Witajcie
dziś mam trochę podły humorek, jak rano mi go zepsuła kolezanka z pracy, tak mi zostało
Troszkę poprawił mi się on na pogaduchach, ale jakos nie do końca się ta rozmowa kleiła.. no i w sumie szybko wróciłam do domu..
jedzenie w normie, u kolezanki kilka paluszków i 1 ciastko. Nie było źle.
Ruch nadal zerowy jeśli chodzi o cwiczenia..
*******************************
Psotulko - dziekuje i nawzajem.. pozdrawiam
Kasiu - nie cwiczyłam.. odwlekam.. wiem , to głupie, szczególnie ze jestem teraz sama.. ale nie chce mi się moze jutro??? i tak jest co dzień..
Kasiu ale Ty poćwiczyłas? biegnę poczytać, moze do mojej głowki coś trafi.. buziaczki
Kornelko - buziaczki odwzajemniam i trzymam kciuki za dietkę!! Słonko trzymaj sie.. nie schodz ze szlaku dietkowego.. tak pieknie Ci szło!! juz dzis zycze miłego wtorku!
Aniu-Najmaluszku - dzis zjadłam 1 ciastko (mimo całego talerza róznych pysznosci) i skubnęłam z 5-6 paluszków..nie było źle..
buziaczki Aniu!!! trzymaj się dzielnie
Jolu - staram się... buziaczki
Aniu-Tłustaanka - witaj na moim wątku!!
wiesz, gdybyś to wszystko przeczytała, dałabym Ci order hehe
to tak w skrócie - jestem bardzo nieudolną dietkowiczką.. choc pewnie gdyby nie to forum i te dziewczyny ciągle mnie motywujące i sprawadzające do pionu wazyłabym o wiele wiele więcej..
na forum trafiłam prawie 2 lata temu, 2 dni po zaręczynach, miałam niecałe 3 m-ce by schudnąc do 5.02.2005 roku - do dnia mojego slubu.. schudłam - moja max. waga była od 91 kg, schudłam do 76 kg na slubie.
Potem jeszcze zeszłam do 73,5 najmniej, czułam się coraz bardziej kobieco i fajnie, ale z własnej głupoty nadrobiłam to.. rok temu jesienią przekroczyłam znów magiczną 8....... i tak od roku waga waha się między 80 a 87 kg.. jak na hustawce - raz w górę, raz w dół.....!
Jesli miałabyś ochote poczytać - nasz ślub wyglądał TAK
Aniu gorąco Cię pozdrawiam wiesz, bardzo mi się miło zrobiło, ze niejako przypomniałas mi, ze trafiłam tu własnie w listopadzie 2004 roku (dokładnie 16stego) z taką silną motywacją.. ze wtedy jakoś się udało... a teraz..? a teraz powinnam się wziąść porządnie do odchudzania.. w tej wadze juz ze slubu naprwdę czułam się fajnie......
Aniu trzymam kciuki za Ciebie, gorąco Cię pozdrawiam!!
DOBRANOC DZIEWCZYNKI
Zakładki