czzzzeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeekam ...
czzzzeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeekam ...
Hej Słonka
wpadam z rana zwarta i gotowa.. hehe.. na co? ano kolejny raz na rozpoczęcie dietki..
cały weekend motywowana byłam - zarówno rozmową z Agą-Motyliskiem, jak i z W. razem, z W. siostrą rozmawiałam o walce z kg.. motywowałam się też sama..
Plik motywacyjny mam spory, najważniejsze to zdrówko.. i .. zajście w ciązę z mniejszej wagi zalezy mi na tym bardzo, bo jednak 86 kg to zdecydowanie za dużo....
obok też dla mnie wazne to lepsze samopoczucie samej ze sobą.. porzucenie rozmiarówki 44-46..
stąd zaczynam dziś walkę.. powoli, ale do celu.. bez wahań wagi w górę, bo to mnie wykańcza..
a walkę tę zaczynam z Motyliskiem.. załozyłysmy wspólny motywujący nas wątek, gdzie będziemy zdawać codzienne raporty.. zasady, załozenia wszystko jest tam (a link na ten wątek w moim podpisie jeśli macie ochotę tam zajrzeć ).
tego domku nie zostawiam, tu jest moje serducho hehe..
Proszę trzymajcie kciuki.. Tym razem mam nadzieję, ze się uda.. mam wielka nadzieję.. ze się nie poddam....ze szybko cyferka 86 zniknie z mojej wagi na rzecz np. 76 hehe..
***************************************
Hiphopera - ech nie ma czego zazdrościć hehe. siedzisz przy stole cały dzień i przechodzi sie katorgi.. no ale było nawet miło a wesele tez mi sie kroi, ale w sierpniu.. moze i u Ciebie wyskoczy i się wybawisz
pozdrawiam Cie goraco miłego dnia
ps. raportu z komunii nie będe składać.. bo jadłam niby po troszku wszystkiego, ale tyle tego było, ze i tak wyszlo za duzo.. szczególnie ciast.. ale od dziś na słodkie szlaban..
Aniu-Najmaluszku - tak od dzis dietka... pieczywko odstawiam bankowo, a jeśli juz to od czasu do czasu pełnoziarniste i w małej ilosci.. musze pieczywkowy apetyt ogarnąć... słodyczowy też. pozdrawiam Cie Anuś.. buziaczki
Ewuś-Jeni - nie kupuj nie kupuj.. ja w sumie w domu tez mam paczkę orzeszkow łuskanych.. ale na razie zamkniętą.... hehe.. pistacje tez uwielbiam, ale tych to juz w ogóle nie kupuje, bo nie ma szans, zeby sie coś ostało jak otworzę paczkę hehe..
Krajzerek tez nie będę kupować.. bynamniej nie dla siebie..
a ten sposob jest dobry.. wprowadzę go w czyn! buziaczki
Agusia - no to się doczekałas wczoraj.. a dzis juz wypisałam wszyskto.. i STARTUJEMY MAłA! miłego dnia buziaczki
Ewelinko - dzieki za kciuki i obecnosc.. bawiałam sie wczoraj w miarę ze tak powiem.. szkoda ze pogoda nie dopisała.. dobrze, ze następna komunia nas czeka za.. 6 lat hehe.. pozdrawiam Cię goraco trzymaj sie dzielnie!
SłONKA MIłEGO DNIA
Anusia masz nowy wąteczek ale fajnie, juz tam byłam
Wierzę, że od tego poniedziałki wszystko ulegnie zmianie a zwłaszcza twój tryb i styl życia i jedzenia...mniej żarcia więcej ruchu !!!!
A z tą ciążą to sie wzruszyłam...super, że planujecie
Anusia bądź dzielna słonko!!!
WALCZ ANIU
Hej Słonka
witam Was gorąco z rana..
za mną dietkowy dzień i od razu większa radość w serduchu
i znów to fajne uczucie DOBRZE PRZEDIETKOWANEGO DNIA..
raporciki zamieszczam na wątku, który mam z Motyliskiem, ale tu sobie tez przekopiuję.. taki ładny hehe..
7.30 - 2 jajka gotowane - 180 kcal
12.00 - jogurt naturalny 200 g - 130 kcal
16.00 - bigosik - ok. 350 kcal
19.00 - sałatka z tuńczyka i kukurydzy - ok. 250 kcal
oraz 3 kawki z mlekiem - ok 150 kcal
1060 kcal
100 brzuszków i 3 godz. praca w pracy, po której mam wielkie zakwasy.. (wynoszenie dokumentów do archiwum, pakowanie, układanie itd..).
na + mam tez przy odwiedzinkach wieczorem znajomych, na ciastka nawet nie spojrzałam..
więcej ćwiczeń nie było bo... bo cierpię fizycznie hehe..
byłam wczoraj u dentysty, zatruła mi zęba (myslałam ze zejdę z tego świata jak mi robiła hehe..), do tego mam z tym zębem spore problemy, dostałam antybiotyki i duży znak zapytania, czy jest sens go ratować.. zobaczymy..
kurcze, mam strasznie słabe zęby.
Kilka dni jeszcze będzie boleć.. wrr..
za to pod wpływem chwili w pracy wziełam sobie 3 dni wolnego, dzis ide do pracy, ale od środy mam wolne.. mam taki kryzys na tę robotę, ze muszę chwilę odpocząć. I nawet nie chce myślęc czy zdążę z wszystkim jak wrócę po weekendzie.. po prostu chce mi się te 3 dni odpocząć..
Wczoraj do białej gorączki doprawadzał mnie szef, który stał nad nami i nawet paluszkiem nie kiwnął by pomóc nosic te cięzary.. paranoja.. gdzie Ci mężczyźni.. bo w tym biurze gdzie pracuję na pewno nie ma zadnego! wrr!
***************************
Aniu-Najmaluszku - dzieki za zaglądasz na nasz wątek z Motylskiem..
wczoraj zarcia na pewno było duuużo mniej (no i bez krajzerek! hehe..), za to ruchu jeszcze więcej niee.. nawet chciałam więcej poćwiczyc, ale ząb strasznie dokucza, a jak się ruszam to juz w ogóle..
co do dzidziusia to myslimy o tym coraz powazniej.. Anusia miłego dnia buziaczki Słonko
Ewus-Jeni - dzielna jesteś.. trzymam kciuki za poczęstowanie sąsiedztwa.. sama tez mam nadzieję, ze w zadne orzeszkowe nałogi znow nie wpadnę....
dzieki za kciuki i obecnosc miłego dnia
Jolu - walcze... buziaczki
MIłEGO DNIA SłONKA
Aniu cieszę się, że poniedziałek minął Ci dobrze i dietkowo...............Oby tak dalej , i pamiętaj, żeby nie zachłysnąć się pierwszym spadającym kilgramem...........Tym razem walczysz do końca.................
Masz trzy dni wolnego, więc na pewno sobie odpoczniesz i przemyślisz wiele spraw.................Trzymam kciuki, żeby nadmair czasu nie spowodował za częstego siągania do lodówki........................W miarę możliwości postaram się być na forum w czasie pracy , chociaż nie będzie to łatwe..............
Tobie zyczę dużo wypoczyku i jeszcze większej siły do dietki
Trzymaj się
Buziaczki
buziak i CZEKAM NA RAPORCIK ide na herbatke i planowe 50 brzuszkow
No Aniu- dosłownie przed chwilka wpadła do mnie koleżanka, poczęstowałam ją orzeszkami. Nie chciała. Ale jak jej ładnie powiedziałam, że proszę ją żeby je wzięła po mnie kuszą a i tak już się nimi obżarłam w sobotę to wzięła Kochana jest. Więc orzeszkowy problem z głowy. Więcej już nie kupię
A Tobie gratuluję dzionka i życzę miłej środy. I resztę wolnego też- zebys spędziła te dni miło, przyjemnie dla siebie, odpoczęła i ładnie dietkowała
A za mnie dziewczynki trzymajcie kciuki- czwartek w domku (z mamą, dla której wszystko jest chude i niekaloryczne), później od piątku do poniedziałku - podróżowanie po Polsce i później wtorek- niedziela znowu domek i mnóstwo pokus. Ehh, nie mogę się dać!!!
Buziaki!
Zakładki