Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

witam po raz pierwszy..
tak zagladam, bo imeinniczka jestem i twoja waga poczatkowa byla taka jak moja teraz..
tyle juz za Toba.. i z tego co doczytalam to wprawiona w bojach jestes

ja dopiero zaczynam, na zwyklej diecie.. mam nadieje, ze kiedys bede mogla wstawic sobie taki suwaczek jak Twoj

Witaj Aneczko,
Po długiej nieobecności powracam na Dietkę. Miałam bardzo dużo pracy, prawie nie włączałam komputera. Odchudzam się od początku stycznia, spadły mi 4 kilogramy, teraz czas wziąć się za ćwiczenia. Jednak pogoda skutecznie zniechęcia mnie do aktywności fizycznej.

Widzę, że Ty pięknie leżaczkujesz. Oj, też bym tak chciała. Czuję, że potrzebuję jakiejś odmiany. Do ślubu jeszcze pół roku i kilka dni, czyli całkiem niewiele. A w poniedziałek zaraz po ślubie jedziemy na dwa tygodnie do Grecji. I bardzo chcę pokazać się na plaży bez kompleksów.

Całusy gorące Aniu.
Anita

Aniu, ależ pięknie Ci idzie Gratuluję!!!
I nie mogę doczekać się naszej pogawędki

buziaki i uściski!

Witajcie Słonka

wpadam z podsumowaniem wtorku.. dziś było dobrze, do.. 21 godziny..
8.30 - kawa z mlekiem - ok 50 kcal
12.00 - serek wiejski -200 kcal
17.00 - 2 ziemniaczki, dużo surówki z kiszonej kapusty, rybka - ok. 600 kcal
21.00 - troszkę czekolady... ok 150 kcal
RAZEM ok 1000 kcal
8 minut ABS, 8 minut Legs, 8 minut Stretch
100 brzuszków

II dzień i już mała plama.. nie zamierzam tego ukrywać.. trudno-stało sie. W sumie to nie bylo z głodu, lecz odruch.. pewne sprawy mnie przerastają i chyba znów chciałam się pocieszyć, bo mam poważne zmartwienie cały czas w głowie.. generalnie to dziś prawie nie czułam głodu i nawet ten serek wiejski w pracy zjadłam na siłe.. choć staram się od pewnych spraw dystansować, by nie wpływały m.in. na moją dietę, to jednak różnie to wychodzi.....
Kiedy zjadłam tę czekoladę to na chwilke fajine się poczułam, ale to trwało króciutki czas.. na szczęście opamiętałam się w porę i cała czekolada nie poszła w ruch..
No ale na mój + jest troszkę ćwiczonek
fajne są te ósemki mam jeszcze inne na kompie (Buns i Arms), ale to moze jutro
stwierdzam, ze bardzo lubię ćwiczonka na rozciąganie.. a te z ABS mój brzuszek mocno odczuwa.. oj będa jutro niezłe zakwasy..
Zrezygnowałam tez z 6W hehe.. jakoś nie mogę się do niej zebrać, moze kiedyś dorosnę do tych ćwiczeń. Ale będe je wykorzystywać w brzuszkowaniu
aha.. oczywiście za czekoladę jutro zrobię 200 karniaczków.. nie ma że boli!

A teraz zmykam spać, tzn. włącze sobie jakiś filmik i pewnie na nim odlecę.. hehe...
jutro rano jak wstanę to odpiszę Wam Słonka i kogo zdążę, odwiedzę choć na chwilkę

buziaczki i pozdrowionka!
Dietkujmy dzielnie!

Aniu,ale z tą czekolada wyszlo 1000 k ...wiec nie jest źle...
Trzymam kciuki za jutrzejszy dzionek
Buziaczki

Anikasku, powiedz mi, ty to 200 karniaków to pod rząd zrobisz? Bo faktem jest, że ostatnio ćwiczę niezbyt regularnie ale pod rząd to ja nawet 50 nie robię teraz.
Pal licho czekoladę, dobrze, że się powstrzymałaś przed zjedzeniem całej. I gratuluję poćwiczenia. Oby tak dalej!

Aniu jest dobrze-zmieściłaś sie w tysiączku

Aneczko - ładnie Ci idzie gratuluję!
Jak Ty to robisz, że Ci się chce ćwiczyć? Ja sie jakoś nie mogę zebrać...
Ale obiecuję sobie, ze od jutra...

Buziaki Słoneczko!

ula

3/54

Witajcie

dziś już środa.. mam nadzieję, ze dietkowa będzie u każdej z nas!

Uleńko - oj z tymi ćwiczeniami nie jest tak łatwo.. ale postanowilam W KOńCU lenia przegonić, bo do porzadnych ćwiczeń nie mogę się zebrać już bardzo długo. Poza tym wiedząc, ze dietka idzie u mnie różnie, to jakoś te niepotrzebne kcal trzeba spalić.. no to trzymam kciuki za Twoje dzisiejsze ćwiczonka! pozdrawiam Cię goraco

Jolu - w sumie tak, ale i tak źle zrobiłam, że:
1. nie zjadłam wczoraj śniadania rano
2. zjadłam tę czekoladę..
bo czekolada nijak się ma do SB..
dziś postaram się o bezsłodyczowy dzień! dzięki za kciuki i wszystko! buziaczki

Zosiu - hehe, no coś Ty! Robię brzuszki fitness (takie niepełne, bo te pełne to bardzo obciążają mój kręgosłup) w seriach - jeśli dam radę, po 50, lub 40
A czekolada lezy w kuchni.. hmm.. rzeczywiście to cud, ze całej nie wciągnęłam hehe.. miłego dnia!

Stelluś - dzieki za kciukiasy! no i GRATULUJę 7 nie będę ukrywała, ze Ci jej zazdroszczę.. buziaczki i miłego dnia, pielęgnują tę 7, bo jest na wagę złota!

Basiu-Patti - dzięki za miłe słowa a na pogawędkę moze jakoś umówimy się na weekend, lub wieczór, bo tak jak napisałaś do mnie o 14 to ja jestem w pracy, a tam neta nie mam. Miłego dnia Słonko! buziaczki

Anitko - witaj! jak miło Cię widziec Super, ze za Toba już -4 kg Anituś jestem pewna, ze na ślubie będziesz miała ten upragniony rozmiar 36 i na wakacjach w Grecji Anitko, pamiętam jak niedawno był prawie rok do Twojego ślubu, a tu już tylko pół! jej! pozdrawiam Cię gorąco, no i bierzemy się za ćwiczonka, bierzemy! miłego dnia

Aniu-Silan - witam Cie na moim wąteczku to dla mnie bardzo miłe, ze do mnie zajrzałas
oj bój to mój długi, bo i z efektem jojo sporym.. nie jestem silna odchudzaczką.. ale ufam, ze tym razem w końcu się uda i stracę nadrobione (bo ważyłam już 73,5 kg..) kg.
Trzymam tez kciuki za Ciebiie!!! na pewno dasz radę!! Fajnie, ze z nami tu jesteś na forum pozdrawiam gorąco

Beatko - Słoneczny pakunek doszedł i od razu sprawił mój usmiech.. ja dziś wysyłam podobny, by tej pluchy w W-wce nie było, a własnie słonko zaświeciło i by było czuć wiosnę
mój W. to "wariat" i nie przegada się go jak się uprze hehe.. ale i ja czekam na ciepłe dni, by się przejechac rowerkiem po okolicy... ech.. ale jeszcze troszkę musimy poczekać..
Beatko buziaczki! miłego dnia

MIłEGO DNIA WAM żYCZę
aha.. zważyłam się (nie wytrzymałam, bo miałam się ważyć tylko w poniedziałki... i jest 82,4 kg.. ale suwaka nie zmieniam, zmieniac go będę w poniedziałki. Niech się to utrwali hehe..

buziaczki

Witaj kfiatuszku.....
A ja nie będę Cię chwalić, ani ganić........Aniulku walcz, pomimo wpadek i innych podknięć walcz. Jestem z Tobą bardzo bliżiutko bo wiem jaka to walka i ile to nas kosztuje wysiłku.
Miłego dnia....owocnego w dietkowanie.

Cmokaski