Strona 754 z 811 PierwszyPierwszy ... 254 654 704 744 752 753 754 755 756 764 804 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 7,531 do 7,540 z 8107

Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

  1. #7531
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witam

    wpadam z wieczora późnego! weekend się kończy a ja się zastanawiam kiedy on minął hehe.. myslałam ze się będę nudzić, ale na razie nie mam takiej szansy w sobotę byłam w pracy, potem małe sprzątanie, a wieczorem pogaduchy z kolezanką, która zaczęła II studia i prosiła mnie o pomoc w matmie, co juz dziś 2 godzinki uskuteczniałysmy, a po tej matmie dziś poszłam na obiad u Rodziców, gdzie spędziłam czas do wieczora.. miałam sporo pracy z pracy a mało co zrobiłam i juz jutro musze to w końcu nadrobić, bo czas nagli a 20sty coooraz blizej..

    Dietka.. no więc sobota super, grzecznie, wieczorem kolezanka przyniosła ciacha to zjadłam z grzeczności 1....... no ale dziś za to Rodzice postanowili mnie dotuczyć (jakbym co najmniej źle wyglądała hehe) i w ramach słów "jak nie ma W. to pewnie Ty dziewczyno nic nie jesz!" podtykali pod nos tyle jedzenia, ze powiedziałam im, ze jak to się powtórzy to mnie na obiedzie więcej nie zobaczą w niedzielę ani nigdy
    wątpie czy poskutkuję, ale moze choć trochę!
    I tym sposobem dziś zjadłam zdecydowanie za duzo...
    a najgorsze, ze bylo sporo węgli co powodowało mój głód (psychiczny) i przed 20stą zjadłam jeszcze miseczkę płatków z mlekiem... o uczuciu cięzkości w brzuszku nie wspomnę.......

    Jutro rozkładam lezak SB juz bez gadania..... tzn. ew. jakiś owoc moze być, ale postaram się max. przestrzegać jedzenia SB, w lodówce praktycznie same jedzonko SB (efekt wczorajszych zakupów), tak więc powinno być dobrze. takie 2 tygodnie I fazy przydałoby mi się, tez dla poskromienia apetytu węglowego..... no zobaczę jak mi to wyjdzie...

    no i ruch! w weekend sporo miałam marszów i zrobiłam 200 brzuszków wczoraj i dziś, ale od jutra wyciągam kasety, płytki i pół godziny ćwiczeń będzie co dzień bankowo.. w ramach dietki i gubienia kg ale i poprawy sprawności ciała...... bo robię się coraz bardziej zastała.... pilnujcie lenia jakim jestem hehe...
    ************************************************** *****

    Aniu-Najmaluszku - troszkę smutku jest, nie zaprzeczam.. ale jakos dajemy rade. Dokucza pustka w domu, ale na razie nie mam czasu na nude, bo ciągle albo ktoś u mnie jest, albo ja gdzies, tak więc jeszcze mi to nie doskwiera tak bardzo.. no ale tęsknię, bo taka juz jestem..
    Anusia za to chce rzeczywiscie ten czas wykorzystac.... zabrac się za dietę i cwiczenia..
    A Martusi brakuje mi strasznie.... licze, ze niedługo wróci do nas tutaj....
    Anuś pozdrawiam Cię gorąco miłego nowego tygodnia buziaczki

    Hiii - napisałam juz u Ciebie na ten temat. pzodrawiam Cie goraco buziaczki

    Gosiu-Forma - to słowa prawdziwe miło jest prawic miłe słowa dla tekiej miłej dziewczyny! pozdrawiam Cię gorąco buziaczki

    Agus-Bebe - dzieki.. miło to słyszec, oczywiscie jak juz tak zareklamowałas swojego mezusia, to czekam na Waszą wspólną jeszcze foteczkę mój W. chyba przystojny raczej nie jest, bo jest niski, a jednak mi przystojoność kojarzy się tez ze wzrostem, ale mi się pdooba (i to bardzo! ) tak więc masz rację - trzeba się postarać.. Agnieszko pozdrawiam Cię bardzo gorąco Bartusia tez buziaczki

    Agus-Motylisku - oj wiem wiem, my jak zawsze na bieżąco Agusia podałam Ci propozycję....... co Ty na to?
    a propos przyjazdu - to tym razem nie jadłybyśmy pizz o północy ale dietkowałybysmy dzielnie prawda? Agusia trzymaj się, obys niedługo patrzyła w lusto z wielkim zadowoleniem... trzymam za Ciebie kciuki buziaczki

    DOBREJ NOCY

  2. #7532
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    aniu,
    plana masz świetnego...super motywacja te 6 tygodni i dzidziuś też dobrze jest trochę zrzucić i dla jednego i drugiego
    u mnie weekend minął całkiem całkiem...tzn myślałam że dziś waga mnie pokara, ale była wyjątkowo łaskawa, bo ja też nie przesadzałam w drugą stronę z ostrością dietki
    w sumie to myślę że wszystko jest dla ludzi...i jak się poskromi apetyt na węgle to całkiem ładnie można dietkować nie będąc głodnym dlatego myślę że twoje sb jest super
    ja staram się unikać węgli, ale też je jem, ale rano...i to działa...zresztą dziwnie przestałam być głodna?? czasem jestem...ale nie tak jak kiedyś
    coś czuję że jesteśmy na dobrej drodze a twoje 81kg i tak robi wrażenie
    pozdrawiam
    kornelia
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  3. #7533
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie

    hej Aniu, piostanowilam wyciągnąćdziś leżaczek i przejść przez pierwszą fazę... nei wiem czy mi sieuda i czy po kilku dniach nie zamieni się to w regularnego tysiaczka... no ale zobaczymy

    wybrałam sb bo bardzo chce zapanować nad węglami które mie gubią i dominują w posiłkach

    mam jednak pytanko do Ciebie jako do zagorzałej plażowiczki: jak to jest z nabiałem na pierwszej fazie? czy można go jeść czy nie ? bo informacje na ten temat w necie są sprzczne

    pozdrawiam :*

  4. #7534
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aniu bardzo się cieszę , że jesteś tak pozytywnie nastawiona do dietki i życia.........................Walcz Kochanie ile sił i pamiętaj, że w Chorzowie jedna osoba cały czas Cię wspiera .....................
    Widzę, że pierwsze dni bez W. minęły spokojnie , więc teraz powinno być już lepiej............... Jestem ciekawa co będziesz dziś ćwiczyć...............Ja w weekend kolejny raz ćwiczyłam z Twoje płytki pośladki i już mnie tak pupa nie boli jak za pierwszym razem......................
    Życzę miłego popołudnia

    P.S. Internet już załatwiamy.....Teraz K. musi tylko podpisać umowę ( tu jak zwykle jest problem , bo On długo pracuje, a biuro z internetu jest czynne krótko, ale coś wykombinujemy) i mam nadzieję, że zgodnie z obietnicą firmy, do miesiąca internet będzie zainstalowany

  5. #7535
    hiiiii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    85

    Domyślnie

    ANIU WSPANIALE SOBIE RADZISZ I Z DIETKA I Z ĆWICZENIAMI. JA PRAKTYCZNIE OSTATNIO OGRANOICZYŁAM SWOJE ĆWICZENIA DO GODZINKI PEDAŁOWANIA I NIC POZA TYM. BĘDĘ MUSIALA POWRÓCIĆ DO BRZUSZKÓW I ĆWICZEŃ UD, POŚLADKÓW.
    POZDRAWIAM SERDECZNIE.

  6. #7536
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Anikasku, korzystaj z nieobecności W. porób rzeczy jakich z nim nie robisz, pospotykaj się ze znajomymi, poćwicz! Jak ci poniedziałek mija?

  7. #7537
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    TEN MOJ LENIWIEC ZAZDROSZCZE CI ,ZE TAK SOBIE WSZYSTKO POUKLADALAS
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] POZDRAWIAMY I ZYCZYMY MILEGO TYGODNIA I ODCHUDZANIA

  8. #7538
    Awatar jupimor
    jupimor jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-04-2005
    Mieszka w
    Olkusz
    Posty
    101

    Domyślnie

    Aniu dziękuję za odwiedzinki .Ja teraz rzadziej bywam na wątkch z braku czasu.
    Ale czytam na bieżąco i wiem o Twojej samotności na jakiś czas. Ale napiszę ,że troszkę Ci zazdroszczę bo nie musisz gotować dla męża i smyczków.Możesz myśleć tylko o sobie
    Wykorzystaj ten czas na plażowanie albo na MŻ - jak Ci pasuje. Tylko nie strać okazji do wyrzucenia kilka kilosów w kierunku jakim chcesz Tylko nie na południe
    A Dagmara ma rację - otwórz pensjonat Przyjadę na wakacje

    Koniec żartów, pozdrawiam i uciekam spać.Pa*pa****

    Największe przeszkody to własne nastawienie.

  9. #7539
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hej

    znów moje psyche pokazuje rogi hehe.. decyzja o SB i od razu dziś cały dzień chodzę głodna zła nie mogę sobie znaleźć miejsca i mocno odczuwam pustkę w domu... W. nie ma dopiero piąty dzień, a ja juz mam kryzys
    ale nie dałam się ani jedzeniu, ani leniowi i jak zaplanowałam było..
    1 DZIEń
    6 plasterków wędliny
    3 kawki z mlekiem
    gorący kubek
    gotowany spory kalafior, chude mięsko 130g
    2/3 dużej papryki
    cukierki bez cukru
    razem 1070 kcal

    32 minuty ćwiczeń (8 minut na brzuch, nogi, pośladki i stretch)

    już czuję, jak mnie jutro po tych wygibaskach będą bolały mięśnie, szczególnie na nogach, bo brzuszki jeszcze czasem robiłam.. ale na nogi to sobie dałam wycisk.. niby te ósemki takie lekkie.. ale jak ktoś nie ćwiczy to i one są trudne... a ile wysiłku włozyłam by się przemóc i zacząć ćwiczyć... ale obiecałam sobie pół godziny dziennie i tak bedzie....

    dobra, ja sie dziś nie rozpisuje, coby nie marudzić tutaj jutro mam nadzieję, ze to ogarnę.. jestem jedynie dumna, ze nie skusiłam się na nic, bo myśli krążyły tylko wokół jedzenia.. to istne wariactwo, ale byłam bliska wyjścia po coś dobrego..
    spróbuję wytrwac w końcu porządnie na SB - 14 dni I fazy, potem II... kurcze w końcu musi mi się udać...

    Słonka postaram się rano Wam odpisac, dziś powoli zmykam spać.. buziaczki bardzo Was pozdrawiam gorąco!

  10. #7540
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    Witaj Aniu!

    Plan masz swietny i bede trzymac kciuki by został zrealizowany do powrotu W. - zaskoczysz go piekna sylwetka Zakocha się ponownie jak nic

    U mnie też len okropny, polaczony z brakiem czasu i dziwnymi tlumaczeniami ze to i owo a tak naprawde jakbym sie zebrala to nie byloby ze ale czy boli... trza cwiczyc i juz.
    Pamietaj , ze aby miesnie nie bolały to jutro tez musisz pocwiczyc i rozruszac miesnie - zakwasy najgorsze sa na drugi dzien po cwiczeniach wiec nie wolno dopuscici by miesnie stezaly przez dzien odpoczynku, zwlaszcza po dluzszej przerwie - wiem to z doswiadczenia bo kiedys nalogowo trenowalam i taki powrot po przerwie byl koszmarem.

    Rodzicami sie nie przejmuj - ale dokarmiac tez sie nie daj! ja walczylam z tesciami! ostatnio uleglam i czuje ze bede musiala ich urobic na nowo, bo jak sie raz odpusci to mysla ze juz wolno mi jesc wszystko a nie wolno, bo to sadelko tylko czeka by wrocic niestety

    Co do łapania 7 to obie musimy zebrac siły - ja juz nie wiem kto kogo goni, bo u mnie na suwaczku waga troche zanizona, choc planuje do srody jak najbardziej sie do niej zblizyc.

    pozdrawiam i trzymam kciuki za wytrwale plazowanko
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •