Strona 742 z 811 PierwszyPierwszy ... 242 642 692 732 740 741 742 743 744 752 792 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 7,411 do 7,420 z 8107

Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

  1. #7411
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witajcie

    ponadrabiałam zaległości troszkę (na razie w Pamiętnikach tylko.. ale mi się tego uzbierało...), posiedziałam na forum i od razu humorek lepszy do tego przemiłe pogaduchy z Motyliskiem na gg ot, dobre zakończenie trudnego dnia, bowiem w moim biurze 20sty to istny kosmos! Po pracy byłam potwornie zmęczona, i jakaś taka nieusmiechnięta.. ale juz mam buźkę w podkowę, czekam na W. który zaraz wróci z pracy i w sumie pogadamy troche i w lulu.. ostatnio bardzo jestem senna, szybko chce mi się wieczorem spac, a rano wstaje mi się trudno.. przesilenie mnie dopadło na bank..

    Dietka.. dziś węgielki, węgielki, węgielki.. wczorajszym smakiem znów bułka z kurczakiem (ostatni raz!) i pieczywo na obiad (nie chciało mi się nawet lecza odgrzać! ), nieładnie...
    jogurt z ziarnami - 150 kcal
    kawa z mlekiem - 50 kcal
    bułka z kurczakiem - 300 kcal
    serek homogenizowany - 200 kcal
    2 bułki sojowe (z serkiem, z wędliną i papryką) - ok. 500 kcal
    1200 kcal


    No i ruch.. wszyscy naokoło ćwiczą, a len-Anikas nie.... aż mi wstyd... chyba przed snem zrobię jakies brzuszki a tak serio to nie umiem się zebrać porządnie, a jak juz pisałam u kogos - tyle miałam zapału po górach od ruchu!! tam całe dnie spędzone na wędrówkach były super, zamiast teraz jak najwięcej się ruszac, naprawdę mam gdzie spacerować, czy pójśc na basen, czy rower póki jeszcze jest ciepło.. ja znajduję milion wymówek by nie ćwiczyc
    macie receptę na takie lenistwo? jak Wy się mobilizujecie do codziennych ćwiczeń... ? u mnie zapał trwa, ale kilka dni jedynie........ wstyd, po prostu mi wstyd...

    Słonka muszę kończyć na razie.. pozdrawiam Was gorąco i dzieki za odwiedzinki wszystkim!!!! buziaczki

  2. #7412
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    CO JA SLYSZE OJ ! BEDE ZNOWU BABCIA WIRTUALNA
    POWODZENIA

    KOLOROWYCH! SNOW!
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] POZDRAWIAMY

  3. #7413
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Anusia na lenistwo najlespzym lekarstwem jest RUCH Brzmi to paradosalnie ale jedynym rozwiązaniem jest naprawdę przełamanie się i poćwiczenie albo pojeżdżenie na rowerku...przezież to lubisz...

    Decyzja o dziecku ważna I cieszę się...oby szybko się udało...

    Miłego dnia Anusia...jedz mniej węgiełków.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  4. #7414
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Anikasku, cofnij się o kilka stron i przeczytaj własne słowa! Przecież zawsze pieczywo w takich ilościach ci szkodziło! Na dodatek jesz je na wieczór. A leczo wystarczyłoby podgrzać!! Tak nie może być, bo znów sobie pobłażasz, znów niby widzisz, że robisz źle, ale się usprawiedliwiasz!!

    A ćwiczenia trzeba po prostu zacząć robić. Nie ma innego wyjścia! Wyciągnij ciuchy do ćwiczeń, włącz filmik i poćwicz. Albo po prostu się porozciągaj. Albo wsiądź na rower i pojeździj dwie godzinki. Zacznij coś robić bo zaraz wrącą wszystkie stracone ostatnio kilogramyy!!

    No i uśmiechnij się. Sama do siebie.

  5. #7415
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie

    Anulka - wróciłam ! Dziękuje za odwiedzanie mojego pamiętniczka podczas mojej nieobecności !!! Sukcesywnie bede nadrabiać zaległości, przede wszystkim te dietkowe ...

    Buziaki Kochanie!




    Moje wypociny są głównie tutaj:

    Nie potrafię schudnąć - potrzebuję wsparcia.

  6. #7416
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Aniu
    Ostatnio mam ciężkie dni w pracy , więc na forum jestem tylko z doskoku............. Aniu widzę, że siła i energia z gór zniknęła................Mam nadzieję,. że nie bezpowrotnie............... Za Zosią radzę cofnąć się kilka stron i przeczytać co sama pisałaś...................
    Co do menu , to może i zmieściłaś się w 1200 , ale jego skład raczej nie spowoduje chudnięcia....................
    Aniu dlaczego tak jest, że w poniedziałek, wtorek jesteś pełna chęci i siły do dietki, a pod koniec tygodnia całkowicie sobie folgujesz, co oczywiście odbija się na wadze.................????? Znów wracasz do odchudzania na parę dni, a potem .............. wiadomo jak to wygląda......................
    Aniu apeluję o powrót do ćwiczeń............. Sama wiesz, ile mogą dać radości i energii....................... To wszystko piszę oczywiście w trosce o Ciebie i mam nadzieję, że wyciągniesz właściwe wnioski....................
    Życzę miłego popołudnia i trzymam kciuki za starania o dzidziusia
    Buziaczki

  7. #7417
    agentka81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zbieramy się zbieramy i nawołujemy siły witalne i energie spowrotem.
    Chociaż niekiedy codzienność zdaje się nam zabierać wszystkie siły to musimy zawalczyć o to, żeby mieć siłę do życia, do pracy, do zwalczania zbędnych kg

    Pzdr

  8. #7418
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    17/40

    Witajcie


    zaglądam z raportem za wczoraj
    grahamka z wędliną i papryką - 220 kcal
    kawa z mlekiem - 50 kcal
    serek danio - 200 kcal
    gorący kubek - 60 kcal
    leczo z kiełbaską, grahamka - ok. 600 kcal?
    jogurt - 150 kcal
    1280 kcal


    waga dziś powiedziała prawdę - jesz pieczywo - tyjesz......... (82,3 kg )
    do tego zbliżają się powoli już te dni i nie dosyć ze wczoraj chodziłam zła jak osa, to jeszcze trudno mi poskramiać apetyt, bo ciągle myślę o jedzeniu..... tak więc bez kija nie podchodzić

    Cofam się tak jak radziłyście te kilka dni wstecz i spróbuję te siły odnowić, bo czuję sama w sobie ze zaczynam się szarpać trochę, że tego zapału o którym piszecie nie ma (wyparował czy co?? ), że Asia jak zawsze ma mnie na tacy i ma 100% racji, ze wracam do schematu
    Aniu dlaczego tak jest, że w poniedziałek, wtorek jesteś pełna chęci i siły do dietki, a pod koniec tygodnia całkowicie sobie folgujesz, co oczywiście odbija się na wadze.................????? Znów wracasz do odchudzania na parę dni, a potem .............. wiadomo jak to wygląda......................
    Ja naprawdę chcę temu zaradzić........ bo kg juz przybywają powoli, ale waga coraz wyższa..... humor mam dziś zepsuty trochę, ale w sumie kto jest winny - JA I TYLKO JA...

    a co śmieszniejsze - dziś moja Mama ma urodziny i wieczorem idziemy z życzeniami i na torta... nie ma szans bym kawałka nie zjadła.... bo byłaby obraza całej rodziny! a jutro grill ze znajomymi (w ramach pożegnania lata i oblewania dostania się kolezanki na wymarzone studia)... postaram się nie jeść za dużo, ale nie obiecuję, ze będę bardzo grzeczna i np. ograniczę się do 1 piersi z kurczaka....
    NIE RADZE SOBIE WłASNIE W TAKICH SYT. - na takich spotkaniach..
    NIE MOGę OPANOWAć CHęCI NA PIECZYWO...
    NO I MAM TAKIEGO LENIA, ZE SZOK W SOBIE... PUPY Z KANAPY MI SIę RUSZYć DO NICZEGO...

    zmykam do pracy... mam nadzieję,ze mi się poprzestawia w końcu w głowce i dam radę to schodzenie na manowce opanować..... no i obiecuję publicznie dziś poćwiczyć........ choć brzuszki przed snem, ale zrobię, a w weekend odświeżę kasety z piękna Jane.... muszę się na razie do tego zmusic, a moze potem pójdzie łatwiej.............

    miłego dnia Słonka buziaczki!!!! na razie nie zdążę Wam odpisac, ale dzieki, ze jesteście i troszczycie się o mnie.......

  9. #7419
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    WITAJ

    Żegnaj lato na rok
    A MNIE JEST SZKODA LATA.....

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] POZDRAWIAMY

  10. #7420
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    Witaj Aniu!!!
    Widze, ze dziewczyny juz Ci nakladly troche do glowy, wiec ja juz nie bede dolewala oliwy do ognia. Tymbardziej, ze sama nie swiece przykladem bo dietka tez mi idzie w kratke a o cwiczeniach to juz dawno zapomnialam. Kiedy czytam Twoje wpisy to tak jakbym to ja pisala. Powiem Ci, ze nawet sie na Ciebie zloszcze troszke, ale tak naprawde to nie jest zlosc na Ciebie tylko na siebie sama. W Twoich opisach widze swoje bledy i w chwilach podlego nastroju wymyslam sobie jak moge popelniac takie bledy zywieniowe majac taka wage na karku. Powinnam swiecic przykladem i z uporem i determinacja sunac naprzod. Tratatata ... dobrze sie mowi a jednak wczoraj znowu skusilam sie na czekolade bo byla w domu! Nie chodzi mi o to aby byc idealnym, ale nie moge zniesc tego, ze nie panuje nad soba, ze jedzenie jest ode mnie silniejsze. Tak jak wczoraj! Po co mi byla ta czekolada??? A Ty Aniu! Jestes dopiero przed imprezkami a juz mowisz, ze zjesz bo jak to tak nie zjesc jak jest okazja. A takich okazji bedzie jeszcze wiele i co za kazdym razem bedziesz sie cofala do tylu? Za kazdym razem jedzenie bedzie Toba rzadzilo. Czy ten chlebek, czy ta kielbaska sa warte kolejnego dodatkowego kilograma, kolejnej Twojej frustracji i zlego nastroju, ze znowu trzeba przesunac suwaczek??? Moja czekolada nie byla warta tego, ze dzis rano czulam sie zle widzac na wadze wiecej. Nie byla, ale .... pewnie jeszcze nie raz wyciagne po nia reke. A tak chcialabym byc wierna! Wierna sobie, swoim obietnicom! Aniu wiesz, ze ja bardzo mocno Ci kibicuje i smuci mnie kazda najmniejsza Twoja porazka tak samo jak moja wlasna. Gdyby mozna bylo wlaczyc kontakt i wszystko dzialoby sie jak dziac powinno, ale nie mozna i dlatego musimy ciezko nad soba pracowac. Nie chce Aniu slyszec, ze juz przed imprezka sie poddajesz. Walcz o siebie, nie poddawaj sie. Polegniesz w tej bitwie, to trudno, podniesiesz sie i znowu ruszysz do boju, ale nie zdawaj broni jeszcze przed walka!!! Mam nadzieje, ze mnie rozumiesz. Slonko ja tez jestem przed @, do tego wiem, ze znowu nam sie nie udalo stad moj dzisiejszy humor. Przesylam Ci moc goracych pozdrowien i zycze mimo wszystko powodzenia w walce ze slabosciami!!!




    PS. A jednak dolalam!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •