-
12/62
Witajcie Słonka
Wpadam z rańca się przywitać dziś nowy dzień i nowe siły
wczoraj troszkę byłam zła na siebie o te grzeszki, bo znam siebie - jeden pociąga kolejne..
ale na mój plusik dodam, ze mimo wszystko co rusz stykam się z jakimiś pokusami... ale umiem odmówić (często, coraz częściej) - wczoraj u W. siostry było ciacho, pyszny sok.. a ja byłam twarda.. dobrze, ze tak czekolada nie pociągnęła myśli - a jak już dziś zgrzeszyłam, to i tak dzień stracony......... tak było jeszcze niedawno, teraz nie.. teraz są brzuszki za to dodatkowe i tak będzie
dziś odczuwam dosyć mocno brzuch.. ale to dobrze.. tzn. że jednak coś tam się robi, że moze za kilka m-cy i ja zobaczę jakieś mięśnie na brzuchu hihi.. ale kupa tłuszczyku czeka najpierw do spalenia
************************************************** ********
Emkr - super, że i Ty bedziesz z nami brzuszkować oczywiście nadrób tę 100 jak tam Ci pasuje - np. po 20 dziennie do niedzieli to jest minimum - oczywiście zawsze możemy robic więcej ale minimum musimy zrobić. do niedzieli robimy po min 50, od poniedziałku cały tydzień po 100 i tak dalej
Co do czekolady to tez miałam ochotę go udusić... Małpiszon jeden.. ale dziś nawet kątem oka widziałam czekoladę i już mnie nie kusi..... to był wczoraj szok.. niestety mój W. mnie wspiera...... kibicuje....... ale jest jakoś przekorny i od czasu do czasu wymyśla o takie pyszności.. w sumie nie robi mi na złość.. a ja nie powinnam się złościć, bo on na diecie nie jest.. ale jednak różnie się reaguje
A Ty dobrze załatwiłaś sprawę swojej pokusy zuch dziewczynka
Gorąco Cię pozdrawiam i życze miłego dnia
ZMYKAM PRACOWAĆ........ BUZIACZKI
-
Witaj Aniu !!!
No ten pomysl z karniakami jest super Kiedys go zgapilam u Asi i nawet wcielilam do mojeog planu... , ale cale szczescie narazie nie ulegam tym paskudnym pokusom Bo wiem, ze znow jedna pociagnie nastepne i moze dojsc do przerwania mojej dietki A tego nie chce, bo cieszy mnie plaski brzuch!
Jak widzisz, ja tez zaczelam robic regularne brzuszki W koncu trzeba, bo sama dieta nie wystarczy... A brzuszek trzeba spalic, zeby byl ladny, jedrny i wogole!
Zycze udanego dnia!!!
Buziaki :*:*
-
Witam, witam Anikasku w nowym dniu.
Dzięki za opis brzuszków. Okazuje się, że dobrze robiłam. Dziś spróbuję jeszcze motylków i sprawdzę ile dam zrobić wypadów. Może te prądy zakwasów przeszywające Twój brzuszeczek będą miały owocny wpływ na Twoje dietkowanie dzisiejsze. :P Trzymaj się dzielny rycerzu czekoladowy. Jeszcze dziś wpadnę, teraz zajrzałam, aby sprawdzić (wiem, wstyd, że Cię o to podejrzewałam), czy nie skusiłaś się jeszcze na zawartość wiadomego słoiczka. Zuch dziewczyna jesteś!!!!!!! :P :P :P :P :P :P
-
Witaj Aniu!
Niexle wczoraj pobrzuszkowałaś, żeby jutro nie bolało bardziej to dziś trzeba kontynuowac
Z tymi słodyczami to niestety tak jest - że kuszą. Ja też nawet nie spojrzałam na knopersa przez weekend, ale w poniedziałek wieczorkiem zaczal kusić i wolałam się go pozbyć w najbardziej korzystny dla mnie sposob
Ciekawe te brzuszki motylkow nigdy nie próbowałam, ale wszystko przede mna a co do wypadów bioderkami to ćwiczenie znalam, ale nie nazywałam go tak chyba wogole go nie nazywałam tylko po prostu cwiczylam a teraz pora wrocic do starych nawykow
Pozdrawiam i jeszcze zajrze wieczorkiem
-
Hello Aniula!!!
Dziekuje ci za wsparcie!! Ty to jestes naprawde niesamowita, tyle osob wspierasz. Uwazam, ze bije od ciebie jakas taka pozytywna energia. Jak czytam twoje slowa to mi sie znwou chce walczyc!
wiesz co ci powiem...snilas mi sie dzisiaj w nocy..wygladalas jak na tym zdjeciu co mi przyslalas, kiedy bylas z W na spacerze, ale bylas w telewizji a nie na zywo..haha...troche durny ten sen, nie?
Aniu, pozniej napisze wiecej, bo musze troszke popracowac.
Pozdrow W ode mnie mocno (i co nazbieral tych jagod troche?)
-
Dzień dobry Anuś
Oj jak fajnie, że spotkasz się z koleżankami z liceum… super… a jedzonkiem się tak bardzo nie przejmuj… może spróbuj przygotować coś pysznego, a jednocześnie zdrowego i niskokalorycznego… Może jakieś sałatki owocowe i warzywne… wiem, że owoce są zakazane na SB, ale to chyba i tak lepsze, niż chipsy i inne tłuszcze i węglowodany… A może zrób jakiś serniczek na zimno (z bezcukrowych i beztłuszczowych serków lub jogurtów) z dodatkiem owoców i galaretką bez cukru… łatwy, szybki i zdrowy… W końcu spotykacie się u ciebie, więc masz większy wpływ na jedzonko, niż gdybyś szła do kogoś.
Ciesz się, że w pracy masz spokojniej… mniej się będziesz denerwowała to i łatwiej Ci będzie trzymać dietkę. A z czekoladą sobie super poradziłaś… najważniejsze, to umieć się zatrzymać. I taka byłaś dzielna u siostry Twojego W . Super. Jesteś dla mnie wzorem.
Pozdrawiam Cię gorąco . Trzymaj się
-
Witaj Aniu
Widze ze zaczelas znow pieknie cwiczyc... Gratuluje
Ja niestety nie moge jakos zaczac... po ,,wyginaniu,, sie w pracy jedyne na co mam ochote to na opoczynek...Starzeje sie... ale ciesze sie ze chociaz na basen zaczelam chodzic...moze pozniej sie zapisze na jakies cwiczonka bo w domu to ciezko mi sie zebrac...
Narzie mam dalej problemy z jedzeniem... wlasciwie moglabym nic nie jesc...
Wiem wiem....musze sie przemoc...taki mam organizm ..stres i koniec jedzenia...Zawsze tak mialam... A pozniej zaczne jesc wiecej i jojo bedzie czychalo
Ciesze sie ze nie ciagna mnie slodycze jednak SB jest najlepsza dla mnie do opanowania checi na cos slodkiego
To byla dobra decyzja
Buziaczki Ci przesylam i macham z lezaczka
-
Aniu
GRATULACJE jak Ci pięknie idzie Ja przyłączam się do Was jutro - szczegóły u mnie
Pozdrawiam środowo
Grażyna
-
Hej Ania
Na dobry poczatek gratuluje 1,5 kilosa w dol ... :P :P :P :P :P
Jak tam zyje moje/nasze wsparcie duchowe Widze ze jest coraz lepiej z wszystkim ... praca, dietka i cwiczysz ostro brzuszek, nauczylas sie panowac nad pokusami i mowic NIE ... masz cel i ostro do niego dazysz ...to sie ceni ...a najlepiej doceni to W. i ty sama ...
Jestem dumna z twojego zatrzymania pokusy na czekolade ... nadal walczysz z orzechami SUPER :P
Cwicz, cwicz a my czekamy rozem z Toba na ta kratke na brzuchu :P
Udanego dnia slonko
-
witaj Aneczko w ten piękny pochmurny środowy dzień
niestety...na rowerek nie wybyłam bo deszczyk był wczoraj bardzo psotliwy i padał ..nie padał...padal...nie padał i tak w kółko
ale moze dzisaj już się przejaśnia troszkę
serdecznie gratuluję oparcia się pokusom bravoooo tak trzymaj
ja też od dziśna 2 etapie swojej dietki..heh ciekawe jak będzie... póki co kiepściutko... ciągnie w stronę jedzonka... jak narazie opieram sie pragnieniom i próbuje zająć sobie czas maxymalnie...byleby tylko nie myśleć
ślę gorace pozdrowienia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki