okresie diety scislej nie mozna zbytnio sie forsowac wiadomo dlaczego.

Aniu...
jesli jesteś teraz tu... to i ja się przeprowadzam razem z tobą...
ja w pierwszej fazie SB jadłam dużo zupek warzywnych
gotowane warzywa w każdej postaci (do 3 razy dziennie) i tu królowały brukselka i kalafior
mnóstwo ryb (tuńczyk i każda forma duszonej czy pieczonej rybki)
piersi z kurczaka z warzywami
jajeczniczke z pieczarkami (ulubiona na śniadanko)
surówki
dużo kapusty kiszonej (ma dużo żelaza)

poza tym siemie lniane bardzo dobrze wpływa a nie ma węglowodanów

a jeżeli chodzi o potrawy z warzyw to jest mnóstwo sposobów przyrządzania

musze chyba dzis zadzwonic do babci z zapytaniem jak robi kotleciki z cukini (gdyby je obtoczyc tylko w jajku nadawałyby się chyba na sb...

badz dzielna

Beem - trafiłaś tu do mnie - ale suuuper!! Dzięki za rady - widzę, że Ty SB już przechodziłaś? A mogę zapytać jakie były efekty? I czy wstrętne jojo przyplątało się po SB.. z tymi zupkami to też tak myślę, by gotować taką "śmieciuszkę" z różnych dozwolonych warzyw. Jajka też lubię - jajecznicę i gotowane..a i tuńczyka lubię i rybki.. i kapustę w każdej postaci. No i właśnie planuję warzywka (mrożonki) z mięskiem.. ech, jakoś to będzie.. Myślę, że z dnia na dzień tylko lepiej!!! Ty też bądź baaaardzo dzielna!!!

Karalajna - rzeczywiście słyszałam, że na DC nie można ćwiczyć - oh ja gąska głupiutka podziwiam Cię - tyle tygodni na tych zupkach i koktajlach.. Trzymaj się i Ty dzielnie i niech wstrętne jojo nigdy Cię już nie dopadnie!!

DOBRA SŁONKA - TERAZ TO JUŻ NAPRAWDĘ ZMYKAM - MISIEK CZEKA - WIECZÓR Z NIM SPĘDZAM A ZAKOŃCZĘ ZDROWO - BO GODZINKĄ BASENU!! papa

czesc Aniu!
wiesz, że moj chłopak też ma na imię Wojtek:D
mamy coś wspólnego!
i jak tam spacerek?
powodzenia jutro! i każdego kolejnego dnia!!!

wstrętne jojo zawdzieczam tylko obżeraniu sie niemiłosiernemu świątecznie domowemu...
pochłaniałam olkropne ilości słodyczy, pierożków i innych smakowitości na które na sb nie wolno nawet spojrzeć...
jedna uwaga: po 2 tygodniach spadek wagi drastycznie zwalnia i trochę działa to negatywnie na psychikę, bo dalej chciałabyś chudnąć szybko...
może u ciebie nie być takiego błyskawicznego efektu, bo ja przeskoczyłam na sb z miejsca (a jadlam naprawdę dużo... i mnóstwo słodyczy)
ale zobaczysz jak twój organizm zareaguje
mam nadzieje, ze pozytywnie

Anikas całuski na wieczorek i życze dużo wytrwałości

WITAM WROCILAM WIDZE ZE TU U CIEBIE NIEZLE NAMIESZANE ... NOWY PAMIETNICZEK WOW WOW !! OD JUTRA RUSZAMY ... PIERS DO PRZODU ... BRZUCH WCIAGNIETY I ZBIJAMY TE KILOGRAMISKA DO KONCA BUZKA :*

Znalazłam Cię Aniu po przeczytaniu pamiętnika.
W tym szczególnym, wyjątkowym dla Ciebie ROKU życzę miłości, optymizmu, wiary w swoje poczynania, odporności na słodkie pokusy. Wszystko co trudne, nieudane zostało w starym roku.
Będę Cię odwiedzać i towarzyszyć.
5-go na pewno będziesz śliczną panną młodą.